SlideShare a Scribd company logo
1 of 6
Download to read offline
Michał Choptiany



Ku granicom języKa


 1.                                                          austriacko-angielskiego filozofa i logika       rozumowania. Warto jednak zapytać, czym
 Frazy i metafory stworzone przez myślicieli                 spotkał właśnie taki los: można ich użyć        są owe „granice języka”, dlaczego teza 5.6
 zaczynają czasami funkcjonować w cał-                       w charakterze motta, które mogłoby patro-       jest napisana z punktu widzenia jakiegoś
 kowitym oderwaniu od ich pierwotnego                        nować praktycznie jakimkolwiek rozważa-         „ja”, co należałoby rozumieć przez ów
 kontekstu, wyrwane z filozoficznego gma-                    niom dotyczącym niedoskonałości języka,         „świat”, którego granice wyznaczać ma
 chu niczym cegła z muru. Taki los spotkał                   jego nieprzystawalności do rzeczywistości,      (mój? twój? Wittgensteina?) język, wresz-
 Sokratejskiego dajmoniona, Platońską                        niewyrażalności, ba, nawet doświadcze-          cie − cóż mieścić się może p o z a grani-
 metaforę jaskini, Kartezjańskiego demona-                   nia mistycznego. Stały się niczym zużyta        cami tegoż języka, cóż to za inna (nieję-
 -zwodziciela, Leibnizjańskiego Boga, który                  moneta, na której ledwo już widać wyryte        zykowa? pozajęzykowa? nadjęzykowa?)
 nie gra w kości. Stał się on też udziałem kil-              na awersie i rewersie znaki; choć jeszcze       przestrzeń otwiera się tam przed nami.
 ku konceptów stworzonych przez Ludwiga                      znajduje się w obiegu, jeszcze reprezentuje     I jeszcze: może jest jakaś strefa p o m i ę -
 Wittgensteina.                                              sobą jakąś wartość.                             d z y granicami różnych języków?

 1.1.                                                        1.1.1.                                          1.1.2.
 „Granice mego języka oznaczają gra-                         Powyższe fragmenty pochodzą z Traktatu          Tymczasem jest zupełnie na odwrót: w tej
 nice mego świata” (TLF 5.61) i „O czym                      logiczno-filozoficznego Wittgensteina − iście   bardzo szczególnej grze językowej (jak
 nie można mówić, o tym trzeba mil-                          koronkowej filozoficznej roboty, jeśli chodzi   mógłby to określić Wittgenstein „późny”,
 czeć” (TLF 7) − te dwie tezy pochodzące                     o tok argumentacji, jej strukturę i sposób,     z okresu Dociekań filozoficznych), jaką jest
 z wczesnego okresu filozoficznej praktyki                   w jaki powiązane z sobą zostały poszczegól-     Tractatus..., ważne jest praktycznie wszyst-
                                                             ne kroki myślowe. Wittgenstein jest tutaj       ko, a gra w cytaty i aforyzmy, mogąca się
                                                             wybitnym (choć późnym) uczniem starej           kojarzyć na przykład z Pascalowskim czy
 1
  Wszystkie cytaty oznaczone tym skrótem odnoszą
 się do polskiego wydania Traktatu logiczno-filozoficznego   szkoły pisania filozoficznych traktatów,        Nietzscheańskim stylem rozedrganego,
 (L. Wittgenstein, Tractatus logico-philosophicus, przeł.    w których każdy argument czy teza ma swo-       poszukującego, sfragmentaryzowanego
 B. Wolniewicz, Warszawa 1997).                              je miejsce i pracuje na rzecz dalszego toku     filozofowania, jest rodzajem gry, do której




                                                                     autoportret 1 [33] 2011 | 42
na tym etapie Wittgenstein jeszcze nieko-      3.                                                   muszę z konieczności referowanie całego
niecznie chciałby wejść. Co nie znaczy, że     Biografowie Wittgensteina nie mogli owego            wywodu Shustermana, skądinąd interesu-
musimy go zawsze pytać o zdanie.               „momentu egzystencjalnego” w jego pi-                jącego, bo pokazującego wzajemną przekła-
                                               smach nie dostrzec. Przez to między innymi           dalność niektórych konceptów trójki filozo-
2.                                             właśnie Wittgenstein znalazł się − może              fów oraz ich głębsze osadzenie w tradycji,
To, że widoczne jest w tekście filozofu-       trochę nieoczekiwanie − również w horyzon-           w ramach której filozofia nadal jest przede
jące „ja” („granice m o j e g o języka”), że   cie zainteresowań filozofów nieparających            wszystkim formą (praktykowania) życia,
jest widoczna tutaj wyraźna sygnatura          się na co dzień logiką formalną, kwestiami           a nie profesją, natomiast skupię się jedynie
konkretnej myślącej podmiotowości,             semantyki, tym, jak powstają i funkcjonują           na kilku fragmentach dotyczących autora
nie może być traktowane jako moment            nasze struktury pojęciowe, wreszcie − jak            Traktatu...
myślowy pozbawiony całkowicie zazna-           działa język jako narzędzie społecznej ko-
czenia, coś, co się przydarzyło myślicie-      munikacji. Tłumaczenie czyichś poglądów              4.1.
lowi w trakcie pisania i z czym nie była       komplikacjami biograficznymi nie zawsze              Shusterman przytacza za biografią autor-
związana żadna poważniejsza intencja.          przynosi interesujące owoce. W wypadku               stwa Raya Monka2 fakt, iż Wittgenstein za-
Owo wskazanie na związek pomiędzy              Wittgensteina jest nieco inaczej, a owo ujęcie       czął mówić dopiero w wieku czterech lat3 i,
pozornie abstrakcyjnymi problema-              „biograficzne” wydaje się nie tyle zasadne,          jak zauważa, „długi okres przedjęzykowego
mi a jednostkowym doświadczeniem,              ile wręcz komplementarne wobec „klasycz-             doświadczenia tłumaczyć może namiętne
sposobem, w jaki podmiot (jakikolwiek          nych” interpretacji.                                 zafascynowanie Wittgensteina granicami
− niekoniecznie filozofujący w sposób                                                               języka, wskazując na główne źródło intuicji
świadomy) funkcjonuje w świecie, jest          4.                                                   Traktatu, jaka wiąże jego część logiczną z mi-
niewątpliwie powrotem do mającego              Z jednej strony od dobrych kilkudziesięciu           styczną − idei niewyrażalnych prawd, które
jeszcze źródła w starożytności prakty-         lat zarówno Traktat..., Dociekania..., jak i pisma   nam się manifestują, których nie można
kowania filozofii jako sztuki życia. Nie       pomniejsze inspirują filozofów należących            wyrazić ściśle za pomocą sądów [...]”4.
znajdziemy wprawdzie odpowiedzi na             do szeroko rozumianej orientacji analitycz-          Zauważa też Shusterman, nadal podążając
pytania natury etycznej (choć i o etyce        nej, z drugiej − pojawiły się próby odczyta-         za ustaleniami Monka, iż autor Traktatu...
Wittgenstein pisał w Traktacie...), ale na     nia spuścizny filozoficznej Wittgensteina            był w stanie dzielić się rozmyślaniami
pewno możemy się sporo dowiedzieć              z perspektywy, najogólniej rzecz ujmując,            filozoficznymi, jedynie trzymając się z kimś
o tym, na czym nasze istnienie w świe-         egzystencjalnej.                                     za ręce5, co niektórych interpretatorów kie-
cie może polegać. Ważna jest też w tym                                                              ruje wręcz w stronę klinicznej analizy życia
miejscu próba otwarcia perspektywy             Jedną z takich prób podjął amerykański               Wittgensteina, która miałaby wskazywać
dialogicznej, wzmocnionej jeszcze póź-         filozof pragmatysta, Richard Shusterman.
niej w Dociekaniach..., w których problem      W szkicu Profile filozoficznego życia zestawił
                                                                                                    2
                                                                                                      R. Monk, Ludwig Wittgenstein: The Duty of Genius, London
poczucia wspólnoty doświadczenia lub           z sobą trzy tytułowe wizerunki, obrazy życia
                                                                                                    1990.
jej braku stanie się jednym z zagadnień        wypełnionego filozofowaniem i filozofii zain-        3
                                                                                                      R. Shusterman, Profile filozoficznego życia: Dewey, Witt-
stwarzających Wittgensteinowi najwięcej        teresowanej życiem: amerykańskiego klasyka           genstein, Foucault, [w:] tegoż, Filozofia praktyki, praktyka
                                                                                                    filozofii, przeł. A. Mitek, Kraków 2005, s. 43.
kłopotów, a przez to − prowadzących do         pragmatyzmu Johna Deweya, Wittgensteina              4
                                                                                                      Tamże, s. 44.
intrygujących rozwiązań.                       właśnie oraz Michela Foucaulta. Pominąć              5
                                                                                                      Tamże, s. 43.




                                                        autoportret 1 [33] 2011 | 43
na lekką formę autyzmu, towarzyszącą mu                    którą teza 5.6 Traktatu... uruchamia. Klinicz-     wszystkie warianty są zawarte. Z tą faktu-
przez całe życie i bezpośrednio wpływającą                 ne wyjaśnienie tego faktu stawia jedynie           alną strukturą rzeczywistości koresponduje
też na formę jego myśli.                                   kropkę nad „i”, rozwiewa mgłę tajemnicy, ale       przestrzeń logiczna (TLF 1.13), która służy
                                                           nam powinna w zasadzie wystarczyć sama             do jej opisywania i która jest na tyle precy-
4.2.                                                       obserwacja obsesji filozofa i jego nieustanne-     zyjna, że pozwala na odróżnienie tego, co
Kwestia niewyrażalności, możliwości/nie-                   go zainteresowania ambiwalencją wnętrza            faktualne, od tego, co ledwie możliwe. Ko-
możności intersubiektywnego przekazywa-                    podmiotu i tego, co poza nim, próbą ucieczki       lejnym krokiem jest powiązanie dziedziny
nia doświadczeń jest jedną z dominant nie                  przed solipsyzmem i nieustannym popada-            przedmiotowej z dziedziną myśli mającej za
tylko Traktatu..., ale także całej filozoficznej           niem weń.                                          przedmiot tę dziedzinę − to właśnie formy
drogi, jaką Wittgenstein odbył. Jeśli przy-                                                                   logiczne pozwalają nam na taką aktywność,
glądniemy się jego Dociekaniom filozoficznym,              5.                                                 a formy te są konkretyzowane w postaci
to również tam natrafimy na eksperymenty                   Wrócić musimy do źródła, czyli do systemu,         wyrażeń (formuł) językowych.
myślowe czy przykłady gier językowych,                     jakim jest Traktat..., może tak naprawdę
które odwołują się do doświadczeń pry-                     jeden z ostatnich wielkich tekstów meta-           Celem Wittgensteina było stworzenie
watnych lub wręcz wprost egzaminują                        fizycznych napisanych jeszcze „w starym            systemu językowego, który pozwoliłby ująć
hipotezę o istnieniu języka prywatnego (do                 stylu”, zakładających, że jest jakaś silna kore-   rzeczywistość (mającą logiczną strukturę
najbardziej znanych należą tutaj przykład                  lacja pomiędzy myślą a rzeczywistością, że         jeszcze przed pojawieniem się jakiegokol-
z żukiem w pudełku, analizy dotyczące                      w rzeczywistości jest ukryty porządek, który       wiek obserwatora) za pomocą języka zawie-
doświadczenia bólu i jego komunikowal-                     da się opisać.                                     rającego formy logiczne zdolne do ujęcia
ności6 czy też paradoksy związane z podą-                                                                     tejże struktury. Celem towarzyszącym, choć
żaniem za regułami, zwłaszcza tymi, które                  Wittgenstein z Traktatu... poświęca swoją          nie mniej ważnym, było rozwiązanie pro-
zna tylko ich wykonawca7). Doświadczenie                   uwagę wzajemnym relacjom, jakie zachodzą           blemów trapiących filozofów od stuleci, jak
zamknięcia we własnym ciele, niemożności                   pomiędzy światem, myślą a językiem tę myśl         sposób istnienia pojęć ogólnych, możliwość
uzewnętrznienia prywatnych doświadczeń                     wyrażającym. Dla filozofa świat jest sumą          mówienia o czymś, co nie istnieje i tak
i własnych myśli jest stałą linią przewodnią               faktów (TLF 1 oraz 1.1), to znaczy nie konkret-    dalej.
Wittgensteinowskiej filozofii, i to właśnie                nych fizycznie pojmowanych przedmiotów,
w Dociekaniach... przybiera pełną formę,                   ale sumą stanów, relacji, w jakie owe rzeczy       5.1.
ożywczą również dla innych filozofów8.                     z sobą wchodzą (TLF 2.01), dla porządku            Jedną z bardziej frapujących interpretacji
Granice j e g o języka nabrały w dużej                     dodać należy, że przez fakt rozumie on             metafizycznej konstrukcji zaproponowanej
mierze biologicznego charakteru, ale nie                   aktualnie istniejący stan rzeczy, czyli taką       w Traktacie... jest ta związana z porówna-
wyczerpuje się na tym całość problematyki,                 z możliwych konfiguracji przedmiotów, jaka         niem modelu stworzonego przez Wittgen-
                                                           się urzeczywistniła, albo w sposób naturalny,      steina z metafizyczną wizją Gottfrieda Leib-
                                                           albo za sprawą czyjegoś działania. W samych        niza9. Okazuje się, że paralelizmy te sięgają
6
  Por. L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, przeł.
B. Wolniewicz, Warszawa 2004, s. 243-315.                  przedmiotach zaś ukryte są możliwości
7
  Por. tamże, s. 198-242.                                  wchodzenia w niezliczoną ilość konfiguracji        9
                                                                                                                Por. A. Burgoński, Monadologia Leibniza a metafizyka
8
  Por. na przykład S. A. Kripke, Wittgenstein o regułach                                                      Traktatu Wittgensteina − próba opisowego porównania obu
                                                           z innymi rzeczami: jedne z nich dochodzą
i języku prywatnym. Wykład wprowadzający, przeł. K. Po-                                                       stanowisk, „Przegląd Filozoficzno-Literacki” 2004, nr
słajko, L. Wroński, Warszawa 2007.                         do skutku, inne nie, ale w treści przedmiotu       2(8).




                                                                    autoportret 1 [33] 2011 | 44
o wiele głębiej, niż mogłoby się na pierwszy    wszystkich możliwych przedmiotów10. Do                       doświadczenia (widzimy różnice między
rzut oka wydawać i, co więcej, że można         wątku owej characteristicae universalis zresztą              jedną niebieską kartką papieru a drugą
z nich wyprowadzić dalsze interpretacje.        jeszcze za chwilę powrócimy.                                 niebieską kartką papieru, ale nie potrafi-
                                                                                                             my wyrazić tego słowami11), aż po granice
Tak jak u Wittgensteina podstawowym             6.                                                           pomiędzy poszczególnymi przestrzeniami
pojęciem jest „rzecz”, tak u Leibniza takim     Mimo że język (rozumiany tutaj jako kon-                     kulturowymi i związane z confusio linguarum
terminem poziomu zerowego jest „mona-           kretny język naturalny − jak polski, angiel-                 „przekleństwo wieży Babel”12 (wzajemna
da”, metafizyczny atom, którego wprowa-         ski, chiński, suahili, keczua) ma określony                  przekładalność języków).
dzenie miało zdaniem Leibniza ustrzec           repertuar form − rozumianych zarówno jako
jego system przed atomistycznym regre-          formy logiczne, jak i zasób leksykalny, to                   7.
sem w nieskończoność, niekończącym się          liczba możliwych do wygenerowania sądów                      Owa wzajemna przekładalność również zaj-
podziałem rzeczywistości na coraz mniejsze      (zdań w sensie logiki, którym możliwe jest                   mowała filozofów: dlatego między innymi
cząstki. Fascynujące jest tutaj to, że obaj     przypisanie prawdziwości bądź fałszu) jest                   pojawiły się projekty języka filozoficznego,
patrzyli na swoje elementy pierwotne,           potencjalnie nieograniczona. Nie oznacza                     który miałby zapewnić stabilną i płynną
odpowiednio: rzeczy i monady, zapełniają-       to jednak, że wszystkie te sądy będą dla                     komunikację pomiędzy oddalonymi od
ce świat/uniwersum nie jak na izolowane         nas samych lub dla kogoś innego sensowne.                    siebie kulturami (projekty takie, czer-
obiekty, ale jak na elementy większego          Stajemy wobec nierozstrzygalnego dylematu:                   piące między innymi ze średniowiecznej
systemu, w których odbijają się sieci relacji   z jednej strony jest bowiem (nasz konkret-                   kombinatoryki pojęciowej Ramóna Lulla,
ze stanami aktualnymi i możliwymi. Para-        ny) język błogosławieństwem, które pozwa-                    sformułowali między innymi John Wilkins,
doksalnie, mimo że są one w obu systemach       la nam wysyłać nieskończoną możliwość                        John Dee, Francis Bacon, Jan Amos Komen-
elementami prostymi, podstawowymi, to           komunikatów generowanych za pomocą                           ský czy wreszcie − przywoływany wyżej
zawierają w sobie ogromną liczbę infor-         skończonej liczby środków, opierając się na                  Gottfried Wilhelm Leibniz), później zaś,
macji − dotyczących zarówno tego, w jakie       ograniczonej liście reguł (takiemu ujęciu                    w momencie gdy owe spekulatywne projek-
mniej lub bardziej złożone relacje z innymi     patronowałby Chomsky i jego idea gramatyki                   ty legły w gruzach, pojawiały się mniej lub
przedmiotami weszły, ale także w jakich in-     transformacyjno-generatywnej), otwiera się                   bardziej radykalne tezy o niemożliwości
nych niezliczonych konfiguracjach mogłyby       przed nami ocean semantycznych możliwo-                      wzajemnej przekładalności języków.
występować.                                     ści, z drugiej − trafiamy prędzej czy później
                                                na przeklętą granicę wyrażalności. Może ona                  Jedną z takich propozycji, mającą podobnie
Dla Leibniza poszukiwanie takich „ato-          przybierać różne formy: od granicy biolo-                    jak tezy Wittgensteina charakter akade-
mów” przebiegało równolegle do jego             gicznej (niemożliwość przekazania pełni                      mickiego frazesu, jest sformułowana przez
metafizycznych rozważań, poszukiwał mia-        doświadczenia przez osobę chorą lub niepeł-
nowicie podstawowych, prostych jednostek        nosprawną), poprzez możliwość/niemożli-
                                                                                                             11
                                                                                                                Tego rodzaju argumenty pojawiają się w dyskusji
językowych, które mogłyby lec u podstaw         wość wyrażenia części naszego codziennego
                                                                                                             dotyczącej niepojęciowej treści doświadczenia oraz
logicznego systemu pozwalającego opisać                                                                      tzw. qualiów, czyli niedających się ująć w formę
wszystkie możliwe relacje pomiędzy poję-                                                                     językową jakości towarzyszących doświadczeniom
                                                10
                                                   Por. między innymi M. R. Antognazza, Leibniz. An Intel-   percepcyjnym.
ciami (a przez to − rzeczami), dać definicje
                                                lectual Biography, Cambridge 2009, s. 92-100 oraz D. Gar-    12
                                                                                                                Por. U. Eco, W poszukiwaniu języka uniwersalnego, przeł.
                                                ber, Leibniz: Body, Substance, Monad, Oxford 2009.           W. Soliński, Gdańsk − Warszawa 2002, s. 29.




                                                           autoportret 1 [33] 2011 | 45
jednego z ojców-założycieli amerykańskie-     Czy uda się wykonać jednak jakiś manewr,                    z założenia, że istnieć musi jakaś płasz-
go językoznawstwa, Edwarda Sapira, teza       który pozwoliłby nam, by użyć tytułu książ-                 czyzna wspólna, tertium comparationis,
o wzajemnym kształtowaniu się języka          ki Leslie A. Fiedlera − cross the border, close             która pozwalałaby na zestawianie z sobą
i kultury, która następnie została jesz-      the gap, przekroczyć owe granice i zasypać                  odległych geograficznie i światopoglądo-
cze zradykalizowana przez jego ucznia,        przepaście?                                                 wo języków. Wzorzec takich poszukiwań
Benjamina Lee Whorfa, do postaci, trudnej                                                                 odnalazła w nieukończonym opusculum
do zaakceptowania przez wszystkich            8.                                                          Gottfrieda Leibniza zatytułowanym
tych, którzy jednak chcieliby ocalić jakąś    O ile praca niektórych filozofów języka i ję-               Tabulae definitionum14. Leibniz stworzył
wyspę stabilności w morzu językowego          zykoznawców może nam przypominać przy-                      osobliwy słownik, w którym pojęcia,
relatywizmu. Wobec tezy w mocnej postaci      gnębiającą rolę posłańca złych wieści („Nie                 jakimi posługujemy się na co dzień,
(ludzi mówiących różnymi językami dzielą      liczcie na efektywną komunikację między-                    rozłożył na czynniki pierwsze, a swoje
istotne różnice w sposobach myślenia)         kulturową i na trafne przekłady, porzućcie                  definicje skonstruował, nie opierając się
można faktycznie poczuć się bezbronnym,       nadzieję na porozumienie”), zdarzają się                    na zależnościach gatunkowo-rodzajo-
zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie ogrom-      też projekty, których wektor skierowany                     wych (genus proximus et differentia specifica),
ne zróżnicowanie języków. Czy jednak          jest w kierunku przeciwnym. Przykładem                      ale szukając najmniejszych możliwych,
obraz ten da się odmalować jedynie w tak      takiej działalności jest projekt naturalne-                 najprostszych i najmniej nasyconych zna-
ciemnych barwach?                             go metajęzyka semantycznego stworzony                       czeniowo jednostek, za pomocą których
                                              przez Annę Wierzbicką ponad 30 lat temu                     dałoby się opisać na przykład naturalne
7.1.                                          i rozwijany do dziś przez jej międzynarodo-                 przedmioty (jak kamień), doświadczenia
Problem, który pojawia się w tezie 5.6        wy zespół. Można przyjąć, iż jest to próba                  dostarczane nam przez zmysły (gorycz,
Traktatu..., zaczyna się w takim kontekście   ożywienia siedemnastowiecznej idei języka                   słodycz) i tak dalej. Projekt Leibniza
rozwarstwiać. Granice mojego języka są        apriorycznego, tyle że potraktowanego à                     – niedoskonały i nieukończony – ożył
bowiem granicami mojego prywatnego            rebours, nieustanawianego bowiem arbitral-                  tym samym w drugiej połowie ubiegłego
świata, wyznaczają dziedzinę tego, co         nie, na drodze abstrakcyjnych rozważań                      stulecia. Zespołowi Wierzbickiej udało
jestem w stanie nazwać i zakomunikować        i analiz, ale ekstrahowanego z materiału                    się jak dotąd ustalić listę kilkudziesięciu
innym, wyznaczają obszar tej prywatnej        dostarczanego przez badania nad poszcze-                    takich kategorii semantycznych, które
czasoprzestrzeni, którą za Edmundem           gólnymi językami13.                                         pozwalają przedstawiać złożone pojęcia
Husserlem można nazwać Lebensweltem,                                                                      i wypowiedzi za pomocą kategorii, które
wyznaczanym przez moją świadomość,            Wierzbicka, zainspirowana jeszcze w la-                     cechują się postulowaną prostotą seman-
ale świadomość zanurzoną w moim ciele         tach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia                    tyczną i powszechnością występowania
i poprzez to ciało komunikującą się ze        przez Andrzeja Bogusławskiego, wyszła                       we wszystkich językach.
światem fenomenów, ale są też one jed-
nocześnie granicami świata rozumianego        13
                                                Szerzej na temat historii samego projektu zob.:           14
                                                                                                             Polskie wydanie: G. W. Leibniz, Tabulae definitio-
nieco szerzej, świata, który na różne spo-    A. Wierzbicka, Semantyka. Jednostki elementarne i uniwer-   num. Tablice definicji, [w:] Słownik i semantyka. Definicje
soby dzielę z moimi ziomkami, bliźnimi        salne, przeł. A. Głaz, K. Korżyk, R. Tokarski, Lublin       semantyczne, red. E. Janus, Wrocław 1975. Komentarz
                                              2006, s. 19-41. Zob. też. U. Durst, The Natural Semantic    Wierzbickiej do Tabulae...: A. Wierzbicka, W poszukiwaniu
używającymi mniej więcej tego samego
                                              Metalanguage Approach to Linguistic Meaning, „Theoretical   tradycji. Idee semantyczne Leibniza, „Pamiętnik Literacki”
języka co ja.                                 Linguistics” 2003, Vol. 29.                                 1975 (LXVI), z. 1.




                                                         autoportret 1 [33] 2011 | 46
8.1.                                            mach innego światopoglądu i innego języka,                       hipotezy Sapira-Whorfa pojawiają się rysy,
Na liście kategorii znajdują się takie          mogą zostać przedstawione w taki sposób, że                      a tezy o całkowitej niemożliwości przekła-
elementy, jak: ja, ty, ktoś, coś, ludzie        będą jasne dla osoby pochodzącej spoza tej                       du wydają się trochę mniej groźne.
(elementy nominalne), te, ten sam, inny         kultury. Co ważne, koncepcja ta nie przyznaje
(określniki), jeden, dwa, dużo, wszystko        prymatu żadnej konkretnej perspektywie:                          8.1.1.1.
(kwantyfikatory), wiedzieć, myśleć (predy-      skoro kategorie z „alfabetu” są powszechne                       Propozycja Wierzbickiej nie jest oczywiście
katy mentalne), elementy odnoszące się do       (jeśli któraś okazuje się taką nie być, zostaje                  jedynym sposobem ujmowania semantyki
samego aktu językowego (mówić), dobry,          z listy usunięta), to w każdym z języków da                      języków naturalnych. To, że językoznaw-
zły (ewaluatory), wśród nich są również ko-     się stworzyć taką listę, która posłuży do opisu                  stwo po dekadach hegemonii behawio-
ordynaty przestrzenne (gdzie, pod, nad)15.      semantyki tego języka; stąd już prosta droga                     ryzmu powróciło do badania procesów
Owe kilkadziesiąt kategorii tworzy razem        do przełożenia tego opisu na metasemantycz-                      dziejących się w głowach użytkowników
spójny system, który pozwala nam rozszy-        ne deskrypcje w innych językach.                                 różnych języków, jest niewątpliwie ważne
frowywać ukryte pod płaszczyzną różnych                                                                          z punktu widzenia postrzegania naszego
form językowych sposoby odnoszenia się          8.1.1.                                                           miejsca w świecie, tego, czym dla nas jest
do nas samych, do innych ludzi, do otacza-      Idea Wierzbickiej natrafia oczywiście na                         świat i jaką rolę w jego opisywaniu i pozna-
jących nas rzeczy, dziejących się wokół nas     różne głosy krytyczne, przede wszystkim ze                       waniu pełni język.
procesów, ujmowanych w różnych kulturach        strony zwolenników ujęcia behawioralnego,
w pojęcia o odmiennych strukturach.             koncentrujących się w dużej mierze na skład-                     9.
                                                ni, czyli tym, co z całą pewnością możemy                        Granice naszych języków oznaczają granice
Razem owe kategorie tworzą coś, co w swo-       obserwować w działaniu, unikających zaś                          naszych światów − prywatnych, wyzna-
ich pracach badaczka nazywa metaforycznie       rozważań o tym, co musi się znajdować w na-                      czanych przez nasze ciała, i kulturowych,
„alfabetem ludzkich myśli”, a co fachowo        szych głowach, by syntaktyczny szkielet miał                     będących wytworem wielowiekowych na-
nazwane zostało zestawem uniwersalnych          do przekazania jakiś sens. Ich wartość polega                    warstwień. Ale nikt nie powiedział, że nie
(i podstawowych) jednostek semantycznych,       też w dużej mierze na tym, że poza mocnym                        można próbować ich przekraczać.
który może służyć jako narzędzie języko-        założeniem o istnieniu takich jednostek,
znawcze pozwalające na parafrazę skompli-       pozostają w dużej mierze neutralne − wydaje
kowanych wyrażeń językowych na formuły          się, że można by je z powodzeniem powiązać
prostsze, mające już bezpośrednie odpo-         z różnymi modelami umysłu. Mimo krytycz-
wiedniki w innych językach, bez odwoły-         nych głosów pojawiających się tu i ówdzie,
wania się do narzędzi formalnych, zdaniem       prostota i poznawcza wartość tej koncepcji,
Wierzbickiej zaciemniających zwykłym            służącej nie tylko do opisu codziennych prak-
użytkownikom języka znaczenia kryjące się       tyk językowych, ale także do analizy tekstów
w ich języku, rezerwujących dostęp do nich      biblijnych16, sprawiają, że na mocnej wersji
tylko dla ekspertów. W ten sposób kategorie
(pojęcia), które zostały wypracowane w ra-
                                                16
                                                   Por. A. Wierzbicka, Co mówi Jezus? Objaśnianie przypowieści
                                                ewangelicznych w słowach prostych i uniwersalnych?, przeł.
15
     Por. A. Wierzbicka, Semantyka..., s. 54.   I. Duraj-Nowosielska, Warszawa 2002.




                                                            autoportret 1 [33] 2011 | 47

More Related Content

What's hot

Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcjaKrzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Małopolski Instytut Kultury
 
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstuEwa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Małopolski Instytut Kultury
 

What's hot (20)

Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeniAnna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
 
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcjaKrzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
 
Korżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępu
Korżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępuKorżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępu
Korżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępu
 
Paweł Jaworski
Paweł JaworskiPaweł Jaworski
Paweł Jaworski
 
Simona Forti, Ciała politycznie poprawione
Simona Forti, Ciała politycznie poprawioneSimona Forti, Ciała politycznie poprawione
Simona Forti, Ciała politycznie poprawione
 
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstuEwa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
 
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeńAnthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
 
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architekturyDorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
 
Miłlobedzki
MiłlobedzkiMiłlobedzki
Miłlobedzki
 
Giulio Giovannoni, Codzienna Toskania i polityka oczyszczania krajobrazu
Giulio Giovannoni, Codzienna Toskania i polityka oczyszczania krajobrazuGiulio Giovannoni, Codzienna Toskania i polityka oczyszczania krajobrazu
Giulio Giovannoni, Codzienna Toskania i polityka oczyszczania krajobrazu
 
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłówJuhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
 
Roma Sendyka, Antropologia zmysłów
Roma Sendyka, Antropologia zmysłówRoma Sendyka, Antropologia zmysłów
Roma Sendyka, Antropologia zmysłów
 
Emiliano Ranocchi
Emiliano RanocchiEmiliano Ranocchi
Emiliano Ranocchi
 
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalająceKrzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
 
Choptiany, Teatry, drzewa i pałace
Choptiany, Teatry, drzewa i pałaceChoptiany, Teatry, drzewa i pałace
Choptiany, Teatry, drzewa i pałace
 
Renesans
RenesansRenesans
Renesans
 
Emanuele Mandancini, Mierzyć krajobraz
Emanuele Mandancini, Mierzyć krajobrazEmanuele Mandancini, Mierzyć krajobraz
Emanuele Mandancini, Mierzyć krajobraz
 
Tim Ingold
Tim IngoldTim Ingold
Tim Ingold
 
Jarosław Urbański, Za horyzontem
Jarosław Urbański, Za horyzontemJarosław Urbański, Za horyzontem
Jarosław Urbański, Za horyzontem
 
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce barokuAlessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
 

Viewers also liked

Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszącychAlena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Małopolski Instytut Kultury
 
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Małopolski Instytut Kultury
 
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturachStephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Małopolski Instytut Kultury
 

Viewers also liked (12)

Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszącychAlena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
 
Bernhard Leitner, Haus Wittgenstein. Notatki
Bernhard Leitner, Haus Wittgenstein. NotatkiBernhard Leitner, Haus Wittgenstein. Notatki
Bernhard Leitner, Haus Wittgenstein. Notatki
 
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
 
Dorota Jędruch, Oko języka
Dorota Jędruch, Oko językaDorota Jędruch, Oko języka
Dorota Jędruch, Oko języka
 
Magdalena Zych, Chodzenie
Magdalena Zych, ChodzenieMagdalena Zych, Chodzenie
Magdalena Zych, Chodzenie
 
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturachStephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
 
Andrzej Tobis, Świat miejsce dla słowa
Andrzej Tobis, Świat miejsce dla słowaAndrzej Tobis, Świat miejsce dla słowa
Andrzej Tobis, Świat miejsce dla słowa
 
Stephen Fry, Trefusis nie czuje się zbyt dobrze
Stephen Fry, Trefusis nie czuje się zbyt dobrzeStephen Fry, Trefusis nie czuje się zbyt dobrze
Stephen Fry, Trefusis nie czuje się zbyt dobrze
 
Marek Happach, Marlena Happach - Od nowa
Marek Happach, Marlena Happach - Od nowaMarek Happach, Marlena Happach - Od nowa
Marek Happach, Marlena Happach - Od nowa
 
Kolektyw Syrena - Raport z pola walki
Kolektyw Syrena - Raport z pola walkiKolektyw Syrena - Raport z pola walki
Kolektyw Syrena - Raport z pola walki
 
Markus Miessen - Niezależny praktyk
Markus Miessen - Niezależny praktykMarkus Miessen - Niezależny praktyk
Markus Miessen - Niezależny praktyk
 
Nowe spojrzenie na demokrację - z Chantal Mouffe rozmawia Markus Miessen
Nowe spojrzenie na demokrację - z Chantal Mouffe rozmawia Markus MiessenNowe spojrzenie na demokrację - z Chantal Mouffe rozmawia Markus Miessen
Nowe spojrzenie na demokrację - z Chantal Mouffe rozmawia Markus Miessen
 

Similar to Michał Choptiany, Ku granicom języka

Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebookGender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
e-booksweb.pl
 
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
Mirzam86
 
Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”
Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”
Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”
Małopolski Instytut Kultury
 
32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...
32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...
32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...
Mirzam86
 
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
VI Forum Młodych Bibliotekarzy
 
Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...
Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...
Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...
Małopolski Instytut Kultury
 
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
Mirzam86
 
Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...
Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...
Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...
Małopolski Instytut Kultury
 
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego, Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
wojciechwierzejski
 
Renesans kultura
Renesans  kulturaRenesans  kultura
Renesans kultura
junki322
 
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebookWenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
epartnerzy.com
 
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej..., Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek
 
Renesans kultura
Renesans  kulturaRenesans  kultura
Renesans kultura
junki322
 
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
Mirzam86
 

Similar to Michał Choptiany, Ku granicom języka (20)

Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebookGender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
Gender dla średnio zaawansowanych - Inga Iwasiów - ebook
 
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
32704525 kłopoty-z-kulturą-we-wspołczesnej-refleksji-filozoficznej-i-naukozna...
 
Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”
Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”
Zenon Fajfer „Liberatura. Aneks do słownika terminów literackich”
 
32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...
32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...
32448048 wielkie-narracje-a-mikronarracje-etyczne-dylematy-wspołczesnego-pisa...
 
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
 
Bar Do Thos Grol[1]
Bar Do Thos Grol[1]Bar Do Thos Grol[1]
Bar Do Thos Grol[1]
 
Grzegorczykowa
GrzegorczykowaGrzegorczykowa
Grzegorczykowa
 
Grzegorczykowa
GrzegorczykowaGrzegorczykowa
Grzegorczykowa
 
Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...
Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...
Katarzyna Bazarnik „Książka jako przedmiot” Michela Butora czyli o liberaturz...
 
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
 
3483
34833483
3483
 
Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...
Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...
Zenon Fajfer „LIBERATURA czyli literatura totalna (Aneks do „Aneksu do Słowni...
 
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego, Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
 
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznieKorżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
 
Renesans kultura
Renesans  kulturaRenesans  kultura
Renesans kultura
 
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebookWenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
Wenus Hotentocka i inne rozprawy o literaturze południowoafrykańskiej - ebook
 
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej..., Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
Piotr Witek, Kulturowy wymiar spiskowej...,
 
Platon
Platon Platon
Platon
 
Renesans kultura
Renesans  kulturaRenesans  kultura
Renesans kultura
 
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
32560261 kryzys-narracji-historycznej-we-wspołczesnej-kulturze-zachodu
 

More from Małopolski Instytut Kultury

More from Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

Michał Choptiany, Ku granicom języka

  • 1. Michał Choptiany Ku granicom języKa 1. austriacko-angielskiego filozofa i logika rozumowania. Warto jednak zapytać, czym Frazy i metafory stworzone przez myślicieli spotkał właśnie taki los: można ich użyć są owe „granice języka”, dlaczego teza 5.6 zaczynają czasami funkcjonować w cał- w charakterze motta, które mogłoby patro- jest napisana z punktu widzenia jakiegoś kowitym oderwaniu od ich pierwotnego nować praktycznie jakimkolwiek rozważa- „ja”, co należałoby rozumieć przez ów kontekstu, wyrwane z filozoficznego gma- niom dotyczącym niedoskonałości języka, „świat”, którego granice wyznaczać ma chu niczym cegła z muru. Taki los spotkał jego nieprzystawalności do rzeczywistości, (mój? twój? Wittgensteina?) język, wresz- Sokratejskiego dajmoniona, Platońską niewyrażalności, ba, nawet doświadcze- cie − cóż mieścić się może p o z a grani- metaforę jaskini, Kartezjańskiego demona- nia mistycznego. Stały się niczym zużyta cami tegoż języka, cóż to za inna (nieję- -zwodziciela, Leibnizjańskiego Boga, który moneta, na której ledwo już widać wyryte zykowa? pozajęzykowa? nadjęzykowa?) nie gra w kości. Stał się on też udziałem kil- na awersie i rewersie znaki; choć jeszcze przestrzeń otwiera się tam przed nami. ku konceptów stworzonych przez Ludwiga znajduje się w obiegu, jeszcze reprezentuje I jeszcze: może jest jakaś strefa p o m i ę - Wittgensteina. sobą jakąś wartość. d z y granicami różnych języków? 1.1. 1.1.1. 1.1.2. „Granice mego języka oznaczają gra- Powyższe fragmenty pochodzą z Traktatu Tymczasem jest zupełnie na odwrót: w tej nice mego świata” (TLF 5.61) i „O czym logiczno-filozoficznego Wittgensteina − iście bardzo szczególnej grze językowej (jak nie można mówić, o tym trzeba mil- koronkowej filozoficznej roboty, jeśli chodzi mógłby to określić Wittgenstein „późny”, czeć” (TLF 7) − te dwie tezy pochodzące o tok argumentacji, jej strukturę i sposób, z okresu Dociekań filozoficznych), jaką jest z wczesnego okresu filozoficznej praktyki w jaki powiązane z sobą zostały poszczegól- Tractatus..., ważne jest praktycznie wszyst- ne kroki myślowe. Wittgenstein jest tutaj ko, a gra w cytaty i aforyzmy, mogąca się wybitnym (choć późnym) uczniem starej kojarzyć na przykład z Pascalowskim czy 1 Wszystkie cytaty oznaczone tym skrótem odnoszą się do polskiego wydania Traktatu logiczno-filozoficznego szkoły pisania filozoficznych traktatów, Nietzscheańskim stylem rozedrganego, (L. Wittgenstein, Tractatus logico-philosophicus, przeł. w których każdy argument czy teza ma swo- poszukującego, sfragmentaryzowanego B. Wolniewicz, Warszawa 1997). je miejsce i pracuje na rzecz dalszego toku filozofowania, jest rodzajem gry, do której autoportret 1 [33] 2011 | 42
  • 2. na tym etapie Wittgenstein jeszcze nieko- 3. muszę z konieczności referowanie całego niecznie chciałby wejść. Co nie znaczy, że Biografowie Wittgensteina nie mogli owego wywodu Shustermana, skądinąd interesu- musimy go zawsze pytać o zdanie. „momentu egzystencjalnego” w jego pi- jącego, bo pokazującego wzajemną przekła- smach nie dostrzec. Przez to między innymi dalność niektórych konceptów trójki filozo- 2. właśnie Wittgenstein znalazł się − może fów oraz ich głębsze osadzenie w tradycji, To, że widoczne jest w tekście filozofu- trochę nieoczekiwanie − również w horyzon- w ramach której filozofia nadal jest przede jące „ja” („granice m o j e g o języka”), że cie zainteresowań filozofów nieparających wszystkim formą (praktykowania) życia, jest widoczna tutaj wyraźna sygnatura się na co dzień logiką formalną, kwestiami a nie profesją, natomiast skupię się jedynie konkretnej myślącej podmiotowości, semantyki, tym, jak powstają i funkcjonują na kilku fragmentach dotyczących autora nie może być traktowane jako moment nasze struktury pojęciowe, wreszcie − jak Traktatu... myślowy pozbawiony całkowicie zazna- działa język jako narzędzie społecznej ko- czenia, coś, co się przydarzyło myślicie- munikacji. Tłumaczenie czyichś poglądów 4.1. lowi w trakcie pisania i z czym nie była komplikacjami biograficznymi nie zawsze Shusterman przytacza za biografią autor- związana żadna poważniejsza intencja. przynosi interesujące owoce. W wypadku stwa Raya Monka2 fakt, iż Wittgenstein za- Owo wskazanie na związek pomiędzy Wittgensteina jest nieco inaczej, a owo ujęcie czął mówić dopiero w wieku czterech lat3 i, pozornie abstrakcyjnymi problema- „biograficzne” wydaje się nie tyle zasadne, jak zauważa, „długi okres przedjęzykowego mi a jednostkowym doświadczeniem, ile wręcz komplementarne wobec „klasycz- doświadczenia tłumaczyć może namiętne sposobem, w jaki podmiot (jakikolwiek nych” interpretacji. zafascynowanie Wittgensteina granicami − niekoniecznie filozofujący w sposób języka, wskazując na główne źródło intuicji świadomy) funkcjonuje w świecie, jest 4. Traktatu, jaka wiąże jego część logiczną z mi- niewątpliwie powrotem do mającego Z jednej strony od dobrych kilkudziesięciu styczną − idei niewyrażalnych prawd, które jeszcze źródła w starożytności prakty- lat zarówno Traktat..., Dociekania..., jak i pisma nam się manifestują, których nie można kowania filozofii jako sztuki życia. Nie pomniejsze inspirują filozofów należących wyrazić ściśle za pomocą sądów [...]”4. znajdziemy wprawdzie odpowiedzi na do szeroko rozumianej orientacji analitycz- Zauważa też Shusterman, nadal podążając pytania natury etycznej (choć i o etyce nej, z drugiej − pojawiły się próby odczyta- za ustaleniami Monka, iż autor Traktatu... Wittgenstein pisał w Traktacie...), ale na nia spuścizny filozoficznej Wittgensteina był w stanie dzielić się rozmyślaniami pewno możemy się sporo dowiedzieć z perspektywy, najogólniej rzecz ujmując, filozoficznymi, jedynie trzymając się z kimś o tym, na czym nasze istnienie w świe- egzystencjalnej. za ręce5, co niektórych interpretatorów kie- cie może polegać. Ważna jest też w tym ruje wręcz w stronę klinicznej analizy życia miejscu próba otwarcia perspektywy Jedną z takich prób podjął amerykański Wittgensteina, która miałaby wskazywać dialogicznej, wzmocnionej jeszcze póź- filozof pragmatysta, Richard Shusterman. niej w Dociekaniach..., w których problem W szkicu Profile filozoficznego życia zestawił 2 R. Monk, Ludwig Wittgenstein: The Duty of Genius, London poczucia wspólnoty doświadczenia lub z sobą trzy tytułowe wizerunki, obrazy życia 1990. jej braku stanie się jednym z zagadnień wypełnionego filozofowaniem i filozofii zain- 3 R. Shusterman, Profile filozoficznego życia: Dewey, Witt- stwarzających Wittgensteinowi najwięcej teresowanej życiem: amerykańskiego klasyka genstein, Foucault, [w:] tegoż, Filozofia praktyki, praktyka filozofii, przeł. A. Mitek, Kraków 2005, s. 43. kłopotów, a przez to − prowadzących do pragmatyzmu Johna Deweya, Wittgensteina 4 Tamże, s. 44. intrygujących rozwiązań. właśnie oraz Michela Foucaulta. Pominąć 5 Tamże, s. 43. autoportret 1 [33] 2011 | 43
  • 3. na lekką formę autyzmu, towarzyszącą mu którą teza 5.6 Traktatu... uruchamia. Klinicz- wszystkie warianty są zawarte. Z tą faktu- przez całe życie i bezpośrednio wpływającą ne wyjaśnienie tego faktu stawia jedynie alną strukturą rzeczywistości koresponduje też na formę jego myśli. kropkę nad „i”, rozwiewa mgłę tajemnicy, ale przestrzeń logiczna (TLF 1.13), która służy nam powinna w zasadzie wystarczyć sama do jej opisywania i która jest na tyle precy- 4.2. obserwacja obsesji filozofa i jego nieustanne- zyjna, że pozwala na odróżnienie tego, co Kwestia niewyrażalności, możliwości/nie- go zainteresowania ambiwalencją wnętrza faktualne, od tego, co ledwie możliwe. Ko- możności intersubiektywnego przekazywa- podmiotu i tego, co poza nim, próbą ucieczki lejnym krokiem jest powiązanie dziedziny nia doświadczeń jest jedną z dominant nie przed solipsyzmem i nieustannym popada- przedmiotowej z dziedziną myśli mającej za tylko Traktatu..., ale także całej filozoficznej niem weń. przedmiot tę dziedzinę − to właśnie formy drogi, jaką Wittgenstein odbył. Jeśli przy- logiczne pozwalają nam na taką aktywność, glądniemy się jego Dociekaniom filozoficznym, 5. a formy te są konkretyzowane w postaci to również tam natrafimy na eksperymenty Wrócić musimy do źródła, czyli do systemu, wyrażeń (formuł) językowych. myślowe czy przykłady gier językowych, jakim jest Traktat..., może tak naprawdę które odwołują się do doświadczeń pry- jeden z ostatnich wielkich tekstów meta- Celem Wittgensteina było stworzenie watnych lub wręcz wprost egzaminują fizycznych napisanych jeszcze „w starym systemu językowego, który pozwoliłby ująć hipotezę o istnieniu języka prywatnego (do stylu”, zakładających, że jest jakaś silna kore- rzeczywistość (mającą logiczną strukturę najbardziej znanych należą tutaj przykład lacja pomiędzy myślą a rzeczywistością, że jeszcze przed pojawieniem się jakiegokol- z żukiem w pudełku, analizy dotyczące w rzeczywistości jest ukryty porządek, który wiek obserwatora) za pomocą języka zawie- doświadczenia bólu i jego komunikowal- da się opisać. rającego formy logiczne zdolne do ujęcia ności6 czy też paradoksy związane z podą- tejże struktury. Celem towarzyszącym, choć żaniem za regułami, zwłaszcza tymi, które Wittgenstein z Traktatu... poświęca swoją nie mniej ważnym, było rozwiązanie pro- zna tylko ich wykonawca7). Doświadczenie uwagę wzajemnym relacjom, jakie zachodzą blemów trapiących filozofów od stuleci, jak zamknięcia we własnym ciele, niemożności pomiędzy światem, myślą a językiem tę myśl sposób istnienia pojęć ogólnych, możliwość uzewnętrznienia prywatnych doświadczeń wyrażającym. Dla filozofa świat jest sumą mówienia o czymś, co nie istnieje i tak i własnych myśli jest stałą linią przewodnią faktów (TLF 1 oraz 1.1), to znaczy nie konkret- dalej. Wittgensteinowskiej filozofii, i to właśnie nych fizycznie pojmowanych przedmiotów, w Dociekaniach... przybiera pełną formę, ale sumą stanów, relacji, w jakie owe rzeczy 5.1. ożywczą również dla innych filozofów8. z sobą wchodzą (TLF 2.01), dla porządku Jedną z bardziej frapujących interpretacji Granice j e g o języka nabrały w dużej dodać należy, że przez fakt rozumie on metafizycznej konstrukcji zaproponowanej mierze biologicznego charakteru, ale nie aktualnie istniejący stan rzeczy, czyli taką w Traktacie... jest ta związana z porówna- wyczerpuje się na tym całość problematyki, z możliwych konfiguracji przedmiotów, jaka niem modelu stworzonego przez Wittgen- się urzeczywistniła, albo w sposób naturalny, steina z metafizyczną wizją Gottfrieda Leib- albo za sprawą czyjegoś działania. W samych niza9. Okazuje się, że paralelizmy te sięgają 6 Por. L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, przeł. B. Wolniewicz, Warszawa 2004, s. 243-315. przedmiotach zaś ukryte są możliwości 7 Por. tamże, s. 198-242. wchodzenia w niezliczoną ilość konfiguracji 9 Por. A. Burgoński, Monadologia Leibniza a metafizyka 8 Por. na przykład S. A. Kripke, Wittgenstein o regułach Traktatu Wittgensteina − próba opisowego porównania obu z innymi rzeczami: jedne z nich dochodzą i języku prywatnym. Wykład wprowadzający, przeł. K. Po- stanowisk, „Przegląd Filozoficzno-Literacki” 2004, nr słajko, L. Wroński, Warszawa 2007. do skutku, inne nie, ale w treści przedmiotu 2(8). autoportret 1 [33] 2011 | 44
  • 4. o wiele głębiej, niż mogłoby się na pierwszy wszystkich możliwych przedmiotów10. Do doświadczenia (widzimy różnice między rzut oka wydawać i, co więcej, że można wątku owej characteristicae universalis zresztą jedną niebieską kartką papieru a drugą z nich wyprowadzić dalsze interpretacje. jeszcze za chwilę powrócimy. niebieską kartką papieru, ale nie potrafi- my wyrazić tego słowami11), aż po granice Tak jak u Wittgensteina podstawowym 6. pomiędzy poszczególnymi przestrzeniami pojęciem jest „rzecz”, tak u Leibniza takim Mimo że język (rozumiany tutaj jako kon- kulturowymi i związane z confusio linguarum terminem poziomu zerowego jest „mona- kretny język naturalny − jak polski, angiel- „przekleństwo wieży Babel”12 (wzajemna da”, metafizyczny atom, którego wprowa- ski, chiński, suahili, keczua) ma określony przekładalność języków). dzenie miało zdaniem Leibniza ustrzec repertuar form − rozumianych zarówno jako jego system przed atomistycznym regre- formy logiczne, jak i zasób leksykalny, to 7. sem w nieskończoność, niekończącym się liczba możliwych do wygenerowania sądów Owa wzajemna przekładalność również zaj- podziałem rzeczywistości na coraz mniejsze (zdań w sensie logiki, którym możliwe jest mowała filozofów: dlatego między innymi cząstki. Fascynujące jest tutaj to, że obaj przypisanie prawdziwości bądź fałszu) jest pojawiły się projekty języka filozoficznego, patrzyli na swoje elementy pierwotne, potencjalnie nieograniczona. Nie oznacza który miałby zapewnić stabilną i płynną odpowiednio: rzeczy i monady, zapełniają- to jednak, że wszystkie te sądy będą dla komunikację pomiędzy oddalonymi od ce świat/uniwersum nie jak na izolowane nas samych lub dla kogoś innego sensowne. siebie kulturami (projekty takie, czer- obiekty, ale jak na elementy większego Stajemy wobec nierozstrzygalnego dylematu: piące między innymi ze średniowiecznej systemu, w których odbijają się sieci relacji z jednej strony jest bowiem (nasz konkret- kombinatoryki pojęciowej Ramóna Lulla, ze stanami aktualnymi i możliwymi. Para- ny) język błogosławieństwem, które pozwa- sformułowali między innymi John Wilkins, doksalnie, mimo że są one w obu systemach la nam wysyłać nieskończoną możliwość John Dee, Francis Bacon, Jan Amos Komen- elementami prostymi, podstawowymi, to komunikatów generowanych za pomocą ský czy wreszcie − przywoływany wyżej zawierają w sobie ogromną liczbę infor- skończonej liczby środków, opierając się na Gottfried Wilhelm Leibniz), później zaś, macji − dotyczących zarówno tego, w jakie ograniczonej liście reguł (takiemu ujęciu w momencie gdy owe spekulatywne projek- mniej lub bardziej złożone relacje z innymi patronowałby Chomsky i jego idea gramatyki ty legły w gruzach, pojawiały się mniej lub przedmiotami weszły, ale także w jakich in- transformacyjno-generatywnej), otwiera się bardziej radykalne tezy o niemożliwości nych niezliczonych konfiguracjach mogłyby przed nami ocean semantycznych możliwo- wzajemnej przekładalności języków. występować. ści, z drugiej − trafiamy prędzej czy później na przeklętą granicę wyrażalności. Może ona Jedną z takich propozycji, mającą podobnie Dla Leibniza poszukiwanie takich „ato- przybierać różne formy: od granicy biolo- jak tezy Wittgensteina charakter akade- mów” przebiegało równolegle do jego gicznej (niemożliwość przekazania pełni mickiego frazesu, jest sformułowana przez metafizycznych rozważań, poszukiwał mia- doświadczenia przez osobę chorą lub niepeł- nowicie podstawowych, prostych jednostek nosprawną), poprzez możliwość/niemożli- 11 Tego rodzaju argumenty pojawiają się w dyskusji językowych, które mogłyby lec u podstaw wość wyrażenia części naszego codziennego dotyczącej niepojęciowej treści doświadczenia oraz logicznego systemu pozwalającego opisać tzw. qualiów, czyli niedających się ująć w formę wszystkie możliwe relacje pomiędzy poję- językową jakości towarzyszących doświadczeniom 10 Por. między innymi M. R. Antognazza, Leibniz. An Intel- percepcyjnym. ciami (a przez to − rzeczami), dać definicje lectual Biography, Cambridge 2009, s. 92-100 oraz D. Gar- 12 Por. U. Eco, W poszukiwaniu języka uniwersalnego, przeł. ber, Leibniz: Body, Substance, Monad, Oxford 2009. W. Soliński, Gdańsk − Warszawa 2002, s. 29. autoportret 1 [33] 2011 | 45
  • 5. jednego z ojców-założycieli amerykańskie- Czy uda się wykonać jednak jakiś manewr, z założenia, że istnieć musi jakaś płasz- go językoznawstwa, Edwarda Sapira, teza który pozwoliłby nam, by użyć tytułu książ- czyzna wspólna, tertium comparationis, o wzajemnym kształtowaniu się języka ki Leslie A. Fiedlera − cross the border, close która pozwalałaby na zestawianie z sobą i kultury, która następnie została jesz- the gap, przekroczyć owe granice i zasypać odległych geograficznie i światopoglądo- cze zradykalizowana przez jego ucznia, przepaście? wo języków. Wzorzec takich poszukiwań Benjamina Lee Whorfa, do postaci, trudnej odnalazła w nieukończonym opusculum do zaakceptowania przez wszystkich 8. Gottfrieda Leibniza zatytułowanym tych, którzy jednak chcieliby ocalić jakąś O ile praca niektórych filozofów języka i ję- Tabulae definitionum14. Leibniz stworzył wyspę stabilności w morzu językowego zykoznawców może nam przypominać przy- osobliwy słownik, w którym pojęcia, relatywizmu. Wobec tezy w mocnej postaci gnębiającą rolę posłańca złych wieści („Nie jakimi posługujemy się na co dzień, (ludzi mówiących różnymi językami dzielą liczcie na efektywną komunikację między- rozłożył na czynniki pierwsze, a swoje istotne różnice w sposobach myślenia) kulturową i na trafne przekłady, porzućcie definicje skonstruował, nie opierając się można faktycznie poczuć się bezbronnym, nadzieję na porozumienie”), zdarzają się na zależnościach gatunkowo-rodzajo- zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie ogrom- też projekty, których wektor skierowany wych (genus proximus et differentia specifica), ne zróżnicowanie języków. Czy jednak jest w kierunku przeciwnym. Przykładem ale szukając najmniejszych możliwych, obraz ten da się odmalować jedynie w tak takiej działalności jest projekt naturalne- najprostszych i najmniej nasyconych zna- ciemnych barwach? go metajęzyka semantycznego stworzony czeniowo jednostek, za pomocą których przez Annę Wierzbicką ponad 30 lat temu dałoby się opisać na przykład naturalne 7.1. i rozwijany do dziś przez jej międzynarodo- przedmioty (jak kamień), doświadczenia Problem, który pojawia się w tezie 5.6 wy zespół. Można przyjąć, iż jest to próba dostarczane nam przez zmysły (gorycz, Traktatu..., zaczyna się w takim kontekście ożywienia siedemnastowiecznej idei języka słodycz) i tak dalej. Projekt Leibniza rozwarstwiać. Granice mojego języka są apriorycznego, tyle że potraktowanego à – niedoskonały i nieukończony – ożył bowiem granicami mojego prywatnego rebours, nieustanawianego bowiem arbitral- tym samym w drugiej połowie ubiegłego świata, wyznaczają dziedzinę tego, co nie, na drodze abstrakcyjnych rozważań stulecia. Zespołowi Wierzbickiej udało jestem w stanie nazwać i zakomunikować i analiz, ale ekstrahowanego z materiału się jak dotąd ustalić listę kilkudziesięciu innym, wyznaczają obszar tej prywatnej dostarczanego przez badania nad poszcze- takich kategorii semantycznych, które czasoprzestrzeni, którą za Edmundem gólnymi językami13. pozwalają przedstawiać złożone pojęcia Husserlem można nazwać Lebensweltem, i wypowiedzi za pomocą kategorii, które wyznaczanym przez moją świadomość, Wierzbicka, zainspirowana jeszcze w la- cechują się postulowaną prostotą seman- ale świadomość zanurzoną w moim ciele tach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia tyczną i powszechnością występowania i poprzez to ciało komunikującą się ze przez Andrzeja Bogusławskiego, wyszła we wszystkich językach. światem fenomenów, ale są też one jed- nocześnie granicami świata rozumianego 13 Szerzej na temat historii samego projektu zob.: 14 Polskie wydanie: G. W. Leibniz, Tabulae definitio- nieco szerzej, świata, który na różne spo- A. Wierzbicka, Semantyka. Jednostki elementarne i uniwer- num. Tablice definicji, [w:] Słownik i semantyka. Definicje soby dzielę z moimi ziomkami, bliźnimi salne, przeł. A. Głaz, K. Korżyk, R. Tokarski, Lublin semantyczne, red. E. Janus, Wrocław 1975. Komentarz 2006, s. 19-41. Zob. też. U. Durst, The Natural Semantic Wierzbickiej do Tabulae...: A. Wierzbicka, W poszukiwaniu używającymi mniej więcej tego samego Metalanguage Approach to Linguistic Meaning, „Theoretical tradycji. Idee semantyczne Leibniza, „Pamiętnik Literacki” języka co ja. Linguistics” 2003, Vol. 29. 1975 (LXVI), z. 1. autoportret 1 [33] 2011 | 46
  • 6. 8.1. mach innego światopoglądu i innego języka, hipotezy Sapira-Whorfa pojawiają się rysy, Na liście kategorii znajdują się takie mogą zostać przedstawione w taki sposób, że a tezy o całkowitej niemożliwości przekła- elementy, jak: ja, ty, ktoś, coś, ludzie będą jasne dla osoby pochodzącej spoza tej du wydają się trochę mniej groźne. (elementy nominalne), te, ten sam, inny kultury. Co ważne, koncepcja ta nie przyznaje (określniki), jeden, dwa, dużo, wszystko prymatu żadnej konkretnej perspektywie: 8.1.1.1. (kwantyfikatory), wiedzieć, myśleć (predy- skoro kategorie z „alfabetu” są powszechne Propozycja Wierzbickiej nie jest oczywiście katy mentalne), elementy odnoszące się do (jeśli któraś okazuje się taką nie być, zostaje jedynym sposobem ujmowania semantyki samego aktu językowego (mówić), dobry, z listy usunięta), to w każdym z języków da języków naturalnych. To, że językoznaw- zły (ewaluatory), wśród nich są również ko- się stworzyć taką listę, która posłuży do opisu stwo po dekadach hegemonii behawio- ordynaty przestrzenne (gdzie, pod, nad)15. semantyki tego języka; stąd już prosta droga ryzmu powróciło do badania procesów Owe kilkadziesiąt kategorii tworzy razem do przełożenia tego opisu na metasemantycz- dziejących się w głowach użytkowników spójny system, który pozwala nam rozszy- ne deskrypcje w innych językach. różnych języków, jest niewątpliwie ważne frowywać ukryte pod płaszczyzną różnych z punktu widzenia postrzegania naszego form językowych sposoby odnoszenia się 8.1.1. miejsca w świecie, tego, czym dla nas jest do nas samych, do innych ludzi, do otacza- Idea Wierzbickiej natrafia oczywiście na świat i jaką rolę w jego opisywaniu i pozna- jących nas rzeczy, dziejących się wokół nas różne głosy krytyczne, przede wszystkim ze waniu pełni język. procesów, ujmowanych w różnych kulturach strony zwolenników ujęcia behawioralnego, w pojęcia o odmiennych strukturach. koncentrujących się w dużej mierze na skład- 9. ni, czyli tym, co z całą pewnością możemy Granice naszych języków oznaczają granice Razem owe kategorie tworzą coś, co w swo- obserwować w działaniu, unikających zaś naszych światów − prywatnych, wyzna- ich pracach badaczka nazywa metaforycznie rozważań o tym, co musi się znajdować w na- czanych przez nasze ciała, i kulturowych, „alfabetem ludzkich myśli”, a co fachowo szych głowach, by syntaktyczny szkielet miał będących wytworem wielowiekowych na- nazwane zostało zestawem uniwersalnych do przekazania jakiś sens. Ich wartość polega warstwień. Ale nikt nie powiedział, że nie (i podstawowych) jednostek semantycznych, też w dużej mierze na tym, że poza mocnym można próbować ich przekraczać. który może służyć jako narzędzie języko- założeniem o istnieniu takich jednostek, znawcze pozwalające na parafrazę skompli- pozostają w dużej mierze neutralne − wydaje kowanych wyrażeń językowych na formuły się, że można by je z powodzeniem powiązać prostsze, mające już bezpośrednie odpo- z różnymi modelami umysłu. Mimo krytycz- wiedniki w innych językach, bez odwoły- nych głosów pojawiających się tu i ówdzie, wania się do narzędzi formalnych, zdaniem prostota i poznawcza wartość tej koncepcji, Wierzbickiej zaciemniających zwykłym służącej nie tylko do opisu codziennych prak- użytkownikom języka znaczenia kryjące się tyk językowych, ale także do analizy tekstów w ich języku, rezerwujących dostęp do nich biblijnych16, sprawiają, że na mocnej wersji tylko dla ekspertów. W ten sposób kategorie (pojęcia), które zostały wypracowane w ra- 16 Por. A. Wierzbicka, Co mówi Jezus? Objaśnianie przypowieści ewangelicznych w słowach prostych i uniwersalnych?, przeł. 15 Por. A. Wierzbicka, Semantyka..., s. 54. I. Duraj-Nowosielska, Warszawa 2002. autoportret 1 [33] 2011 | 47