2. 23.01.1965 – 23.01.2015
Pa pa pa pa ra pa pa pa pa ra....
Kazia stała przy okienku,
Sadkiem Wiesiek spacerował,
Ledwie Go ujrzała, nieomal zemdlała,
Pomyślała o ożenku.
Wiesiek z miejsca zmylił nogę,
Pojął, czas rozpocząć dzieło !
Stanął pod okienkiem, złapał za sukienkę,
No i tak to się zaczęło ...