1. WULKAN 1(25) | 2016 1
012016
WULKANENERGIA W INFORMATYCZNYM WYDANIU
UTILITIES
TEMAT NUMERU
Interaktywnie
w energetyce
Rozwiązania inteligentnego domu
nie wymagają zaangażowanych
użytkowników
> 8
TRENDY
SKŁADKA
AUDIOWIZUALNA -
ROZWIĄZANIA
> 6
OKIEM EKSPERTA
WARUNKI DLA SYSTEMÓW
ENERGETYCZNYCH
PRZYSZŁOŚCI
> 16
WIEDZA
ZMIANY I MODELE
RYNKU ENERGII
> 20
2. 2 WULKAN 1(25) |2016
Dla konstruktywnego spojrzenia na krajobraz energetyczny warto sięgnąć
do pojęcia megatrendów, spopularyzowanych jeszcze w poprzednim wieku
przez Johna Naisbitta, amerykańskiego pisarza i futurysty. Wskazał on na
wielowymiarowe zjawiska transformacji o szerokim zasięgu oddziaływania
na nasze życie, zjawiska, na które nie mają wpływu największe państwa,
korporacje, organizacje… Megatrendy pojawiają się i jest z nimi tak, jak
z jazdą powozem: łatwiej dojechać tam, dokąd prowadzą konie. W bieżącym
numerze wybraliśmy optykę interaktywności, która w naszym przekonaniu jest
kluczem do tego, co się wydarza w energetyce. Na interaktywność składa
się zarówno aktywność klientów/prosumentów energii i ich dialog z dotych-
czasowymi tradycyjnymi podmiotami rynku energii, jak i interakcje człowiek-
-maszyna i maszyna-maszyna. Trendy społeczne w połączeniu ze zmianami
technologicznymi dają narzędzie zmieniające wszystko na niespotykaną
dotychczas skalę. I w dodatku mamy do czynienia z pętlą sprzężenia zwrot-
nego – narzędzia informatyczne dają dojść do głosu konsumentom i wyrazić
rosnące trendy społeczne, a jednocześnie trendy i zmieniający się sposób
myślenia wpływają na narzędzia.
Wzrost świadomości społecznej i aktywizacja
Ludzie są aktywni i ten trend, nawet we współczesnej Polsce z wieloletnim obcią-
żeniem pasywności, jest wyraźny. Pojedynczy konsument może mieć rażącą siłę
działania, jeśli tylko ma wystarczającą motywację i dostęp do Internetu. A jeśli jesz-
cze jego głos jest znaczący dla większej grupy, ma możliwość zaktywizowania i sku-
pienia mniejszej lub większej społeczności wokół jakiejś idei. Z aktywną postawą
konsumentów ma do czynienia coraz więcej branż, nawet tych, które uważa się
za regulowane. Klient, gdy raz zasmakuje w możliwościach samostanowienia, nie
jest w stanie być bierny w innych dziedzinach. Ciekawie obrazuje ten trend projekt
realizowany przez Tauron Sprzedaż. Konsumenci chętnie testują to, co oferuje
sprzedawca energii, zgłaszają swoje szersze niż pierwotnie planowano oczekiwania,
a niektórzy nawet sami próbują je realizować za pomocą włamań do systemu.
Poza człowiekiem
Internet rzeczy właściwie nie jest już trendem, a coraz szybciej zmienia-
jącą się rzeczywistością. Wynika z szybko postępującej cyfryzacji i chętnie
wierzymy, że maszyny same się dogadają. My wkładamy łyżkę dziegciu
do tego miodu i w tekście o smart home oraz w felietonie Jana Rakow-
skiego zwracamy uwagę na to, że do mądrego postępu technologicznego
potrzebni są mądrzy ludzie. Żebyśmy w tym pędzie technologicznym nie
zapomnieli o człowieku i pamiętali, że wszystkie te udogodnienia jemu mają
służyć, a nie przeciw niemu występować.
Wywrócenie na nice
W kontekście zmiany pokoleniowej mówi się o buncie i wywracaniu wszyst-
kiego do góry nogami. Obecnie taki zabieg traci kontekst pokoleniowy, bo
OD WYDAWCY
Obyś żył w ciekawych czasach”… Starożytna klątwa
chińska jest niezmiernie aktualna. To, co się wydarza
obecnie globalnie, to już nie burzenie pięter domów, tak
metaforycznie pisząc, ale sięganie fundamentów. Trendy
technologiczne, wsparte społecznymi (lub na odwrót –
z uwagi na sprzężenie zwrotne) są potężną siłą zmienia-
jącą całkowicie modele biznesowe wszystkich branż.
”
3. WULKAN 1(25) | 2016 3
w ramach jednego już pokolenia dokonują się kolejne przewroty.
Jeden z nich, znany jako użytkowanie w miejsce posiadania, jest typowy dla
ludzi wchodzących w aktywne życie zawodowe. Ich oczekiwania różnią się
bardzo od pokolenia obecnych 40-50-latków i tworzy to jednocześnie prze-
strzeń do nowych pomysłów na funkcjonowanie w codzienności. Pokazujemy
np. trend związany z korzystaniem z samochodów, a nie ich posiadaniem.
Samochód przestaje być elementem prestiżu, a staje się narzędziem takim, jak
nie przymierzając długopis (który notabene już zanika). Ten temat przy okazji jest
wyrazem zainteresowania redukowaniem emisji oraz dążeniem do ograniczenia
wpływu inwestycji na środowisko.
Wywrócenie myślenia na nice postulują dwaj profesorowie: prof. Marek
Niezgódka w kontekście inteligentnych miast pisze, że rzeczywistym
problemem jest zderzenie przeszłych modeli z dzisiejszymi narzędziami
i że konieczne jest wprowadzenie nowych modeli operacyjnych. Podobnie
w energetyce postuluje prof. Jan Popczyk, który proponuje zmianę reguł
rynkowych i odwrócenie relacji: w miejsce dostosowania technologii do
rynku, dostosowanie rynku do nowych technologii i do modelu partycypacji
prosumenckiej.
Porządek z chaosu
Toniemy w informacji, ale łakniemy wiedzy – konstatuje Naisbitt i dalej stwier-
dza, że obecnie masowo produkujemy informację, tak jak niegdyś masowo
produkowaliśmy samochody, a nowym źródłem władzy nie są pieniądze
w rękach nielicznych, ale informacja w rękach wielu. O demonopolizowaniu
informacji w energetyce oraz o tym, że kluczowe jest właściwe jej wykorzy-
stanie pisze trzech autorów w kontekście smart city, np. Jarosław Kowalski
z Sygnity prezentuje sytuację typu win-win, w której dwie strony mogą skorzy-
stać mając narzędzia i know-how, jak zebrać informacje z różnych miejsc i je
przetworzyć na użyteczną wiedzę.
W najnowszym wydaniu Wulkanu chcieliśmy pokazać głębokie zmiany,
jakie zachodzą w umysłach ludzkich pod wpływem technologii i jak bardzo
ich wczesne zauważenie wpływa na modele biznesowe. Co ciekawe, jest
jeszcze jeden trend związany z technologią – im więcej jej wokół nas, tym
bardziej potrzeba nam kontaktów międzyludzkich.
Których Państwu i sobie bardzo życzę
ROMAN DURKA
WICEPREZES ZARZĄDU SYGNITY SA
SPIS TREŚCI
4 MODY
NIE POSIADAJ.
UŻYWAJ. CAR-SHARING
6 TRENDY
DYSKUSJA NA TEMAT SKŁADKI
AUDIOWIZUALNEJ
8 TEMAT NUMERU
INTERAKCJA W ENERGETYCE
_ SMART HOME
_ ROLA OPERATORA
_ MEGATRENDY
_ IoT
16 OKIEM EKSPERTA
ELASTYCZNOŚĆ
PRZYSZŁOŚCI
18 TECHNOLOGIE
ENERGETYKA
W INTELIGENTNYM MIEŚCIE
20 WIEDZA
ZMIANY W MODELACH
RYKU ENERGII
WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES
Czasopismo wpisane do rejestru dzienników
i czasopism pod numerem rej. Pr 2408
Wydawca: Sygnity SA
Royal Wilanów Centrum Biznesowe
ul. F. Klimczaka 1 02-797 Warszawa
T: (+48 22) 290 88 00, www.sygnity.pl
Teksty: Aneta Magda (www.pigmalionart.pl)
Grafika: Robert Mazurczyk (www.livingmedia.pl)
4. 4 WULKAN 1(25) |2016
MODY
AKTYWNA ROLA KLIENTA
CAR-SHARING
Jeszcze kilka lat temu w Polsce udział konsumentów w procesie projektowania
produktów był nowinką. Kierunek komunikacji był jeden – do klienta. Tymczasem
aktywność przesuwa się coraz bardziej z oferentów na konsumentów.
Trendy społeczne dotykają coraz szerszej grupy usług i produktów.
TEKST: JOANNA NYKIEL (RED.)
Usługa car-sharing została stworzona
z myślą o tych mieszkańcach miast, którzy
korzystają z samochodu sporadycznie, ale
cenią sobie mobilność. Dzięki usłudze ogranicza
się liczbę samochodów na ulicach miast oraz
umożliwia optymalne wykorzystanie pojazdów,
ograniczając koszty ponoszone przez ich użyt-
kowników. Dzięki systemowi rezerwacji samo-
chodów z aktualną mapą ich lokalizacji, aplikacji
umożliwiającej otwieranie i zamykanie samo-
chodów oraz kartom użytkownika, służącym
jako klucz, usługa car-sharing zapewnia komfort
zbliżony do posiadania prywatnego auta, ale bez
związanych z tym uciążliwości (koszty utrzyma-
nia, ubezpieczenia, napraw, paliwa itp.).
Mobilność i komfort
Producenci aut już kilkanaście lat temu
zauważyli nowy trend: młodzi ludzie cenią
sobie mobilność i komfort, chcą mieć dostęp
do samochodów, ale nie chcą kupować ich
na własność. Niektórzy właściciele samocho-
dów korzystają ze swoich pojazdów tylko 1-2
razy w tygodniu, żeby np. przywieźć do domu
większe zakupy. W wielu miastach Stanów
Zjednoczonych, Europy i Australii zaczęto więc
inwestować w rozwój usługi, która umożli-
wia okazjonalne korzystanie z samochodów,
a przy okazji usuwa z ulic część prywatnych
aut. Według przeprowadzonych badań, jeden
samochód wypożyczony w tym systemie elimi-
5. WULKAN 1(25) | 2016 5
MODY
nuje z ulic od 8 do 15 prywatnych pojazdów,
które statystycznie przez 90% czasu stoją na
parkingach.
Samochód w systemie car-sharing wykorzy-
stywany jest przez 50-60% czasu. Często rano
wsiada do niego jeden użytkownik, po południu
drugi, a wieczorem kolejny. Samochód można
zaparkować w dowolnym miejscu (np. pod
własnym domem), bez konieczności odprowa-
dzania go w konkretne miejsce (jak w przypadku
klasycznych wypożyczalni pojazdów). Auto
zaparkowane w miejscu trudniej dostępnym
pracownicy firmy sami sprowadzają do centrum.
Według statystyk car-sharing wykorzystywany
jest przeważnie na terenie miasta, rzadziej na
dłuższych trasach.
Rozwiązanie to z powodzeniem funkcjonuje
w wielu krajach. W Polsce car-sharing rozwija
się od niedawna – pierwsza firma rozpoczęła
działalność zaledwie kilka lat temu we Wrocła-
wiu. W Warszawie, Krakowie i Poznaniu usługa
dopiero raczkuje. Miliony użytkowników w kra-
jach zachodnich wskazują jednak, że ma ona
ogromny potencjał rozwoju.
Grzegorz Jaworski, właściciel firmy GoGet.
pl, będącej pionierem car-sharingu w naszym
kraju, ocenia realny koszt użytkowania samo-
chodu przez abonenta systemu car-sharing na 7
złotych za godzinę i 70 groszy za kilometr (użyt-
kownik usługi rozliczany jest zarówno z czasu
używania auta, jak i z pokonanej nim odległości).
W tej cenie są już zawarte koszt paliwa i opłata
za parkowanie w strefach miejskich. Jednora-
zowe wypożyczenie auta wymaga wpłacenia
kaucji, natomiast przy nieco bardziej regularnym
korzystaniu z usługi można wybrać opcję abo-
namentu (bez kaucji, za to z rabatem). Porówna-
nie kosztów utrzymania prywatnego samochodu
(ubezpieczenie, naprawy, eksploatacja i ceny
paliwa) oraz usługi wypożyczania aut w systemie
car-sharing wskazuje, że dla osób pokonujących
rocznie mniej niż 5 tysięcy kilometrów car-sha-
ring jest rozwiązaniem korzystniejszym.
Ochrona środowiska
Car-sharing, eliminując z dróg część pojazdów
prywatnych, doskonale wpisuje się w program
ograniczania emisji dwutlenku węgla i politykę
ochrony środowiska, do której lokalne władze
w Polsce zaczynają przykładać coraz więk-
szą wagę. W największych polskich miastach
podejmowane są już realne działania, zmierzające
do stworzenia miejskich wypożyczalni aut (na
wzór systemu rowerów miejskich) prowadzonych
przez prywatnych operatorów. Priorytetem jest
wykorzystywanie w nich pojazdów elektrycznych,
które lepiej wpisują się w interes społeczny, czyli
walkę z zanieczyszczeniem powietrza. Działania
te są obecnie na etapie konsultacji i negocjacji
z potencjalnymi operatorami. Za wzór stawiane
są takie miasta jak Berlin czy Paryż, po którym
jeździ około 1200 aut elektrycznych dostępnych
w systemie car-sharing. Należy jednak podkreślić,
że przez pierwsze lata funkcjonowania usługa
ta była w znacznym stopniu dofinansowywana
przez władze miasta. W Polsce, oprócz kwestii
finansowania, innym istotnym problemem jest
brak lub tylko szczątkowa infrastruktura związana
z obsługą samochodów elektrycznych (stacje
ładowania pojazdów).
Nie ulega jednak wątpliwości, że car-sharing
stanie się w przyszłości ważnym elementem
funkcjonowania polskich miast, a jego rosnąca
popularność wskazuje na istotną zmianę
w postrzeganiu samochodu, który z elementu
statusu materialnego właściciela staje się po
prostu ogólnodostępną usługą łączącą komfort,
mobilność i ekonomię z ochroną środowiska.
Dla osób pokonujących rocznie
mniej niż 5 tysięcy kilometrów
car-sharing jest rozwiązaniem
korzystniejszym.
Grzegorz Jaworski, GoGet.pl
6. 6 WULKAN 1(25) |2016
Aż do czerwca br. prace nad opraco-
waniem rozwiązania wykorzystującego
punkty poboru energii elektrycznej do nałoże-
nia opłaty audiowizualnej trwały nieprzerwa-
nie i intensywnie. Wynikało to z założonych
reżimów czasowych, bo rozwiązanie wyko-
rzystujące OSD jako inkasentów miało wejść
w życie 1 stycznia 2017. Ze względu na
zapisy Unii Europejskiej terminy mogą się
przesunąć nawet o 18 miesięcy. Cały pomysł
też może ulec zmianom, bo rozważane jest
przesunięcie składki jako elementu opłat
w telewizji kablowej i u nadawców sateli-
tarnych. Załóżmy jednak, że proponowane
obecnie rozwiązanie wchodzi w życie.
Zasada
Zgodnie z propozycją rządową, nowym (po
Poczcie Polskiej, która jest obecnym) inkasentem
ma być uczestnik rynku energii odpowiedzialny
za realizację faktury dystrybucyjnej. W rozumieniu
Prawa energetycznego obowiązek wysyłania
informacji o opłacie audiowizualnej dotyczyłby
spółek dystrybucyjnych OSDp, OSDn, jak
również sprzedawców świadczących usługę
GUD-K. Oznaczałoby to, że z początkiem roku
kalendarzowego do wyselekcjonowanej grupy
odbiorców musieliby wysłać informację o uisz-
czeniu składki audiowizualnej w danym roku.
O czym się nie wspomina
W całym procesie, oprócz inkasentów, biorą
udział jeszcze dwa podmioty: gminy, których
głównym zadaniem jest zwalnianie odbiorców
energii z opłaty składki audiowizualnej oraz
urząd skarbowy odpowiedzialny za pro-
cesy windykacji odbiorców i nadzorowania
inkasentów w kwestii rzetelności realizacji
powierzonego obowiązku. Ich rola nie jest
akcentowana w całym szumie medialnym
wokół tego zdarzenia, a wydaje się być co
najmniej równie złożona jak rola dystrybuto-
rów. Gminy, z uwagi na zwolnienia odbiorców
z obowiązku płatności składki, muszą prze-
słać do spółek dystrybucyjnych informacje,
którzy odbiorcy i w zakresie których punktów
poboru są zwolnieni z opłaty. Z kolei na końcu
tego procesu znajduje się urząd skarbowy,
ENERGETYCZNA
AUDIOWIZUALNOŚĆ
Bazy danych spółek dystrybucyjnych zawierające
informacje o odbiorcach energii są łakomym kąskiem.
Polski rząd ma plany wykorzystania ich do zwiększenia
ściągalności składki audiowizualnej w ramach realizacji
ustawy o składce audiowizualnej.
TEKST: ROBERT SOKOŁOWSKI (SYGNITY)
TRENDY
7. WULKAN 1(25) | 2016 7
TRENDY
najprawdopodobniej jeden dedykowany
(rozwiązanie identyczne, jak w przypadku
mandatu policyjnego), który będzie odbierał
raporty ze spółek dystrybucyjnych o jakości
procesu inkasenckiego i realizował proces
windykacyjny, gdy ktoś będzie uchylał się od
płacenia.
Dlaczego o tym wspominam? Bo ma to
kolosalny wpływ nie tylko na pracę tych urzę-
dów (zadań realizacyjnych, windykacyjnych,
zwolnień z opłaty itp. będzie bardzo dużo),
ale również na rozwiązania informatyczne dla
OSD. Z punktu widzenia spółki dystrybucyjnej
system do rozliczeń może być stosunkowo
prosty, nie licząc oczywiście skali (przy dużych
OSDp odbiorców liczymy w milionach), ale
mało kto zwraca uwagę na fakt wymiany
ogromnej ilości informacji pomiędzy dys-
trybutorami, wieloma gminami i urzędem
skarbowym. Spółki dystrybucyjne, nawet te
największe, są w stanie poradzić sobie z nało-
żonymi obowiązkami. Znacznie gorzej może
to wyglądać po stronie gmin i urzędu skar-
bowego, które będą miały znacznie większy
zakres prac do realizacji, bo obejmą one nie
tylko przygotowanie systemów informatycz-
nych, ale również procesy.
Dla spółki energetycznej konsekwencje są
takie, że konieczny będzie rozbudowany inter-
fejs pomiędzy wszystkimi uczestnikami tego
procesu: spółkami dystrybucyjnymi, gminami
i urzędem skarbowym.
Przejrzystość vs wygoda
Pierwszym pomysłem była realizacja opłaty za
składkę audiowizualną w systemach bilingo-
wych, które rozliczają opłatę dystrybucyjną.
Jeden z prezesów spółek dystrybucyjnych
w rozmowie przedstawił stanowisko sek-
tora. Uważa, że nie jest to dobre rozwiązanie
z uwagi na ustalone i funkcjonujące algorytmy
rozliczeń faktury dystrybucyjnej i obawy, że
może to mieć negatywne konsekwencje dla
całego procesu rozliczeniowego.
Dodatkowym argumentem przeciwko temu
rozwiązaniu, znacznie poważniejszym, bo
pierwszy dotyczy raczej technologii, jest fakt
wystawiania jednej faktury za dwie różne
usługi. Z punktu widzenia odbiorcy byłoby
to może ułatwieniem, ale z punktu widzenia
dochodzenia, co zostało opłacone (czy była
to opłata za prąd, czy za składkę audiowizu-
alną) – nonsensownym rozwiązaniem. Brak
oczywistości w sytuacji, gdy odbiorca płaci
mniej niż wynosi kwota na fakturze, czyni
takie rozwiązanie trudnym do realizacji. Z tych
powodów spółki dystrybucyjne byłyby za
tym, żeby to były dwa niezależne rozwiązania,
co z kolei wiąże się jednocześnie z pewnym
utrudnieniem dla odbiorców ze względu na
dwa różne konta.
Z którego rozwiązania skorzysta spółka
dystrybucyjna – zakup nowego systemu czy
rozbudowa dystrybucyjnego systemu bilin-
gowego – nie jest przesądzone, bo jak do tej
pory nie ma wyraźnego wskazania na jedno z
nich. System Sygnity SUS (Sygnity utilities for
Sales) dla bilingu dystrybucyjnego zadziała dla
obydwu modeli: poszerzenia funkcjonalności
lub zbudowania niezależnego rozwiązania,
korzystającego z kartoteki odbiorców.
Rachunek ekonomiczny
Opłaty, które spółka dystrybucyjna dostanie za
zrealizowane prace to jest rząd 20 gr za jeden
odczyt (w pierwszym roku mówi się o 30 gr).
Może się okazać, że nie jest to wielką sumą,
mając na uwadze fakt, że z początkiem roku
wysyła się informacje do każdego odbiorcy czy
to drogą elektroniczną, czy poprzez wydruki.
Koszty mogą być spore, a składka dla inkasen-
tów niewystarczająca. Opłata ta stanowi zale-
dwie ułamek procentu składki audiowizualnej,
która ma być podniesiona do 15 złotych. Do
tej pory spółki dystrybucyjne nie podnosiły tej
kwestii, ale gdy dojdzie do realizacji i potrzeby
zakupu rozwiązania informatycznego, z pewno-
ścią przedstawią swój rachunek ekonomiczny.
Nieoczekiwane profity
W Polsce jest ponad 17 milionów punktów
odbiorczych, ale nie stwierdzono ile w tej
liczbie jest garaży, działek i różnego rodzaju
innych punktów poboru, które przez odbior-
ców będą kwestionowane, gdy dojdzie do
płatności. Założono, że 80% spośród nich
to takie punkty odbiorcze, za które zostanie
pobrana opłata 15 zł. W przepisach uwzględ-
niano tego typu sytuacje próbując określać np.
że jeśli dom i garaż są w pobliżu, w tej samej
dzielnicy, to nie będzie podwójnej opłaty za
dom i garaż, ale nie jest to jednoznaczne. Być
może rzeczywista liczba jest znacznie mniejsza
niż prognozowane 80%. Niezależnie od trafno-
ści szacunków, może się okazać, że składka
audiowizualna będzie wyzwalaczem, który
pozwoli na uporządkowanie zaszłości histo-
rycznych w zakresie przyłączy energetycznych.
Jest zatem szansa na to, żeby ich struktura
została zinwentaryzowana i uporządkowana,
choć zapewne nie w całości, tylko w tej jego
części, w której odbiorca będzie musiał płacić
więcej niż realnie powinien.
To kilka spostrzeżeń na gorąco z tego, co
się dzieje w zakresie sposobu wprowadza-
nia opłaty audiowizualnej do dystrybucyjnej.
Energetyka z pewnością uważnie się temu
przygląda i oczekuje na konkretne propozy-
cje, prowadząc równolegle analizy kosztów,
jakie będzie musiała ponieść na realizację
tego obowiązku. Gdy ustanowione zostaną
zasady, na pewno okaże się na wyciągnięcie
swoich argumentów za i przeciw.
Z punktu widzenia spółki
dystrybucyjnej system do
rozliczeń może być stosunkowo
prosty, ale mało kto zwraca
uwagę na fakt wymiany ogromnej
ilości informacji pomiędzy
dystrybutorami, wieloma gminami
i urzędem skarbowym.
Składka audiowizualna będzie
wyzwalaczem, który pozwoli
na uporządkowanie zaszłości
historycznych w zakresie
przyłączy energetycznych. Jest
to szansa na inwentaryzację
i uporządkowanie ich struktury.
9. WULKAN 1(25) | 2016 9
SMART HOME
czy smart user?TEKST: ANETA MAGDA (RED.)
Rozwiązania inteligentnego domu nie wymagają
zaangażowanych użytkowników… Taki w domyśle jest cel
działań, które podejmuje Tauron Sprzedaż, oferując – na razie
tylko mieszkańcom Wrocławia w ramach pilotażu – inteligentną
wtyczkę z taryfą do gniazdka.
Tauron Sprzedaż od listopada 2015 roku prowadzi projekt, w ramach którego wybranym
mieszkańcom Wrocławia (1000 osób) zaoferował zasilaną sieciowo wtyczkę wi-fi, pozwalającą
na stały monitoring zużycia energii i temperatury w pomieszczeniu oraz zdalne włączanie i wyłączanie
wpiętych do niej urządzeń. Chciałoby się powiedzieć, że jest to przedsięwzięcie równoległe do
instalacji przez spółki dystrybucyjne liczników inteligentnych, choć wniosek taki byłby oczywiście
przedwczesny. Wtyczka nie zmierzy całościowego zużycia energii, ale to przecież dopiero pierwszy
krok w kierunku Internetu rzeczy. Być może w przyszłości danymi pomiarowymi gospodarstwa
domowego wcale nie będą dysponowali dystrybutorzy, ale zupełnie inne podmioty…
Zaszczepianie idei
Smart Home według Konrada Kuli, Koordynatora ds. rozwoju biznesu w Tauron Sprzedaż, to pierwszy
krok w kierunku adaptacji Internetu rzeczy w życiu codziennym. Małymi krokami, poprzez jedno urzą-
dzenie, zaszczepia się ideę świadomości, efektywności i wygody. Kierownik projektu smart home jest
przekonany, że ktoś, kto ma możliwość sterowania urządzeniem w swoim domu i ma z tego korzyści
finansowe, będzie skłonny do dalszych kroków, które oczywiście już są planowane. Teraz testowana
jest inteligentna wtyczka, w kolejnych krokach uczestnicy Smart Home otrzymają urządzenia, które
pozwalają kontrolować bezpieczeństwo domu i jego mieszkańców za pomocą serii czujników, m.in.
dymu, gazu i czadu, zalania, ruchu oraz otwartych drzwi i okien, ministację pogodową oraz monitoring
on-line. Razem jest to 5 tys. urządzeń wyprodukowanych przez Tauron we współpracy z partnerem
technologicznym KIC InnoEnergy na potrzeby testów konsumenckich. Wszystkie te elementy są zarzą-
dzalne z poziomu mobilnej aplikacji, co jest oczywiście ogromną zaletą, ale jednocześnie przeszkodą
w przypadku osób starszych. 21% respondentów (z próby wynoszącej 1000 osób) pytanych przez
Tauron o powody braku zaangażowania odpowiedziało, że nie są zainteresowani tym rozwiązaniem
TEMAT NUMERU
10. 10 WULKAN 1(25) |2016
z powodu wieku. Powoli jednak następuje zmiana generacji i rozwiązania oparte o nowe technologie
tylko się umocnią. – Chcielibyśmy oferować ludziom funkcje, a nie urządzenia. Przykładowo już myślimy
o sterowaniu oświetleniem i inteligentnych żarówkach, ale dla użytkownika ważna jest możliwość zadba-
nia o swoje bezpieczeństwo, żeby mógł np. zasymulować dzięki nim obecność w domu, lub o komfort,
jeśli taką żarówkę będzie instalowała osoba niepełnosprawna. Jesteśmy też zorientowani na to, żeby
otworzyć nasze rozwiązanie na inne urządzenia, nie wszystko musi być naszej produkcji. Chcielibyśmy,
żeby człowiek, który decyduje się np. na zakup inteligentnej kosiarki mógł sobie ją zintegrować z naszą
aplikacją w prosty sposób – mówi Konrad Kula w odpowiedzi na dalsze plany rozwoju usług.
Nieoczekiwane zwroty akcji
Inteligentne rozwiązania Smart Home testowane będą jeszcze przez kilka miesięcy, ale już widać
efekty i wdrażane są pierwsze zmiany wynikające z doświadczeń klientów. – Doświadczyliśmy na
przykład ataku hakerskiego, bo jeden z użytkowników chciał podpiąć naszą inteligentną wtyczkę do
swojego systemu smart home. To dopiero był smart user – śmiejąc się, mówi Konrad Kula. Zresztą
nie jedyny, gdyż jak szacuje koordynator biznesu w Tauron, ok. 10% z próby tysiąca osób, które
się zgłosiły do udziału w projekcie, to tzw. freakowie technologiczni (ang. freak – dziwadło, osoba
zachowująca się w sposób odstający od normy), dla których nie ma żadnych barier czy to mental-
nych, czy finansowych, by korzystać z nowinek technologicznych i je po swojemu doskonalić. Takie
osoby oczekują możliwości zintegrowania systemu z własnym.
Już w miesiąc po uruchomieniu projektu przeprowadzono ankietę dla użytkowników. Jej wyniki
były bardzo konkretne. Klienci oczekiwali po aplikacji możliwości harmonogramowania: chcieliby
zarządzać swoim zużyciem w dłuższej perspektywie czasu i mieć możliwość ustanawiania reguł
zgodnych z pewnym standardem życia, np. żeby zawsze o konkretnej godzinie wydarzało się
to samo, bez konieczności codziennego wpisywania w aplikacji. W ciągu miesiąca, po testach
wewnętrznych, zmiana została udostępniona klientom.
Drugi element z testów to zasada reguły, czyli popularne w obszarze smart home IFTTT (ang. if
this than that – jeśli to, to tamto). – To kolejny kierunek rozwoju projektu. Jeśli przykładowo nasza
wtyczka zarejestruje, że pobór energii wzrasta do 2 kW, wtedy automatycznie ma włączyć kamerę,
a gdy temperatura na wtyczce osiąga powyżej 30 stopni C, to oznacza konieczność włączenia
klimatyzatora lub wentylatora. Inny pomysł na rozwiązanie zasady regułowości to nasza minista-
cja pogodowa w połączeniu z automatyką mechaniczną. Jeszcze nie mamy takich rozwiązań,
ale możemy zintegrować naszą aplikację z innymi producentami. Wtedy otrzymalibyśmy funkcję
zamykania okna, gdy temperatura spada poniżej założonej minimalnej. Aplikacja powinna reali-
zować zasadę regułowości, która przyświeca całej ideologii Internetu rzeczy – komentuje Konrad
Kula. Warunki zasady reguły spełnia też wymaganie klientów, by – gdy coś wydarzy – wysyłane były
automatyczne komunikaty w formie sms, czy to do wskazanych osób z prośbą interwencję w domy
czy również do służb publicznych w poważniejszych przypadkach.
Inteligencja – po której stronie?
- Założeniem przyświecającym smart home w Tauron było rozwiązanie dla mas, czyli nie tylko dla ludzi
o znacznych umiejętnościach posługiwania się technologią, ale również takich, którzy korzystają ze
smartfona, ale nie są jakoś szczególnie zorientowani w tematyce smart home. Z tego względu np.
parowanie dostarczanych urządzeń z routerem jest bardzo prostym procesem, nie wymaga dużej
pracy po stronie użytkownika, ma być proste i łatwe w dostępie – komentuje Konrad Kula. Smart
home w Tauron ma być systemem zadowalającym jak największą grupę tych, którzy nie są zainte-
resowani technologiami, ale chcą korzystać z jej dobrodziejstw, jak również tych, którzy się cieszą
możliwościami. Ci drudzy swoje zaangażowanie oddają w służbie pierwszych, a więc inteligentny
użytkownik definiuje reguły, by dom mógł być inteligentny.
Jeszcze nie mamy takich rozwiązań, ale
możemy zintegrować naszą aplikację z innymi
producentami. Wtedy otrzymalibyśmy
funkcję zamykania okna, gdy temperatura
spada poniżej założonej minimalnej. Aplikacja
powinna realizować zasadę regułowości, która
przyświeca całej ideologii Internetu rzeczy-
Konrad Kula
Koordynator ds. rozwoju biznesu
w Tauron Sprzedaż
TEMAT NUMERU
11. WULKAN 1(25) | 2016 11
W interakcji z operatorem
TEKST: ANETA MAGDA (RED.)
TEMAT NUMERU
Dla komfortu i potrzeb klienta
Jak zgodnie mówią operatorzy, po stronie dystrybucji są niewielkie
możliwości tworzenia produktów, które mogłyby wykorzystywać komu-
nikację pomiędzy urządzeniami. Ustawowym obowiązkiem operatora
jest dostarczenie energii. Dalsze etapy, czyli elementy, które zastosuje
w domu, powinien dostosować w porozumieniu z przedsiębiorstwem
obrotu lub agregatorem. Przedsiębiorstwa obrotu mają zatem zupełnie
inne pole do popisu i tego typu przedsięwzięcia są już podejmowane na
większą lub mniejszą skalę. A co może zrobić operator?
– Mamy kontakt z każdym z klientem, z punktem przyłączenia, posiadamy
środki łączności, którymi możemy do niego dotrzeć. Biorąc pod uwagę,
że licznik inteligentny jest komputerem, może dostarczać różne informa-
cje do klienta, do jego urządzeń i sterować nimi w sposób korzystny dla
odbiorcy i dla systemu, może przekazywać informacje dotyczące bezpie-
czeństwa np. pomiary dwutlenku węgla, temperatury, informacje zdarze-
niowe o włamaniu i inne… Zadaniem operatora jest jedynie udostępnienie
infrastruktury umożliwiającej takie działanie – mówi Mieczysław Wrocław-
ski, dyrektor Departamentu Innowacji w Energa-Operator SA.
Na aspektach technicznych skupili się również pracownicy TAURON
Dystrybucja. Prowadzony obecnie projekt HAN TAURON AMIplus jest
skierowany na zapewnienie klientowi możliwości pobierania danych
pomiarowych z licznika AMI z wykorzystaniem interfejsu Wireless
(wM-Bus) do jakiegokolwiek systemu HAN. – Testujemy w warunkach
laboratoryjnych komunikację systemów klasy HAN i liczników AMI.
Będziemy propagowali wśród naszych klientów korzystanie z danych
pomiarowych z licznika AMI. Jeśli tylko zakupią jakikolwiek system
HAN, z możliwością pozyskiwania danych pomiarowych za pomocą
interfejsu wM-Bus, to my zrobimy wszystko, żeby zapewnić w sposób
bezpieczny dostęp do danych pomiarowych danego klienta – mówi
Marcin Pastuszka, starszy specjalista ds. informatycznych systemów
pomiarowych z TAURON Dystrybucja.
Jak podkreślał Mirosław Wrocławski z Grupy Energa, klienta nie
interesuje zakup kilowatogodzin jako jednostek, jego interesuje zakup
czegoś, z czego będzie miał światło, ciepło, bezpieczeństwo, a co się
na to składa, w jaki sposób jest to mu przekazywane, jak on się z tym
komunikuje, jak odbiera, to już inna sprawa. Nie tylko w znaczeniu
odrębnego tematu, ale również innego podmiotu, który ma możliwość
zajmować się takim zagadnieniem.
Sterowanie popytem na potrzeby systemu
Operator odpowiada za bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej
i może realizować wszystkie elementy z tym związane.
– U jednego z niemieckich operatorów widziałem system, który wcho-
dził przez bramkę domową i tam obserwowaliśmy – w ramach umowy
z klientem – jak pracują jego urządzenia. Operator miał ok. 1 tys.
urządzeń różnego rodzaju typu i wiedzę, że może je wyłączyć w okre-
ślonych godzinach za określoną stawkę godzinową. System optyma-
lizujący uwzględniał informacje ekonomiczne oraz wynikające ze stylu
życia klientów i na tej podstawie w razie potrzeby zarządzał popytem
w szczytach – opowiada dyrektor Wrocławski. Grupa Energa przepro-
wadziła eksperyment w Kaliszu, polegający na informowaniu wybranej
grupy klientów o redukcji obciążenia. Zakładany był ogranicznik mocy do
1 kWh. Klient otrzymywał drogą smsową dwie informacje: o możliwości
wyłączenia oraz decyzję o wyłączeniu. Na określone godziny wprowa-
dzane były ograniczenia, klient natomiast jedynie ograniczał jednoczesne
włączanie urządzeń. Wiedział ile dane urządzenia pobierają energii, na
jak długo potencjalnie może włączyć dane urządzenie. Cały proces ma
nie tylko charakter sprzedażowy, ale jest bardzo mocno związany z pod-
stawowym zadaniem OSD – bezpieczeństwem dostaw.
Zaczyna się już tworzyć rynek usług systemowych, na którym opera-
tor będzie mógł świadczyć usługę tego typu dla Operatora Systemu
Przesyłowego. – Gdy w okresie zimowym powtórzą się sytuacje z lata
2015 r., to nie pomoże nam wprowadzenie 20. stopnia zasilania, bo
szczyt wieczorny w okresie zimowym tworzą odbiorcy komunalni i tam
musiałyby być prowadzone wyłączenia. Jako operator jestem żywotnie
zainteresowany niewyłączaniem odbiorców, bo odbiorcy są przyłączeni
do sieci rozdzielczej i do OSD będą mieli pretensje, mimo że polecenie
wyłączenia będzie pochodziło od OSP. Proponujemy zatem takie dzia-
łania, które umożliwią zasilanie przy niższym poborze energii – wyjaśnia
istotę eksperymentu dyrektor Wrocławski.
Czy technologie internet of things (IoT) mogą być interesujące dla
operatorów w kontekście konsumentów energii? Jakie mogą być
motywacje OSD do współpracy w tym zakresie?
12. 12 WULKAN 1(25) |2016
Przyszłość tradycyjnych przed-
siębiorstw energetycznych (tzw.
utilities) to:
orientacja na stronę popytową
i usługi dla klientów,
komunikacja w trybie on-line
z odbiorcami,
bieżąca interakcja odbiorców
z rynkiem energii (rynkiem hurto-
wym), gdzie cena energii stanie się
nośnikiem informacji o dostępności
zasobów,
rozumienie, że odbiorcy przez
zmianę zachowań będą dostoso-
wywać swoje zapotrzebowanie do
dostępności energii,
zrozumienie, że inteligentny licznik
stanie się narzędziem dwustronnej
komunikacji, a nie tylko przyrządem
do określania ilości pobranej energii,
zrozumienie, że na wielką skalę roz-
winie się technologia IoT (Internet
of Things) i służyć będzie m.in. do
bilansowania popytu i podaży.
TEMAT NUMERU
Nadążanie za
globalnymi trendami
O STOPNIOWYM DOSTOSOWYWANIU SIĘ DO ZMIAN TECHNOLOGICZNYCH
I SPOŁECZNYCH Z DR JOANNĄ MAĆKOWIAK-PANDERĄ, SZEFOWĄ FORUM ANALIZ EN-
ERGETYCZNYCH, DORADCĄ AGORA ENERGIEWENDE, ROZMAWIA ANETA MAGDA.
udział źródeł odnawialnych w pewnym stopniu
postępuje, ale nadal plany wprowadzenia rynku
mocy blokują ten obszar na kilka następnych
lat. Chcemy utrzymać status quo i w publicznej
dyskusji brakuje myślenia o nowych technolo-
giach wytwarzania, możliwościach bilansowania
źródeł odnawialnych w systemie, ich specyfice
i możliwościach, jakie dają w odpowiedzi na
najważniejsze wyzwania energetyczne – nie
jako samoistny element, ale fragment całości.
Obecnie mamy sytuację, w której w odniesieniu
do przyszłego miksu energetycznego Polski
pojawiają się różne, nieprecyzyjne informa-
cje: raz pojawia się opcja energii atomowej,
później źródła odnawialne, głównie elektrownie
wiatrowe, deklaracja, że energia z węgla to
konieczność… – ale nie precyzuje się proporcji.
W takiej formie to raczej przejawy gry interesów,
a nie spójnej i docelowej wizji.
Gdyby miała Pani wskazać optymalny pakiet
megatrendów dla polskiej energetyki…
…to byłby to trójkąt zrównoważonego rozwoju,
rozumianego jako bezpieczeństwo dostaw
energii, uwzględnianie realnych aspektów ekono-
micznych oraz konieczność pozyskania akcepta-
Pani Prezes, czy można funkcjonować wbrew
trendom o charakterze ogólnoświatowym?
Oczywiście można, ale raczej reaktywnie. Osoby,
które jednak działają zgodnie z nimi, mają pozy-
cję uprzywilejowaną, będą pierwszymi w danym
obszarze biznesowym. Dzięki globalnemu spoj-
rzeniu można zagospodarować niszę, skorzystać
ze zmian i nowych szans w sposób optymalny.
Który megatrend spośród wskazanych w Pań-
stwa raporcie jest najważniejszy dla polskiej
energetyki?
Najistotniejszym trendem jest dywersyfikacja
źródeł. W sytuacji, kiedy nie mamy pewności
co będzie się działo w perspektywie długoter-
minowej za 10-15 lat, jakie inwestycje w nowe
moce planować i jak je finansować, kluczowe
jest dywersyfikowanie źródeł. Poleganie w 90%
na jednym źródle nie jest ani rozsądnym, ani
ekonomicznym działaniem. Bez względu na
to, jakie by ono nie było, tak samo krytyczne
byłoby wyłączne bazowanie na źródłach odna-
wialnych, np. kopalnych lub na gazie.
Na świecie obserwujemy tendencję postępują-
cej dywersyfikacji wytwarzania i inwestowania
w źródła odnawialne. Tymczasem w Polsce
13. WULKAN 1(25) | 2016 13
TEMAT NUMERU
cji społecznej dla modelu energetycznego kraju.
To są trzy niezwykle ważne elementy, które się
uzupełniają. Oczywiście w różnych warunkach,
różny akcent kładzie się na każdy z nich. W sytu-
acji braku energii podstawą stają się aspekty
geopolityczne związane z dostawą surowców
energetycznych oraz funkcjonowaniem systemu
energetycznego. Gdy dwa pierwsze są w rów-
nowadze, znaczenia nabiera część związana ze
świadomością społeczną.
Świat dookoła bardzo dynamicznie się zmienia.
Różne obszary gospodarki bardzo się zmie-
niły w ostatnim czasie, ale nie były one aż tak
drażliwe społecznie jak energetyka i nie wyma-
gały zaangażowania tylu grup eksperckich do
dokonania się transformacji. W świecie przykłada
się ogromną wagę do aktywnej komunikacji
dlaczego zmiany w energetyce są niezbędne.
W Polsce nie odbywa się to wystarczająco
aktywnie, mówiąc eufemistycznie. Mieliśmy
np. program komunikowania dla technologii
jądrowej, ale był prowadzony wyłącznie dla
jednej technologii, więc jest wybiórczy i szcząt-
kowy. A powinniśmy o tym pamiętać, że kwestia
akceptacji społecznej dla wprowadzanych
zmian, przez upowszechnianie się technologii
komunikacyjnych i rosnącą aktywność odbior-
ców, jest co najmniej równie ważna jak np.
bezpieczeństwo energetyczne. Bez społecznej
zgody istotne zmiany po prostu mogą się okazać
niemożliwe, np. powstawanie nowych kopalni
odkrywkowych.
Czy ma Pani jakiś przykład wykorzystania
megatrendów?
Trzy lata temu czytałam czeską politykę energe-
tyczną. Bardzo mi się spodobało, że zaczynała
się od przedstawienia międzynarodowych i
europejskich megatrendów w energetyce - Czesi
potraktowali je jako punkt wyjścia do dalszych
rozważań. Co prawda nie zmienia to faktu, że
i tak mają problem, bo – niezależnie od wspo-
mnianego już trenu dywersyfikacji – doszli do
punktu, w którym chcą rozwijać energetykę
atomową i mają problemy z budową nowego
reaktora. Tym niemniej jest to dobry punkt
wyjścia dla rozwiązań systemowych w kierunku
rozwoju, a nie wyłącznie obrony status quo.
Czy w świetle rewolucji w postrzeganiu świata,
rewolucja jest możliwa również w energetyce?
System energetyczny jest strukturą na tyle
→ Redukcja emisji
Redukcja emisji pochodzących
z energetyki objęta prawodaw-
stwem UE dotyczy nie tylko
ograniczania emisji gazów cieplar-
nianych (w tym CO2
), ale także
ograniczania niskiej emisji i wszel-
kich zanieczyszczeń powietrza.
→ Rozwój technologii
odnawialnych źródeł energii
i możliwości wytwarzania energii
Optymalizacja technologii oraz
spadek kosztów wytworzenia ener-
gii w źródłach odnawialnych (OZE),
skutkuje zwiększeniem ich dostęp-
ności zarówno dla prosumentów,
jak i inwestorów instytucjonalnych,
co przełoży się na zwiększenie
udziału energetyki odnawialnej
w miksie energetycznym.
→ Wzrost roli decyzyjnej
i świadomości społeczeństwa
Obejmuje on w szczególności
rosnącą świadomość i partycy-
pację społeczną, sprzeciw wobec
nowych inwestycji infrastruktural-
nych (tzw. efekt NIMBY) oraz dąże-
nie do autonomii w zaspokajaniu
potrzeb energetycznych dzięki
rozwojowi źródeł prosumenckich.
→ Zmniejszenie znaczenia paliw
kopalnych, głównie węgla
Spadek znaczenia węgla w miksie
energetycznym w UE. Wynika
to zarówno ze zmian w zakresie
redukcji emisji oraz w ekonomice
produkcji, jak i rosnącej konkuren-
cji ze strony innych technologii.
→ Poprawa efektywności
energetycznej
Megatrend obejmuje spada-
jącą energochłonność PKB,
rozwój rozwiązań i technologii
ograniczających zużycie energii
w produkcji przemysłowej oraz
energii elektrycznej wykorzysty-
wanej w budynkach, jak również
działania zawiązane z uelastycz-
nieniem popytu, które pozwalają
na obniżenie poziomu rezerw
wytwórczych w systemie elektro-
energetycznym.
→ Nowe modele biznesowe i rola
tradycyjnych przedsiębiorstw
energetycznych
Pojawienie się nowych możliwości
w wytwarzaniu i dystrybucji energii,
wynikających z rozwoju energetyki
rozproszonej oraz zmiany roli i zna-
czenia tradycyjnej energetyki wiel-
koskalowej, prowadzi do rozwoju
konkurencji nie tylko w wytwarzaniu
i obrocie, ale także w przesyle i dys-
trybucji energii. Zjawisko to będzie
prowadzić do zmiany dotychczaso-
wych modeli biznesowych energe-
tyki konwencjonalnej.
Najważniejsze megatrendy w polskiej energetyce
Za: Polska energetyka na fali megatrendów, FAE 2016
skomplikowaną, że jeśli nawet pojawią się
nowe możliwości technologiczne, to będą
one z natury rzeczy spowalniane. Obserwo-
wałam to w Niemczech, gdzie autarkiczne
struktury powstały już 10 lat temu. Później
wręcz starano się ograniczyć ich rozwój, by
nie doprowadzić do sytuacji, że z systemu
energetycznego wypadają całe obszary,
a koszty funkcjonowania całego systemu są
przenoszone na obywateli, których na to nie
stać bądź nie są na tyle zorganizowani, by się
odłączyć od systemu.
Jednocześnie chciałabym wskazać na pewien
potencjalnie niebezpieczny aspekt. Jeżeli nie
będzie się stopniowo wprowadzało zmian
technologicznych, to będzie powstawała coraz
większa przepaść pomiędzy starym modelem
wytwarzania energii, a nowym. W krótkim czasie
dokona się przełom i nikt nie powstrzyma gwał-
townej zmiany, gdy ludzie już nie będą chcieli
korzystać ze starego systemu energetycznego.
Dużo łatwiej stopniowo i planowo dostosowy-
wać się do megatrendów, niż opierać się im,
a później nie być w stanie zarządzić gwałtowną
transformacją.
Dziękuję za rozmowę.
14. 14 WULKAN 1(25) |2016
FIRMA
DOM
KLIENT
SZKOŁA
SKLEP
Internet rzeczy to: „ekosystem, w którym
wyposażone w sensory przedmioty komuni-
kują się z komputerami. […] Skala zastosowania
rozwiązań IoT jest ogromna: od miniaturowych
dodatków do odzieży, poprzez inteligentne
sprzęty domowe, automatykę budynkową
i inteligentne miasta, po gospodarkę wodną czy
systemy obronne”. Mówiąc prostym językiem
(jak do Pana Jourdain) – nasze smartfony
(podręczny komputer wyposażony w sensory)
poprzez sieć telefoniczną lub wi-fi (element eko-
systemu) komunikuje się z innymi systemami
informatycznymi i dostarcza nam tak oczekiwa-
nych przez nas informacji. Czasami oczywiście
informacje nie są tak bardzo oczekiwane. Jeśli
w chwili słabości zainteresujemy się cudownym
kremem usuwającym zmarszczki, to później
jesteśmy zasypywani reklamami tego i innych
cudów firm sprzedających parafarmaceutyki.
I to też jest efekt IoT: gdzieś tam, poza naszą
świadomością, informacje o naszych upodo-
baniach są przetwarzane i udostępniane przez
Pan Jourdain, tytułowy
bohater Molierowskiego
„Mieszczanina
szlachcicem” (dramat
z 1670 r.!) ze zdziwieniem
dowiaduje się, że
od urodzenia mówi
prozą. Zdziwienie Pana
Jourdaina jest bardzo
podobne do zdziwienia
osób, które dowiadują
się, że ich zadowolenie
z użytkowania
nieodłącznego smartfona
(szacuje się, że w
Polsce 60% obywateli je
ma) wynika z „IoT” czyli
Internetu rzeczy (IoT =
Internet of Things).
Wykorzystanie IoT
CZYLI MÓWIENIE PROZĄ Z WYKORZYSTANIEM SMARTFONU.
TEKST: JAN RAKOWSKI (EnergoInFarm)
TEMAT NUMERU
nasze „rzeczy” innym „rzeczom”, wracając do
nas w postaci niechcianych reklam.
Najsłabszy element
W młodości bardzo interesowałem się fantastyką
naukową. Jednym z ważnych wątków ekspono-
wanych przez twórców si-fi, były apokaliptyczne
wizje zagłady rodzaju ludzkiego przez komputery,
które się zbuntowały albo usamodzielniły i po
dokonaniu analizy strategicznej postanowiły
wyeliminować najbardziej słaby i zawodny
element ekosystemu, stojący na drodze do nie-
ustającego rozwoju świata („Terminator” Jamesa
Camerona z 1984 r. lub „Dial ‚F’ For Franken-
stein” Arthura C. Clarka z 1965 roku). Obecnie
doczekaliśmy się ziszczenia tej wizji, ale w jakże
przyjemnej dla nas formie. Nic się nie zmieniło
w kwestii „najsłabszego elementu”. W obec-
nych systemach IT to człowiek jest ogniwem
najbardziej zawodnym, wolnym, nieporadnym
i najbardziej podatnym na ataki cyberterrory-
stów. Systemy IT za sprawą IoT, omijając ludzi,
15. WULKAN 1(25) | 2016 15
TEMAT NUMERU
komunikują się ze sobą, żeby umilić nam życie.
Pamiętam jeszcze czasy, gdy instalacja prostego
programu wymagała sporo wysiłku od użytkow-
nika. Wielkie pudełka z grubą książką, dyskiet-
kami czy płytą CD i długie chwile spędzone na
instalacji oprogramowania. A teraz? Nawet nie
zauważamy, gdy coś się instaluje, aktualizuje czy
unowocześnia na naszym komputerze, laptopie,
tablecie czy smartfonie. Ale czasem jednak
ten system zawodzi. Wypraktykowałem to na
własnej skórze. Zgubiłem kiedyś kartę elektro-
niczną do wejścia do firmy (i garażu, windy, ksero
i paru innych potrzebnych i przydatnych miejsc
i urządzeń). Zgłosiłem, unieważniono zgubioną
kartę i dostałem nową. Cieszyłem się nią przez
jeden dzień. Następnego dnia zostałem uwię-
ziony w budynku. Co się okazało? Padł system
kontroli dostępu. Ale automatycznie się zrese-
tował, wczytał backup i podjął swoje działanie.
Tylko okazało się, że backup był stary, z moją
starą, a nie nową kartą. No tak – IoT nie jest taki
dobry czy bezpieczny. Ale okazało się, że to nie
system zawiódł, ale znowu najsłabsze ogniwo –
człowiek. Po prostu źle została skonfigurowana
przez administratora procedura przywracania
systemu, a backup był stary, zeszłotygodniowy.
Kluczowe jest przeznaczenie
Jeśli IoT jest taki powszechny w naszym
codziennym życiu (smartfony) i chyba bez-
pieczny, to powinien być wykorzystywany przez
firmy do ułatwiania sobie i swoim klientom
życia. Tu jest niestety gorzej. Z racji mojego
zawodu konsultanta w ostatnim półroczu
miałem „bliskie spotkania” z różnymi firmami,
które mają kontakt z IoT: dużą firmą infra-
strukturalną, dostawcą systemów IT dla firm
infrastrukturalnych oraz młodymi informatykami
ze stat-up’ów, którzy chcą działać dla firm infra-
strukturalnych. Najciekawsze jest porównanie
spojrzenia na IoT w każdej z tych firm.
Firmy infrastrukturalne chcą wykorzystywać
IoT głównie dla klienta. I to jest dobry kierunek.
Pierwsze co się nasuwa to „smart home”, czyli
możliwości zarządzania domowymi urządze-
niami przyłączonymi do gniazdek sieciowych
czy smart city. Jednak te działania są dość
nieśmiałe. Jakby firmom brakowało wiary, że
W OBECNYCH SYSTEMACH IT
TO CZŁOWIEK JEST OGNIWEM
NAJBARDZIEJ ZAWODNYM,
WOLNYM, NIEPORADNYM
I NAJBARDZIEJ PODATNYM
NA ATAKI CYBERTERRORYSTÓW.
MARIAŻ START-UPÓW I FIRM
ENERGETYCZNYCH MOŻE
DOPROWADZIĆ DO ROZWOJU
USŁUG UKIERUNKOWANYCH
NA KLIENTA INDYWIDUALNEGO.
klienci – odbiorcy energii elektrycznej – będą
chcieli korzystać z oferowanych im udogodnień.
Infrastruktura dystrybucyjna i przesyłowa firm
energetycznych nasycona jest urządzeniami. Co
więcej, wiele z tych urządzeń potrafi (np. liczniki)
komunikować się z innymi urządzeniami, może
przesyłać i często przesyła informacje o sobie
i swoim „otoczeniu” do centrów przetwarzania
danych. Tylko niestety napotkamy tu na pro-
blem, co z tymi danymi zrobić. Część danych
jest wykorzystywana (np. wskazania poboru
energii przez odbiorcę), ale ogromna ilość nie.
Są archiwizowane, czasami gdzieś wyświetlane
i to wszystko. Nie ma pomysłu, jak je inteli-
gentnie przetworzyć. Gdy będą potrzebne, to
się po nie sięgnie. I tu zaczynają działać Prawa
Murphy’ego. Gdy sięgamy, to się okazuje, że
akurat tych danych, których potrzebujemy nie
ma: bo coś było nie tak z transmisją, coś się
nie zapisało… Okazuje się, że pożytek z komu-
nikowania się „rzeczy” ze sobą będzie, pod
warunkiem, że najpierw człowiek (to najsłab-
sze ogniwo) wymyśli, jak wykorzystać wyniki
komunikacji.
smartfonem. Dzięki temu będę mógł po każdym
myciu zębów dowiedzieć się, jak mi poszło, jak
się czują moje zęby oraz zaprogramować im
następne lepsze i szczęśliwsze mycie. Oczy-
wiście wyniki będą publikowane na bieżąco
na moim „fejsbuczku”, a moje zęby będą się
porównywały z zębami moich znajomych.
Start-upy mają zdolność do szybkiego, spraw-
nego tworzenia aplikacji, które będą trafiały na
smartfony tysięcy użytkowników. Problemem
jest wybór właściwej aplikacji i trafienie z nią do
właściwego użytkownika. Jednocześnie start-upy
mają świadomość swoich braków merytorycznych
w zakresie dostępnych baz danych, które mogą
być źródłem zasilającym nowe aplikacje. Te bazy
są domeną firm infrastrukturalnych i sprzedażo-
wych firm energetycznych, telekomunikacyjnych
czy finansowych. W firmach tych jest również
wiedza, jakie informacje będą przydatne dla klien-
tów, a jakie tylko kolejnym gadżetem do chwale-
nia, wiadomo na czym. Mariaż start-upów i firm
energetycznych może doprowadzić do rozwoju
usług ukierunkowanych na klienta indywidualnego
i można w ten sposób tworzyć bardzo rozbudo-
wane i rozwinięte rozwiązania z obszaru „smart
home” czy „smart city”. Można też wejść głęboko
w firmę i w pełni wykorzystać fakt, że urządzenia
komunikują się ze sobą i zacząć wykorzystywać
te „szepty” urządzeń do swoich potrzeb. I tu znów
pojawia się najsłabsze ogniwo – człowiek. Ale
„nowy człowiek”, wolny od balastu swoich ograni-
czeń. Dla mnie pomysł ze szczoteczką do zębów
komunikującą się z moim smartfonem jest mało
interesujący, ale po drobnych modyfikacjach może
okazać się przydatny dla firm infrastrukturalnych
– np. wodociągów. Kto wie. IoT zmienia całko-
wicie nasze podejście do rozwiązywania wielu
problemów. Trzeba tylko zacząć inaczej patrzeć na
otaczające nas „rzeczy”. „Najsłabsze ogniwo” – do
dzieła! Nowe wyzwania czekają tuż za rogiem.
Bez ograniczeń
Całkiem inne spojrzenie na IoT mają młodzi
ludzie ze start-up’ów. Nie znają się na proble-
mach firm energetycznych, nie ograniczają ich
kontrakty na systemy IT dostarczane dla tych
firm. Patrzą poprzez oczekiwania klientów,
użytkowników smartfonów, przyzwyczajonych
do łatwej, wręcz bezwiednej instalacji kolejnych
apek, oferujących im nowe ciekawe udogod-
nienia, żeby nie powiedzieć gadżety. Ostatnio
zachęcano mnie do kupienia elektrycznej szczo-
teczki do zębów, która będzie się łączyć z moim
16. 16 WULKAN 1(25) |2016
OKIEM EKSPERTA
NIE MA ROZWIĄZAŃ OSTATECZNYCH
Miasto inteligentne cz. 2
Z PROF. DR HAB. MARKIEM NIEZGÓDKĄ, DYREKTOREM INTERDYSCYPLINARNEGO
CENTRUM MODELOWANIA MATEMATYCZNEGO I KOMPUTEROWEGO UNIWERSYTETU
WARSZAWSKIEGO ROZMAWIA JOANNA NYKIEL.
Jakie czynniki powinniśmy brać pod uwagę
przy projektowaniu miast przyszłości?
W organizmach miejskich wiele procesów ma
charakter dodatniego sprzężenia zwrotnego, bo
pojawienie się zewnętrznych bodźców destabili-
zujących – takich chociażby jak procesy pogo-
dowe – powoduje, że w organizmie te bodźce
są wzmacniane. Pojawienie się bardzo wysokich
temperatur powoduje, że wewnątrz organizmu
konsumpcja energii zaczyna gwałtownie rosnąć.
W złożonych organizmach procesy te mogą być
niszczące i mocno wpływać na jakość funkcjono-
wania miasta jako całości. Organizmy wchodzą
w stan paraliżu, przestają w jakikolwiek sposób
funkcjonować. To samo dotyczy transportu miej-
skiego, gdzie pojawiające się zagęszczenia mają
ze swej natury skłonność do wzmacniania się,
prowadząc do pojawiania się potężnych korków,
których rozładowywanie jest niełatwym zadaniem.
A jak to się ma do energii?
A co jest celem energetycznym? Redukcja ener-
gii? Owszem, z punktu widzenia konsumenta,
zdecydowanie tak. Z punktu widzenia produ-
centa jest to natomiast maksymalizacja zysku,
która może być osiągana na różne sposoby, ale
na pewno nie jest związana z priorytetem reduk-
cji. Tyle tylko, że producenta również dotyczą
ograniczenia. On jest w stanie wyprodukować
tylko określoną ilość energii i w związku z tym,
choćby bardzo chętnie wyprodukował więcej
i na tym zarobił, jest przymuszony poniekąd do
tego, żeby propagować mechanizmy przedsta-
wiane jako działania w interesie konsumentów.
A mówimy o obszarze, który w kategoriach
ekonomicznych jest jednym z najbardziej zna-
czących, jeśli chodzi o rozwój miast. W dodatku
pojawia się tutaj jeszcze jeden aspekt: przynaj-
mniej w części procesów decyzje muszą być
podejmowane w czasie bliskim rzeczywistemu.
Warunkiem koniecznym, żeby można było sys-
temem energetycznym w przyszłości racjonal-
nie zarządzać, jest przede wszystkim cyfrowy
monitoring. Trzeba poznać dokładne cha-
rakterystyki jak największej liczby elementów
systemu, ale trzeba też uwzględniać oddziały-
wania zewnętrzne, na które nie zawsze się ma
wpływ. Wielkie wyzwanie pojawi się w związku
z rewolucją wprowadzania do systemów ener-
getycznych źródeł odnawialnych. Pojawią się
modele typu prosumenckiego, w którym osta-
teczny odbiorca staje się też producentem,
a nadmiar wyprodukowanej energii oddaje do
całego systemu, co oznacza zupełnie nowe
wyzwania dla właścicieli - zarządców sieci
dystrybucyjnych i producentów.
Pojawia się też zagadnienie obsłużenia energe-
tycznego rosnącej liczby komputerów i urządzeń
zapewniających inteligencję miastu. Na poziomie
indywidualnym pobór mocy komputerów jest
znikomy, ale w sumie stanowią istotną składową
obciążenia energetycznego. Pojawia się pytanie,
w jakim stopniu są one w rzeczywistości wyko-
rzystywane? Prawda jest bardzo zaskakująca.
To wykorzystanie bywa często na poziomie
bardzo niewielkiej części ich technicznych
możliwości – na ogół na poziomie średnio paru
procent. Oznacza to, że te pozostałe kilkadzie-
siąt procent to jest pusty przebieg energetyczny.
Niezauważalny dla mnie, ale w momencie, kiedy
mówimy już o dużych instalacjach, to są to
wartości, które zaczynają nabierać znaczenia.
Dzisiejsze centra komputerowe pobierają moc
na poziomie megawatowym, czasami wielome-
gawatowym. Z tego powodu obecnie dla naj-
większych centrów komputerowych buduje się
własne elektrownie, a na dodatek przenosi się
je coraz częściej jak najdalej od wszelkiego typu
17. WULKAN 1(25) | 2016 17
OKIEM EKSPERTA
organizmów miejskich. Nie jest to sprzeczne
ze wspomnianą wcześniej ideą koncentracji,
ponieważ centra te nie są wielkimi organizmami
w tym sensie, że to są organizmy jednorodne –
wiadomo, jakie mają charakterystyki i atrybuty.
A zatem umieszcza się je gdzieś z dala, tak żeby
nie zakłócały funkcjonowania miast.
Wracając choćby do wspomnianych modeli
typu prosumenckiego, wyzwaniem więc jest
reagowanie na nowe modele?
Wyjaśnię to na przykładzie transportu: koordy-
nacja systemu świateł ulicznych, które powinny
zapewniać płynność ruchu, jest oczywiście
niezbędna, ale to jest tylko działanie po stronie
efektu. A przyczyną problemów jest sam
model transportu w mieście. Przynajmniej
w Polsce – jak to tej pory – działania dotyczące
rozwoju inteligentnych systemów transportu
miejskiego są niezmiernie ubogie. Tymczasem
pojawia się takie dosyć retoryczne pytanie:
dlaczego ten transport ma funkcjonować
według dotychczasowego modelu? W tej
chwili mamy zakłady transportu miejskiego,
zapewniające transport według sztywnego
rozkładu, którego zakłócenia wynikają nie
z zamiaru, ale z przypadku. A przecież, gdyby
dysponowało się stale aktualizowanymi wzor-
cami ruchowymi mieszkańców, można by było
transport zapewniać adaptacyjnie, w sposób
dynamiczny. Informację o tym, jak on funk-
cjonuje, można w tej chwili w sposób bezpro-
blemowy dostarczać każdemu mieszkańcowi
przy użyciu technologii mobilnych.
Więc problemem rzeczywistym jest dzisiaj
zderzenie przeszłych modeli z dzisiejszymi
narzędziami. Miasto inteligentne to jest
wprowadzenie nowych modeli operacyjnych.
Twierdzenie, że transport ma się odbywać
według sztywno określonych reguł nie ma dzi-
siaj żadnego uzasadnienia. Transport powinien
dostosowywać się do potrzeb. Sama realiza-
cja systemu transportowego też jest na ogół
prowadzona w sposób wynikający z przyzwy-
czajeń. A można przecież wyobrazić sobie sytu-
ację, w której rano wpisuję w jakiś sposób do
systemu informacyjnego miasta moje zamierze-
nia odnośnie przemieszczania się w ciągu dnia,
po czym dostaję propozycję, jak może to być
zrealizowane. System taki niekoniecznie musi
działać w sposób zupełnie ciągły, ale może być
w określonym czasie modyfikowany tak, żeby
wykorzystywać najbardziej aktualne informacje
jako podstawę swego funkcjonowania. Można
też sobie wyobrazić, że system miejski zaczyna
się od poziomu indywidualnego. Może w nie-
których przypadkach taniej byłoby posłać po
pasażerów samochód z kilkoma miejscami, niż
w sposób ciągły zapewniać środki transportu
w sieci tylko po to, żeby zapełniać je w godzi-
nach szczytu?
Jakie jeszcze inne ważne elementy takiego
miejskiego układu złożonego można
wyróżnić?
Przede wszystkim bezpieczeństwo miesz-
kańców. Nie w sensie bezpieczeństwa przed
zagrożeniami kryminogennymi czy jakimiś
osobliwościami – chodzi raczej o bezpie-
czeństwo indywidualne w sensie, chociażby,
zdrowotnym. Mieszkaniec miasta przyszłości
powinien mieć możliwość interakcji z systemem
ochrony zdrowia. Jego poczucie zagroże-
nia spowodowane czynnikami zdrowotnymi
powinno być możliwe do przekazania i zdiagno-
zowania w każdym miejscu, bez konieczności
udawania się do punktów opieki medycznej,
w których trzeba czekać w kolejce. To już dzisiaj
jest technologicznie wykonalne. Już dzisiaj
można by było zapewnić, chociażby ludziom
o wyższym poczuciu zagrożenia zdrowotnego,
monitoring indywidualny, przez nich osobiście
włączany. Tylko gdzie się pojawia problem?
Przede wszystkim na poziomie rozliczeniowym,
bo urzędnicy chcieliby nad tym wszystkim
panować. Dotykamy tutaj jeszcze jednego dyle-
matu, mianowicie roli administracji w zapewnie-
niu tego, żeby takie miasto przyszłości mogło
rzeczywiście funkcjonować, realizując swoje
zadania. Otóż cele administracji powinny być
też zsynchronizowane z celami społecznymi.
I nie chciałbym tego tutaj rozwijać nadmiernie,
ale to przecież jest jeden z najistotniejszych
czynników ograniczających rozwój prawdziwie
inteligentnych organizmów miejskich.
Jak scharakteryzowałby Pan mieszkańców
inteligentnych miast przyszłości?
Miasta przyszłości to miasta, w których miesz-
kańcy są aktywnymi uczestnikami wszystkich
procesów, nie są przedmiotami, są upodmio-
towieni. Chciałbym położyć na to stwierdzenie
szczególny nacisk. Miasta przyszłości, w moim
przekonaniu, są miastami otwartości i jawności.
Są one pozbawione podziału na kastę uprzywile-
jowanych, dysponujących wiedzą, i na całą resztę
mieszkańców, którzy po prostu mają działać tak,
jak będzie im to przypisane. To jest oczywiście
pogranicze utopii, ale nie oszukujmy się: jeżeli
przyszłość ma się czymś różnić od przeszłości,
to tym wymiarem jest świadomość ludzi. Im
większa będzie część społeczności, która będzie
działać w pełni świadomie, tym mniejsza będzie
podatność na wszelkiego typu populistyczne
hasła. Zniknie sprzeczność między interesami
całego społeczeństwa i wydelegowanych grup
jego reprezentantów, którzy zapominają niekiedy,
że są reprezentantami, a nie władcami.
Czy istnieje miasto doskonałe?
Czy istnieje cokolwiek doskonałego? Nie.
Choćby przykład miasta Brasilia. Zostało na
przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych
wybudowane gdzieś na pustkowiu i zrobiono
z niego stolicę kraju, tylko tyle, że to miasto
nie przeżyło. Było sztuczne. Brakowało mu
integralności. Chciano stworzyć miasto, które
będzie realizowało ideę utopii. I… nie ma go.
Absolutnie niezbędny jest rozwój organiczny.
To też jest jeszcze problem: miasta rozwijają się
w sposób ciągły. Wszelkie gwałtowne zmiany
muszą być wprowadzane w sposób bardzo,
bardzo przemyślany. Za zupełnie fundamentalną
uważam wykładnię Poppera w tym zakresie,
która mówi rzecz następującą: nie ma modelu
doskonałego, o czymkolwiek byśmy mówili,
każdy model da się w pewnym momencie
sfalsyfikować i zastąpić lepszym. Nie ma
sytuacji ostatecznej, dlatego że wszystko, co
funkcjonuje, działa w oparciu o ograniczoną
wiedzę i wobec tego również wnioski z tego
wyciągane, nawet w najlepszej intencji, nie będą
uniwersalnie doskonałe.
Dziękuję za rozmowę.
18. 18 WULKAN 1(25) |2016
TECHNOLOGIE
1
CZASY
W ENERGETYCE
K O M E N TA R Z :
MICHAŁ AJCHEL, SCHNEIDER ELECTRIC
Cyfryzacja i technologie IT, bez których trudno
byłoby nam sobie wyobrazić dzisiejszy świat,
muszą być wspierane energetyką. Z drugiej
jednak strony ta sama energetyka oczekuje
wsparcia od cyfryzacji i technologii IT.
ENERGETYKA W INTELIGENTNYM MIEŚCIE
– TRZY PUNKTY WIDZENIA
Czy można sobie wyobrazić smart city bez urządzeń elektrycznych?
Często energetykę wymienia się jako odrębny byt, ale bez energetyki
nie byłoby pozostałych elementów inteligentnego miasta – inteligentnego
transportu, inteligentnych budynków czy usług publicznych.
W Polsce bardzo często, mówiąc o inteli-
gentnych miastach z perspektywy energetyki,
myślimy o inteligentnych licznikach. Jest to
jeden z obszarów nowych technologii. Licznik
jest bardzo ważnym elementem inteligentnych
miast, ale jest również ważnym elementem
inteligentnej energetyki. Licznik jest idealnym
źródłem informacji i może służyć ogromną
pomocą w efektywnym zarządzaniu energią
elektryczną. Na podstawie znanych profili
poboru mocy możemy zbudować optymalną
ofertę dla klienta. Będzie to bezpośrednim
zyskiem dla odbiorcy. Można także dostarczyć
potrzebnych informacji energetykowi. I w tym
przypadku, będzie to dla niego wsparcie do
jeszcze lepszego zarządzania obciążeniem
w sieci energetycznej, bilansowaniem ener-
gii w systemie. Ciężko dbać o efektywne
zarządzanie siecią bez znajomości jej aktual-
nych parametrów. Informacje o napięciu, jakie
dostarcza licznik, pozwalają regulować jego
poziom do wartości nominalnych. Oczywi-
ście licznik jest bardzo ważnym elementem
inteligentnych sieci, ale nie jedynym. Oprócz
liczników można wymienić odnawialne źródła
energii, samochody elektryczne czy maga-
zyny energii. Wszystkie te elementy wchodzą
w skład infrastruktury energetycznej, ale
jednocześnie stanowią konkretny element
inteligentnych miast.
Coraz częściej mówimy o mikrosieciach. Jest
to wyizolowany obszar, na którym należy
zapewnić równowagę pomiędzy podażą
i popytem na energię elektryczną. Można sobie
wyobrazić, że taką wyizolowaną wyspę stano-
wić będzie w przyszłości inteligentne miasto,
a dla zapewnienia równowagi energetycznej
niezbędne będzie współdziałanie wszystkich
obszarów biorących udział w produkcji i kon-
sumpcji energii elektrycznej.
Urbanizacja stanowi dzisiaj jeden z najwięk-
szych, globalnych megatrendów. Już dzisiaj
więcej osób mieszka w miastach niż na wsi
– według danych z 2014 roku 54% świato-
wej populacji zamieszkuje obszary miejskie.
Do roku 2050 będzie to 66% populacji, co
oznacza, że w miastach zamieszka kolejne 2,5
miliarda osób. Wyobraźmy sobie obciążenie
infrastruktury energetycznej czy transportowej.
Pomyślmy o wszystkich czujnikach, układach
elektronicznych, lampach. Na każdym kroku
spotykamy urządzenia, które potrzebują
zasilania energii elektrycznej, a za moment
będą wymagały także komunikacji. W ciągu
najbliższych 5 lat Internet rzeczy połączy
kolejne 50 miliardów urządzeń. Te wszystkie
czynniki powodują, że zapotrzebowanie na
energię elektryczną będzie stale rosło – popyt
wzrośnie dwukrotnie w ciągu kolejnych 40 lat.
Jednocześnie widzimy coraz większą potrzebę
ograniczania emisji CO2
.
Efektywne zarządzanie energią staje się
kluczowe. Przy rosnącym popycie będzie
rosło znaczenie rozproszonych źródeł energii.
Optymalne wykorzystanie generatorów w cen-
trach handlowych czy paneli fotowoltaicznych
19. WULKAN 1(25) | 2016 19
TECHNOLOGIE
zainstalowanych na budynkach może pomóc
w bilansowaniu podaży i popytu w godzinach
szczytu. Umiejętne zarządzanie obciążeniem
może dodatkowo wspomagać ten proces.
Nowe technologie tworzą nowe wyzwania,
ale dają także nowe możliwości. Należy jednak
pamiętać, że obok zmian technologicznych,
konieczne będą zmiany organizacyjne czy
zmiany procedur. Wymagane będzie także
nowe spojrzenie na zarządzanie sieciami ener-
getycznymi.
Energetyka staje się coraz bardziej dynamicz-
nym sektorem. Natężenie zmian i szybkość
tych zmian powodują, że operatorzy syste-
mów muszą reagować coraz szybciej. Nowe
otoczenie powoduje, że muszą oni coraz
aktywniej uczestniczyć w procesie optyma-
lizacji pracy sieci, analizy kosztów, korzyści
finansowych czy satysfakcji klientów.
2
DANE
W SMART CITY
K O M E N TA R Z :
MIECZYSŁAW WROCŁAWSKI,
ENERGA-OPERATOR SA
Dystrybutor energii posiada bazy danych
związane z wielkością i sposobem użytko-
wania energii i potrafi je uczynić dla bez-
pieczeństwa anonimowymi (przetworzyć
i zagregować dane tak, by chroniony był
pojedynczy odbiorca). Jeśli zużycie i zakupy
energii powiąże się z danymi o zakupach
dóbr codziennych, przemieszczaniem się
ludzi (np. sterowanie ciepłem i urządzeniami
biurowymi w zależności od przepływu osób
do i z budynku), z transportem i ochroną
zdrowia oraz bezpieczeństwem, to połączone
dane stanowić będą poziom inteligencji
gminy, dzielnicy, miasta itd., który zapewni
ludziom wyższy komfort życia.
3
RÓWNOWAGA
INTERESÓW
K O M E N TA R Z :
JAROSŁAW KOWALSKI,
SYGNITY
Energetyka w inteligentnym mieście powinna
wychodzić naprzeciw zróżnicowanym potrze-
bom klienta – z jednej strony dostosowania do
wysokich poborów energii charakterystycznych
dla przemysłu czy komunikacji, a z drugiej
strony, do potrzeb klienta indywidualnego. O ile
producenci, dystrybutorzy i sprzedawcy energii
są wyposażeni w narzędzia estymujące wiel-
kość produkcji/zużycie energii, o tyle odbiorca
indywidualny jest osamotniony w swoich
możliwościach decyzyjnych. Taki klient jest co
prawda coraz dokładniej taryfikowany przez
inteligentne liczniki, jednak finalnie decyzję
o planach taryfowych podejmuje samodzielnie,
nie w sposób smart, ale na podstawie statystyki
rachunków i oferty od innego sprzedawcy. Nie
ma jeszcze bezpośrednich narzędzi umożliwia-
jących przysłowiowemu Nowakowi optymaliza-
cję kontraktowania swoich potrzeb.
Idea inteligentnego miasta to poprawa jakości
życia i optymalizacja (także kosztów). Dostawa
energii jest tego znaczącym elementem i obie
strony procesu powinny mieć możliwość
podejmowania racjonalnych dla siebie decyzji
w oparciu o rzetelne informacje. Istnieją narzę-
dzia informatyczne i analityczne, które pozwa-
lają dostawcy energii odpowiednio zarządzać
dostawami oraz przewidywać zwiększone/
zmniejszone zapotrzebowanie na energię,
natomiast pewnym wyzwaniem jest to, jakie
narzędzia optymalizacyjne dać klientowi, by
mógł wejść w dialog z dostawcą energii.
Wszystko sprowadza się do odpowiedniego
wykorzystania rozwiązań analityki biznesowej
z funkcjonalnością umożliwienia dostępu do
danych klientowi wszystko jedno czy będzie
nim dostawca energii, czy jej odbiorca – by
na podstawie tych analiz mógł podejmować
decyzje dotyczące modelu zakupowego/
sprzedażowego. Jeżeli klient końcowy będzie
mógł odpowiednio dostosowywać budżet
do swoich potrzeb, a dostawca będzie miał
kontakt z klientem (np. poprzez inteligentny
licznik), to obie strony mogą być zadowolone,
czyli można doprowadzić do sytuacji win-
-win. Bazą do takiego działania są rozwią-
zania informatyczne wpisujące się w obszar
rozwiązań smart city. Ważne są oczywiście
założenia, można wskazać trzy kluczowe:
optymalizacja przychodów po stronie
dostawcy i odbiorcy, podejmowanie decyzji
w czasie rzeczywistym oraz mechanizmy
definiujące potrzebę (np. szybszy transport,
mniej CO2
w powietrzu itp.).
Smart model jest możliwy, choć wymaga
dużej roztropności od zainteresowanych
stron. Jeśli rozwiązanie ma być inteligentne,
nie powinno preferować interesów jednej
grupy nad innymi i obydwie strony (lub
większa liczba interesariuszy) powinny mieć
możliwość komunikowania się i podejmowa-
nia decyzji na partnerskich zasadach.
20. 20 WULKAN 1(25) |2016
WIEDZA
Kto z tej
szansy
skorzysta?
O NIEUCHRONNYCH ZMIANACH
W MODELU RYNKU ENERGII Z PROF.
JANEM POPCZYKIEM Z POLITECHNIKI
ŚLĄSKIEJ ROZMAWIA ANETA MAGDA.
Co oznacza interaktywny model rynku energii?
Przede wszystkim jest to rynek, który funkcjo-
nuje w środowisku trójbiegunowego systemu
bezpieczeństwa energetycznego (WEK-NI-EP).
W systemie jednobiegunowym elektroenerge-
tyka WEK (wielkoskalowa elektroenergetyka
korporacyjna) uzurpuje sobie prawo do wyłącz-
nego decydowania, na czym to bezpieczeństwo
polega (a polega głównie na bezpieczeństwie
samego systemu elektroenergetycznego,
natomiast bezpieczeństwo odbiorców jest
sprawą wtórną), w jakie prawa powinna zostać
wyposażona (żąda ustaw specjalnych, np. kory-
tarzy do budowy linii przesyłowych, specjalnych
ustaw dla elektrowni jądrowych), jakie środki
powinna otrzymać (żąda zwolnienia od opła-
cania kosztów zewnętrznych oraz żąda rynku
mocy wytwórców, czyli uwolnienia od ryzyka
biznesowego). 120 lat temu elektryczność była
wielkim przełomem i koncesje, które otrzymy-
wali najwybitniejsi przedsiębiorcy na jej udostęp-
nianie przemysłowi, samorządom oraz ludności,
były uzasadnione. Dotowanie i przyznawanie
specjalnych praw biznesowi, który funkcjonuje
120 lat jest patologią. System trójbiegunowy,
obejmujący poza energetyką WEK, na równych
prawach, także energetykę NI (niezależni inwe-
storzy) oraz EP (prosumenci) uwolni nas (świat
już uwalnia) od tej patologii. System EP-NI-WEK
umożliwia zmianę rynku grup interesów, który
powstał w Polsce po 2000 roku (rozpoczęcie
recentralizacji elektroenergetyki wytwórczej),
a zwłaszcza po 2006 roku (wejście w proces
INTERAKTYWNY RYNEK ENERGII
ELEKTRYCZNEJ TO RYNEK, KTÓRY
FUNKCJONUJE W ŚRODOWISKU
TRÓJBIEGUNOWEGO
SYSTEMU BEZPIECZEŃSTWA
ENERGETYCZNEGO (WEK-NI-EP).
między liderami (podmiotami zasiedziałymi
przez ponad 100 lat na rynkach energii elek-
trycznej) a pretendentami (nowymi kandydatami
do objęcia tych rynków, po ich zmodyfikowaniu
za pomocą innowacji przełomowych).
Jakie innowacje są niezbędne w obecnych
warunkach, żeby możliwe stało się przejście
do interaktywnego modelu rynku i dalej do
rynku CCR?
Innowacje „twarde” już się pojawiły. Pełna tych
innowacji jest zwłaszcza inteligentna infrastruk-
tura, w tym IoT (Internet Rzeczy). Potrzebne są
masowe innowacje miękkie, czyli organizacyjne,
możliwe po uwolnieniu energetyki z gorsetu
przeregulowania prawnego, które może nastąpić
tylko po rozpadzie przyjaźni polityków i obecnego
establishmentu energetycznego. I potrzebna
jest powszechna zmiana mentalności, która
zaowocuje partycypacją prosumencką. Te zmiany
w Polsce uruchomi ostry kryzys w energetyce
WEK, której notowania giełdowe obniżyły się
w ciągu ostatniego roku o 50%. Zatem sposób
„uruchomienia” będzie biegunowo różny od
sposobu niemieckiego – za pomocą programu
Energiewende, największego w Niemczech po
wojnie po Planie Marshalla. Ale trzeba przy tym
podkreślić, że niemiecka energetyka WEK kończy
recentralizacji pionowej: wytwórczo-dystrybu-
cyjno-handlowej) w rynek energii elektrycznej,
który będzie interaktywnym rynkiem, w pełni
konkurencyjnym. W tendencji będzie to rynek
cenotwórstwa czasu rzeczywistego (CCR).
Czy interaktywność rynku w wydaniu trzech
filarów bezpieczeństwa energetycznego,
o których Pan mówi, to synonim konkurencyj-
ności, czy zawiera jeszcze dodatkowe cechy?
Trzy filary bezpieczeństwa, to na pewno konku-
rencyjność, ale nie w zwykłym sensie. Tu chodzi
o coś więcej, o konkurencję między trzema
systemami, różniącymi się w sposób zasadni-
czy technologicznie, ale także pod względem
modeli ekonomicznych, biznesowych i pod
względem mentalnościowym. Jeszcze inaczej,
chodzi o konkurencję między nowymi innowa-
cjami przełomowymi służącymi bezpieczeństwu
oraz starymi przyrostowymi, czyli o konkurencję
21. WULKAN 1(25) | 2016 21
WIEDZA
podobnie jak polska (RWE w 2015 r. też straciło
na giełdzie 50%). To jest ważne, bo oznacza,
że jest już za późno na pozytywne odwrócenie
rozwoju sytuacji. Za brak wyobraźni i „wykarczo-
wanie” w ciągu ostatnich 15 lat do samej ziemi
kompetencji w energetyce Polska musi niestety
zapłacić znacznie więcej (względnie, w stosunku
do swojego znaczenia) niż Niemcy.
Czy jest jakiś naturalny podział zadań
pomiędzy segmentami WEK, NI oraz EP?
Podział zadań jest bardzo jednoznaczny,
wynika z właściwości każdego z segmentów,
które są, jak już podkreślałem, całkowicie
różne, nie tylko ze względu na zasadnicze
różnice wykorzystywanych technologii energe-
tycznych, ale jeszcze bardziej ze względu na
różnice w sferze modeli biznesowych (orga-
nizacyjnych), ekonomicznych. Na marginesie
pamiętajmy, że głównym celem Komisji Euro-
pejskiej jest uwolnienie Europy od nieefektyw-
nego modelu biznesowego elektroenergetyki
WEK. To oznacza jednak, że na interaktyw-
ność w formule współpracy jest już za późno.
Będzie to coraz częściej interaktywność w for-
mule zaostrzającej się konfrontacji, niestety!
Czy interaktywność rynku energii i tak się
zadzieje – nieuchronnie za zmianami mental-
nymi i społecznymi – niezależnie od tego, co
się zrobi lub nie?
Tak. Dlatego najlepsze, co energetyka WEK
może zrobić, to pogodzić się, że raz na zawsze
utraciła wyjątkową/uprzywilejowaną pozycję,
godnie przyjąć wyrok historii i dążyć do efek-
tywnego wykorzystania swoich zasobów, które
ciągle są jeszcze atrakcyjne (chodzi o istniejące
sieci elektroenergetyczne).
Dlaczego operatorzy OH i OHT mają klu-
czowe znaczenie z punktu widzenia rozwoju
rynku IREE?
Bo sieci elektroenergetyczne przez długi czas
dochodzenia do prosumenckiego modelu off grid
będą niezbędne. Dlatego tak ważne były unijne
regulacje dotyczące wydzielenia operatorów ze
struktur monopolistycznych. Polska miała tych
operatorów całkowicie wydzielonych. Po recen-
tralizacji pionowej, która była wielkim błędem,
znacznie trudniej będzie sieci rozdzielcze wyko-
rzystywać do przebudowy energetyki, np. budo-
wać zgodnie z ustawą OZE klastry energetyczne.
Znowu przyjdzie nam dodatkowo zapłacić za
petryfikację elektroenergetyki w minionych latach.
A czy da się realizować dążenia do interak-
tywności pomimo lub obok regulacji?
Procesy fundamentalne, rozwój technologiczny,
są nie do zatrzymania. Dlatego interaktywny
rynek będzie się rozwijał w postaci patolo-
gicznej. Energetyka WEK będzie walczyć
u rządzących o regulacje prawne zapewniające
jej przywileje i ochronę starych technologii.
Prosumenci będą przyłączali budynkowe źródła
PV do sieci tak jak w socjalizmie były przyłą-
czane telefony lub instalowane anteny telewi-
zyjne (kiedy trzeba było mieć zgodę wysokich
czynników, a uzyskiwało się ją po pozytywnym
przejściu testów antyustrojowych). Niezależni
inwestorzy będą traktowani jak kombinatorzy,
a szkoda, bo można by im umożliwić odegranie
roli w energetyce takiej, jak sektor MSP odegrał
w gospodarce po 1989 roku. Jakie regulacje
są potrzebne na obecnym etapie, aby sprawy
ruszyły do przodu? Są to:
zniesienie dotacji i przywilejów dla energe-
tyki WEK oraz wsparcia dla energetyki OZE,
udostępnienie sieci rozdzielczych energetyce
EP i NI na zasadzie net meteringu (odpo-
wiednio skonstruowanego i skalibrowanego),
z szybko skracanym czasem tego mechani-
zmu: od pół roku (obecna ustawa OZE) do 5
minut w tendencji (z przejściem przez etapy:
miesiąc, doba, godzina, 15 minut),
zniesienie ograniczeń dotyczących wyko-
rzystania połączeń transgranicznych do
efektywnego hurtowego handlu energią elek-
tryczną w regionie (Niemcy, Szwecja, Litwa,
Słowacja, Czechy, nie wykluczając Ukrainy).
Jaką rolę może odegrać net metering?
Net metering może odegrać rolę sprawczą.
Przy tym do jego dobrego kalibrowania/
taryfowania potrzebne są stosowane łącznie:
net metering „prosumencki” (w odniesieniu
do źródeł rozproszonych – ogólnie, nie tylko
TO NIE OPŁATA SIECIOWA BĘDZIE
KSZTAŁTOWAĆ IOT, TYLKO IOT
BĘDZIE WYMUSZAĆ DOSTOSOWANIE
OPŁATY SIECIOWEJ DO POTRZEB. IOT
SPOWODUJE W SZCZEGÓLNOŚCI, ŻE
OPŁATA SIECIOWA BĘDZIE PŁACONA
RAZ PRZEZ ŹRÓDŁO, INNYM RAZEM
PRZEZ ODBIORNIK.
OZE) i „operatorski/sieciowy” (w odniesieniu
do węzłów sieciowych, najpierw do poszcze-
gólnych klas węzłów, w szczególności takich
jak stacje transformatorowe SN/nN oraz
GPZ-y). Dobrze skonstruowany i skalibrowany
net metering otworzy natychmiast wrota do
konkurencji m.in. prosumenckiego routera,
a następnie akumulatora z „magazynem” sie-
ciowym. W niedalekiej przyszłości (na pewno
nie później niż w horyzoncie 2025) 5-minutowy
net metering może otworzyć drogę do kolej-
nego etapu konkurencji między prosumenckim
superkondensatorem oraz prosumenckimi
źródłami regulacyjnymi, a usługami regulacyj-
nymi w KSE (regulacją pierwotną i wtórną).
Oczywiście, skuteczność konkurencji zawsze
zależy od przejrzystości rynku. Przejrzystość
rynku budowanego na sieci rozdzielczej,
z wykorzystaniem net meteringu, wymaga
niezwłocznego upublicznienia przez operato-
rów OSD (w Internecie, w czasie rzeczywistym)
dobowych profili obciążeń węzłowych sieci
rozdzielczej. Jest jasne, że operatorzy OSD
muszą zapewnić potrzebną przejrzystość.
Firmy informatyczne nie wchodzą w skład
podmiotów nowego rynku energii, ale
powinny mieć wpływ na przyszły kształt
rynku energii. Czy ich rola jest pasywna
(wykonawca) czy aktywna (inicjator)?
W dzisiejszym świecie nieaktywni nie mają
racji. Jeśli firmy informatyczne nie znajdą
pomysłu na „wdarcie” się na rynek energii
elektrycznej, np. za pomocą sprzedaży pakie-
towej, powiązanej z bardzo krótkimi czasami
rozliczeniowymi usług sieciowych, w tendencji
5-minutowymi, to przemysł AGD zintensyfi-
kuje przystosowanie odbiorników do IoT i/lub
22. 22 WULKAN 1(25) |2016
z potrzeby długofalowego przechodzenia do
„szacowania/rozliczania” opłaty przesyłowej
105120 razy w ciągu roku (przy 5-minutowym
net meteringu), a nie tak jak to jest obecnie –
jeden raz. I że będą o tę szansę, czyli o zmianę
modelu rynku energii elektrycznej, walczyć.
Czy działania zwiększające efektywność
energetyczną w przemyśle, urządzeniach
AGD i pomysły na smart city wystarczą, by nie
przejmować się tak bardzo brakiem nowych
mocy wytwórczych? Czy uruchomienie aktyw-
ności po dotychczas raczej biernej stronie ma
tak duży potencjał?
Zamiast martwić się, lepiej działać, oczywiście
z wyobraźnią. Najważniejszym działaniem dla
ochrony bezpieczeństwa energetycznego
Polski w horyzoncie 2025 jest silne pobudzenie
i wykorzystanie rynku mocy odbiorców (DSM/
DSR, CCR, IoT) i źródeł bilansujących OZE
(np. biogazowni zintegrowanych z agregatami
kogeneracyjnymi klasy 1 MWel, i wyposażo-
nych w zasobniki biometanu klasy 8 MWhch
energii chemicznej), w żadnym wypadku nie
rynku mocy wytwórców inwestujących w bloki
węglowe klasy 1000 MW. Silnym działaniem
wspomagającym w tym horyzoncie powinny
być inwestycje w źródła PV (dobre na szczyty
letnie). W drugiej połowie następnej dekady
spodziewana jest na świecie rewizja trendów
technologicznych w wytwarzaniu energii elek-
trycznej. Wtedy będzie podstawa do wyboru
nowych rozwiązań. Z dużym prawdopodobień-
stwem będą to „baterie” jądrowe, całkowicie
różne od bloków klasy 1600 MW, w które jest
uwikłana Polska (jest duże prawdopodobień-
stwo, że bloki SMR o mocy kilkudziesięciu
MW uzyskają dopuszczenie do rynków energii
elektrycznej i ciepła w ciągu kilku kolejnych lat).
Czy znaczące może być zainteresowanie
koncernów paliwowych rynkiem energii?
Żywotnym interesem koncernów paliwowych jest
interesowanie się rynkiem energii elektrycznej.
Samochód elektryczny wszedł do gry. Zatem
sytuacja koncernów energetycznych będzie się
tylko pogarszała. W okresie przejściowym jest
jednak możliwy wielki transfer paliw transpor-
towych na rynek rozproszonych dieslowskich
źródeł szczytowych (bilansujących, regulacyjnych)
energii elektrycznej. Ta szansa wynika ze spraw-
ności samochodowych diesli sięgającej 45%
(takiej jak najnowocześniejszych nadkrytycznych
bloków węglowych). Drugim obszarem ulokowa-
nia nadwyżek ropopochodnych paliw transporto-
wych jest budynkowa kogeneracja/trójgeneracja.
Oczywiście, po drodze jest wiele spraw do
rozwiązania, przede wszystkim z obszaru prze-
budowy systemu podatkowego. Nikt tych spraw
bez udziału koncernów paliwowych nie rozwiąże.
Czy samochody elektryczne i rynek pomp
ciepła to znaczące kierunki dla energetyki
w obecnym kształcie i/lub IREE? Idea samo-
chodów elektrycznych jako czystych pojazdów
jest kwestionowana, np. przez Billa Gatesa...
Jeśli energia elektryczna wykorzystana do
napędu samochodu elektrycznego jest „brudna”,
to samochód elektryczny nie może być czysty;
dotyczy to także pompy ciepła. Bill Gates
stosuje narrację, która jest zrozumiała w Ame-
ryce. W Unii mamy od 2009 roku dyrektywę
2009/28, która wprowadziła przy rozliczaniu celu
OZE współczynnik 2,5 dla energii elektrycznej
wykorzystanej przez samochód elektryczny tylko
wtedy, gdy jest ona czysta. Podobnie ciepło
wyprodukowane przez pompę ciepła można
wykorzystać do rozliczenia celu OZE, ale pod
warunkiem, że pompa jest zasilana czystą ener-
gią elektryczną. W takim kontekście samochód
elektryczny i pompa ciepła (u prosumenta) mają
kluczową rolę na rynku IREE.
Dziękuję za rozmowę.
WIEDZA
DSM/DSR. Szansą dla firm informatycznych
i energetyki NI, jest uaktywnienie się na rzecz
wypracowania dobrych rozwiązań dla klastrów
energetycznych uwzględnionych, na obecnym
etapie tylko „sygnalizacyjnie”, w ustawie OZE.
Jak nowa, proponowana opłata sieciowa
może kształtować IoT?
Na razie tylko intuicyjnie mogę stwierdzić, że to
nie opłata sieciowa (przesyłowa) będzie kształto-
wać IoT, tylko IoT będzie wymuszać dostosowa-
nie opłaty sieciowej do potrzeb. IoT spowoduje
w szczególności, że opłata sieciowa będzie
płacona raz przez źródło, innym razem przez
odbiornik. Będzie to rzeczywiście innowacja
przełomowa, bo w elektroenergetyce mono-
pol uświęcił przez ponad 100 lat zasadę, że
odbiorca pokrywa koszty „transportu”. Ta zasada
powoduje, że ciągle mamy konkurencję loco
wytwórca, a nie loco odbiorca, tak jak to jest na
wszystkich silnie konkurencyjnych rynkach; wyni-
kiem takiej konkurencji jest patologia, w którą
wepchnięta została Polska za pomocą bloków
węglowych klasy 1000 MW (4 bloki w budowie).
Stopniowe, zapoczątkowane w 1993 r., zmiany
płatnika opłaty przesyłowej (obejmującej opłatę
za sieć przesyłową i usługi systemowe), ze
spółek dystrybucyjnych na wytwórców, zostały
przez tych ostatnich skutecznie odwrócone po
krótkim czasie. Podobnie wytwórcy wielokrot-
nie, pierwszy raz na przełomie 2003/2004, byli
w stanie skutecznie storpedować wprowadzenie
węzłowej opłaty przesyłowej, aby nie dopuścić
do konkurencji poza miedzianą płytą. Okres
skuteczności wytwórców WEK skończył się
jednak. W dodatku skuteczność ta obróciła się
przeciwko nim samym, bo zostali uśpieni, nie
podjęli wysiłku przystosowania się do nowych
warunków. Obecnie nie tylko IoT, ale wiele innych
mechanizmów będzie kruszyć obowiązujące
zasady kształtowania opłaty przesyłowej (obej-
mującej opłatę sieciową i usługi systemowe),
korzystne dla wytwórców WEK. Proces już
się rozpoczyna. Net metering, a także klastry
energetyczne – rozwiązania wprowadzone przez
ustawę OZE – zaczną robić swoje. Droga jest
oczywiście długa. Wierzę, że firmy informatyczne
zwietrzą swoją szansę, choćby tę, która wynika
NA OBECNYM RYNKU ENERGII
ELEKTRYCZNEJ, W KTÓRYM
UDZIAŁ ŹRÓDEŁ WĘGLOWYCH
WYNOSI PRAWIE 90%, MIELIBYŚMY
SAMOCHÓD ELEKTRYCZNY I POMPĘ
CIEPŁA NA „WĘGIEL”. BYŁBY TO
POLSKI „WYNALAZEK”, KTÓREGO
ANI UNIA, ANI ŚWIAT NIE BYLIBY
W STANIE ZROZUMIEĆ, A TYM
BARDZIEJ UZNAĆ ZA REALIZACJĘ
CELÓW COP 2015 (PARYŻ).
23. WULKAN 1(25) | 2016 23
POLSKI SYSTEM
KLASY ERP
DLA OBSŁUGI
POLSKICH
PROCESÓW
BIZNESOWYCH
W ENERGETYCE
Power w energetyce
Quatra Max na platformie IBM
Power Systems to jeden z dostęp-
nych, solidnych systemów klasy
ERP w Polsce. Producentem jest
Sygnity Business Solutions z Grupy
Sygnity SA, za którą stoi ćwierć
wieku doświadczenia w dziedzinie
wdrażania i integracji biznesowych
rozwiązań informatycznych.
O sukcesie rynkowym systemu
Quatra Max decyduje, oprócz
twardego rdzenia funkcjonalności,
którym dysponuje każdy system
ERP, wiele dodatkowych, rzetelnie
zaprojektowanych i napisanych
modułów oraz opcji. Elastyczność
w definiowaniu dokumentów, proce-
sów i procedur powoduje, że system
Quatra Max znajduje zastosowanie
w organizacjach skrajnie różnią-
cych się skalą działania, strukturą
organizacyjną i specyfiką procesów
biznesowych.
Quatra Max ma relatywnie wysoki
współczynnik poziomu usprawnie-
nia zarządzania i obniżenia kosz-
tów działania firmy w stosunku
do całkowitego kosztu wdrożenia
i posiadania tego systemu. Jest
to możliwe nie tylko dzięki boga-
tej, przemyślanej funkcjonalności
połączonej z nowoczesną meto-
dologią wdrażania, ale także dzięki
wydajnej i bezawaryjnej platformie
sprzętowej, oferowanej przez serwery
IBM POWER. Ważną cechą i funkcją
serwerów IBM jest skalowalność,
która istotnie wpływa na efektywne
połączenie software’u Sygnity z har-
dwarem IBM.
Sygnity Business Solutions, pro-
ducent systemu Quatra Max, ze
względu na konieczność zapew-
nienia bezpieczeństwa danych,
łatwości ich archiwizacji oraz
niezawodności całego rozwią-
zania, poleca swoim klientom
stosowanie technologii IBM.
Quatra Max doskonale sprawdzi się
na platformie sprzętowej POWER
współpracującej z macierzami IBM
Storwize. Platforma IBM Power Sys-
tems i pamięć masowa IBM tworzą
bezpieczną i niezawodną podstawę
infrastruktury systemów korpora-
cyjnych. Serwery Power Systems
oraz systemy pamięci masowej
IBM System Storage DS8000, IBM
XIV i Storwize V7000 oraz Storwize
V7000 Unified mają wbudowane
funkcje zwiększające niezawodność,
dostępność i łatwość serwisowania
(RAS). Takie połączenie technologii
i oprogramowania daje w efekcie
infrastrukturę wydajną i niezawodną,
przy jednoczesnym niskim koszcie
posiadania systemu ERP. Jest to
jeden z ważniejszych czynników
wyróżniających Quatra Max na tle
innych, konkurencyjnych rozwiązań.