Omai 298 din 23 12 2011 modificare raporturi de serviciu
Raport ze spotkania z mieszkańcami w sprawie psów
1. Raport ze spotkania z mieszkańcami
w sprawie psów
Jacek Gładysz
www.facebook.com/radnyJacek
www.ask.fm/radnyJacek
2. Raport ze spotkania z mieszkańcami w sprawie psów
Jacek Gładysz
www.facebook.com/radnyJacek
www.ask.fm/radnyJacek
1. Informacje wstępne
Spotkanie odbyło się 25 lutego w kawiarni OKSiT.
W spotkaniu wzięło udział 8 osób, w tym dwóch radnych (tzn. licząc ze mną,
9 mieszkańców, trzech radnych). Większość obecnych (6 osób) to właściciele psów.
Wśród zgromadzonych osób wywiązała się blisko trzygodzinna dyskusja, każdy
zainteresowany przedstawił swoje racje.
2. Motywacja
Celem spotkania było określenie stosunku mieszkańców do kwestii związanych z psami
we Wleniu, w szczególności: porządku w mieście, miejsc do wychodzenia na spacer oraz
wysokości i zasadności pobierania podatku od psa.
3. Przebieg
Obecni na spotkaniu zgodni byli co do tego, że dotychczasowe działania w zakresie
utrzymywania porządku oraz karania za jego nie utrzymywanie, w odniesieniu do psów, nie
były przez gminę wykonywane należycie. Na chwilę obecną nowy burmistrz podjął kroki
w kierunku zmiany takiego stanu rzeczy – strażnik miejski zobowiązany jest wystawiać
ostrzeżenia i mandaty osobom wyprowadzającym psy na tereny miejskie, zaś rynek i główne
ulice Wlenia pokryte będą repelentami – środkami odstraszającymi psy.
W działalności straży miejskiej i monitoringu z jednej strony, a w mentalności
mieszkańców z drugiej, tkwi całkowite rozwiązanie analizowanych problemów. Nie osiągnie
się niczego jeśli panować będzie powszechne przyzwolenie na ogólny brak porządku,
przejawiające się incydentalnym anonimowym pokrzykiwaniem w internecie oraz brakiem
faktycznych działań (choćby tych najdrobniejszych) w świecie rzeczywistym. Największe
zmiany zaczynają się od małego kroku, a krokiem takim może być posprzątanie własnego
podwórka oraz zwrócenie uwagi sąsiadowi prowadzącemu psa w nieodpowiednie do tego
celu miejsce.
Tak pokrótce prezentowała się główna oś dyskusji, jaka miała miejsce na spotkaniu.
Od czego by nie wyjść, tak czy inaczej kończyło się na jednej z dwóch powyższych kwestii:
działalności straży miejskiej oraz mentalności mieszkańców.
3. Raport ze spotkania z mieszkańcami w sprawie psów
Jacek Gładysz
www.facebook.com/radnyJacek
www.ask.fm/radnyJacek
Oprócz tego głównego wątku, przeanalizowany został także podatek od psa, błędnie
nazywany w dzisiejszym prawie opłatą. Opłata charakteryzuje się tym, że uiszczający ją coś
otrzymuje w zamian – jak to ma miejsce chociażby w przypadku opłaty za komunikację
miejską (która, choć oczywiście nie pokrywa w całości kosztów komunikacji, to jednak
dyskryminuje całą społeczność na tych, którzy uprawnieni są do korzystania z niej oraz
resztę). Tak zwana opłata od psa nie posiada cech opłaty – jest typowym podatkiem,
pobieranym przymusowo, wpływającym bezpośrednio do budżetu i wydawanym
w całkowitym oderwaniu od psów. Osoby płacące ten podatek nie mają z tego żadnej
korzyści, której nie odnosiliby jednocześnie ci, którzy go nie płacą. Poza tym, lista
zwolnionych z płacenia tego podatku jest długa, co tym bardziej podważa zasadność istnienia
takiego podatku, obciążającego nielicznych „wybranych”.
Przeanalizowanie wysokości wpływów z tytułu podatku od psa oraz ich udziału
w całkowitym budżecie gminy prowadzi do prostych wniosków – są to kwoty tak znikome,
że likwidacja tej „opłaty” de facto nie wpłynie na budżet w żaden sposób.
rok dochód uwaga budżet udział
2011 1 120,00 zł 13 748 638,29 zł 0,01%
2012 1 950,00 zł 11 149 901,70 zł 0,02%
2013 6 117,00 zł 12 383 628,51 zł 0,05%
2014 2 350,00 zł (I półrocze) 6 289 665,99 zł 0,04%
A jednak dla płatników tego podatku jest to spore obciążenie roczne. Stawka podatku
od psa wynosiła w poprzedniej kadencji 50 zł od jednego psa. Rodzina posiadająca trzy psy
płaci zatem 150 zł haraczu na gminę, z tytułu domniemanego braku dobrej woli do sprzątania
po swoim psie.
kadencja stawka
2006-2010 40 zł
2010-2014 50 zł
A tymczasem wcale nie musi być tak (i najczęściej tak nie jest), że ten kto posiada psa,
automatycznie wyprowadza go na rynek i nigdy po nim nie sprząta. Wręcz przeciwnie – wielu
właścicieli psów to porządni i praworządni obywatele, chodzący na spacer z woreczkiem
foliowym w kieszeni. Czym uzasadnić nakładanie na nich tego podatku?
I w drugą stronę – na tym, że ulice i chodniki będą czyste, skorzystają nie tylko właściciele
psów, ale też tacy, którzy sami zwierząt nie mają – czy zatem jest sprawiedliwe, by tylko
ci pierwsi obciążeni byli kosztami w tym zakresie?
4. Raport ze spotkania z mieszkańcami w sprawie psów
Jacek Gładysz
www.facebook.com/radnyJacek
www.ask.fm/radnyJacek
Jak zgodnie uznali uczestnicy spotkania, najlepiej byłoby, gdyby podatek od psa
zlikwidować, a pieniądze na podejmowanie jakichkolwiek działań w kwestii porządku
w mieście pobierać po prostu z wspólnego budżetu – w szczególności z wpływów
z mandatów i kar, które strażnik miejski nakładać będzie na tych, którzy ów porządek rujnują.
Listę poparcia dla inicjatywy likwidacji podatku od psa podpisali wszyscy uczestnicy
spotkania.
Z pozostałych poruszanych na spotkaniu wątków warte odnotowania są kwestie
wywożenia psów do schroniska, chipowania oraz określenia miejsc, gdzie pies może
swobodnie biegać, nie będąc dla nikogo zagrożeniem.
4. Podsumowanie
Na spotkaniu sformułowane zostały następujące wnioski:
- rozważyć pomysł organizacji wystawy gminnych psów,
- przeznaczyć gablotę na rynku na informacje na temat porządku w mieście (zadanie
dla OKSiT), ze szczególnym uwzględnieniem konsekwencji za nie sprzątanie po psie,
- opracować listę miejsc, gdzie można spuścić psa ze smyczy,
- sprawdzić ile rocznie wywożonych jest psów do schroniska oraz jaki jest koszt
wywiezienia jednego psa [odp.: rocznie wywożonych jest około 10-12 psów, koszt
wywiezienia to kwota 500-1000 zł],
- kontynuować zbiórkę podpisów pod inicjatywą likwidacji podatku od psa.