Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
Jest praca dla Oburzonych
1. Izabela Żbikowska, Agnieszka Wójcińska (...) Od półtora roku nie mogę znaleźć
dobrych projektantów. Choć chętnych jest
2011-11-16, ostatnia aktualizacja 2011-11-16 14:08
Jest praca dla
wielu, cały czas dostajemy CV. Jak portfolio
jest w miarę przyzwoite, proponuję, by przez
kilka dni kandydat popracował na próbę, za
Oburzonych co mu oczywiście płacę. Chcę sprawdzić, czy
ma inicjatywę i czy osobowościowo będzie
pasował do zespołu.
Młodzi pytają: mamy świetne
wykształcenie, skończyliśmy po dwa
Na przykład wczoraj był u nas absolwent po
kierunki, znamy języki. Dlaczego nie ma
grafice. Na początku bardzo chętny do
dla nas pracy? Oddaliśmy głos
działania, sprawiał dobre wrażenie, ale jak
pracodawcom, którzy narzekają, że nie
mu pokazałem, na jakich programach
mogą znaleźć kandydatów
pracujemy, tak go przeraziła liczba rzeczy,
odpowiadających ich oczekiwaniom.
których będzie się musiał nauczyć, że po
Uważasz, że spełnisz ich wymagania?
kilku godzinach wstał od biurka, bąknął, że
Możesz do nich napisać - całość jutro w Urząd pracy
"on jednak się poddaje", i wyszedł. I tyleśmy
papierowym ''Dużym Fot. Albert Zawada / AG
go widzieli.
Formacie''
Zgłaszają się do mnie absolwenci reklamy,
Na początku jak ktoś przychodził na próbę, to
grafiki, projektowania, kierunków
chciałem być pomocny, pokazywałem: a
artystycznych. Jednak gdy przeglądam te CV i
Mnie pieniądze nie rosną na drzewie teraz zrób to, potem tamto. I tak pchałem
portfolia, zastanawiam się, skąd biorą się tak
tego pracownika, a on z siebie dawał zero.
odklejeni od rzeczywistości ludzie. Np. 30
Robert, Katowice: "Co nowego chcesz Siedział przed komputerem trzy godziny i
kartek pomazanych węglem, które od razu
wnieść do mojej firmy?" - pytam, bo patrzył w monitor. Pytam, czy skończył
przyprawiają mnie o depresję, a to jest
interesuje mnie, czy ktoś, kto do mnie zadanie. Okazuje się, że już dawno. "To co
przecież firma reklamowa, więc jak takim
przyszedł, ma jakiś pomysł na siebie i chęci teraz robisz?". "Nic, czekam na kolejne
czymś zaciekawić klienta?
do pracy w firmie reklamowej. Zwykle zadanie".
jednak po tym pytaniu zapada cisza. To jest Jest też przegięcie w drugą stronę.
przerażające. Dlatego szybko zmieniam Po kilku takich historiach opadłem z sił.
Absolwenci artystycznych kierunków nie
temat i zagaduję o hobby. I tak sobie Przecież ja płacę za tę pracę, a właściwie
rozumieją, że moja firma to nie galeria, tylko
rozmawiamy przy herbacie. Nie mam wszystko robię sam i jeszcze nieustannie
miejsce, gdzie tworzone są nowe pomysły,
przygotowania z HR, ale staram się, by pilnuję, czy wszystko idzie dobrze albo czy
ale w rzemieślniczy sposób. Tak by dzięki
sprawdzanie kandydatów przypominało mi nowy pracownik np. YouTube'a nie
nam klient sprzedał swoje produkty, czasem
zwykłą rozmowę. Nie oceniam pochopnie. ogląda, co się nie raz zdarzało.
prozaiczne, np. słoiki.
(...)
(...)
2. sprawami księgowymi i tak zajmuje się dla
Spotykam się głównie z postawą "to mi się mnie firma zewnętrzna. Ale chciałem, by (...)
należy". 5, 7, a nawet 10 tysięcy miesięcznie. nowa osoba była pracownikiem
Tyle chcą dostać. Nigdy nie komentowałem samodzielnym, bo ja nie mam czasu, by kogoś Pewna pani podczas spotkania starała się
tych kwot. Jedynie pytam: "Jak zamierzasz przyuczać, a potem nadzorować. przede wszystkim nas kokietować,
zarobić dla mojej firmy te pieniądze". I wtedy opowiadając przy tym, że jest po różnych
(...) W ogłoszeniu wyraźnie określiłem kursach i już w zespole kadrowo-księgowym
oczekiwania, podałem też dane kontaktowe, pracowała. "Świetnie - mówię - to proszę mi
ale z zaznaczeniem, że najpierw oczekuję CV założyć teczkę pracownika", co w kadrach
na maila. Już w dzień ukazania się ogłoszenia jest podstawą podstaw. Na co ona: "Ale ja nie
odebrałem pierwszy telefon (...). umiem". Po co więc przyszła do mnie?
Myślała, że ja ją nauczę. Takich sytuacji było
CV dostałem ponad 60 i najbardziej bardzo wiele.
zaciekawiła mnie rubryka hobby. Niemal
zawsze był to najbardziej rozbudowany Jedną z ostatnich osób, z którymi
fragment. Dowiedziałem się, że na rozmawiałem, była pani Basia. Kobieta po
Opolszczyźnie wszyscy jeżdżą konno, pięćdziesiątce. Gdy weszła, pomyślałem:
pływają, chodzą na fitness lub na siłownię, "Matko, jak my się z nią będziemy
Fot. Jarosław Kubalski / AG choć gdy potem zobaczyłem tych ludzi na dogadywać". A dziesięć minut później już
rozmowach, mało po kim bym się domyślił, wiedziałem, że pani Basia bije na głowę
pustka. Brak pomysłów, nic. A przecież mnie że taki jest usportowiony. wszystkie te dziewczyny, które chciały się u
pieniądze nie rosną na drzewie. Firma jest po mnie zaczepić. Wiedziała, o czym mówię, i
to, bym zarobił, i z tego zarobku odpalił (...) wiedziała, o co zapytać. A przede wszystkim
pracownikom pensje za ich pracę. Czego tu z zapałem zabrała się do pracy. Zatrudniłem
można nie rozumieć? A jednak nie rozumieją. Na rozmowę zaprosiłem wszystkich, bo z CV właśnie ją, bo po niemal pół roku byłem
nic nie dało się wyczytać. Postanowiłem, że zmęczony tymi młodymi osobami z - niczym
wybiorę najlepszego kandydata, a potem go nie popartymi - aspiracjami.
wyszkolę. Pytam zawsze trochę o życie
Chciałem młodego, zatrudniłem 50+ prywatne. I powiem, że najgorzej w moich Źródło: Gazeta Wyborcza
oczach wypadają single, bo taka osoba nie ma
Tadeusz, Opole: Prowadzę firmę budowlaną zobowiązań, więc może również
w Opolu. Na początku roku zacząłem szukać niezobowiązująco traktować pracę dla mnie.
osoby, która zajęłaby się bieżącymi fakturami Nie mam nic przeciwko młodym matkom, o
i sprawami firmy. Chciałem dać szansę ile mam pewność, że zostaną w firmie. Nie
komuś młodemu, bez dużego doświadczenia, interesują mnie jedynie kandydatki, które
bo uznałem, że młoda osoba będzie lepiej szukają posady tylko po to, by szybko zajść w
pasowała do zespołu, a poważniejszymi ciążę i mieć świadczenia.