PR-owcy i digital influencerzy dostrzegają korzyści wzajemnej współpracy, ale wciąż brakuje im jasno określonych reguł wspólnych działań. To jeden z wniosków wynikających z badania przeprowadzonego w ramach projektu Komu Komunikacja i zebranych w raporcie „PR-owcy i digital influencerzy – co sądzą o sobie nawzajem”.
Raport został opracowany na podstawie wyników badania przeprowadzonego w listopadzie i grudniu 2015 roku wśród N=77 digital influencerów (blogerów, vlogerów, twórców treści w Internecie działających na platformach społecznościowych) i N=82 PR-owców z całej Polski. Ankietowani wypełniali kwestionariusze internetowe przeznaczone dla każdej z grup. W publikowanym właśnie raporcie suche dane zostały opatrzone komentarzami ekspertów, którzy zinterpretowali wyniki i odnieśli je do swoich doświadczeń. Badanie powstało we współpracy z socjologami z Between the Signs.
- Wraz z rozwojem mediów społecznościowych i platform blogowych specjaliści do spraw komunikacji dostali do rąk nowe narzędzia kontaktu z pożądaną przez nich grupą odbiorców. PR-owcy stanęli przed koniecznością nawiązania relacji – także, a może przede wszystkim biznesowych – z digital influencerami. Ci zaś musieli udowodnić swoją wartość i przekonać drugą stronę, że ich działania są skuteczne, mierzalne i przynoszą oczekiwane efekty. To wzajemne docieranie się jeszcze trwa. Choć PR-owcy i digital influencerzy współpracują ze sobą już od kilku lat, dla wielu z nich zasady tych wspólnych działań wciąż są niejasne – mówi Magdalena Grochala, współorganizatorka spotkań Komu Komunikacja i współautorka badania.
- Współpraca między PR-owcami a digital influencerami to biznes. Pamiętać muszą o tym obie strony. Digital influencerze oferując swoje usługi, powinni zapewnić jak najwyższą jakość i zadbać także o formalną stronę współpracy. PR-owcy i przedstawiciele marek natomiast nie mogą zapominać, że za dobrze wykonaną pracę należy się odpowiednie wynagrodzenie. Wyniki naszego badania wskazują, że niezrozumienie tej reguły rodzi nieporozumienia i trudną do zaakceptowania rozbieżność między oczekiwaniami a rzeczywistością – komentuje Łukasz Majewski, współorganizator spotkań Komu Komunikacja i współautor badania.
Partnerami badania są: LifeTube, Związek Firm Public Relations oraz Polskie Stowarzyszenie Public Relations.
Komu Komunikacja to projekt przygotowany z myślą o praktykach PR, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę, podzielić się doświadczeniami, podyskutować z ludźmi z branży i posłuchać ekspertów. Comiesięczne, bezpłatne spotkania dotyczą różnej tematyki i organizowane są w różnych miejscach Krakowa.
PR-owcy i digital influencerzy – co sądzą o sobie nawzajem - raport z ogólnopolskiego badania Komu Komunikacja
1. PR-owcy i digital influencerzy
– co sądzą o sobie nawzajem
Wyniki ogólnopolskiego badania
2. Organizatorzy badania
Komu Komunikacja to projekt przygotowany
z myślą o praktykach PR, którzy chcą poszerzać
swoją wiedzę, dzielić się doświadczeniami,
dyskutować z ludźmi z branży i słuchać
ekspertów. Comiesięczne, bezpłatne spotkania
dotyczą różnej tematyki i organizowane są od
marca 2014 roku w niecodziennych miejscach
Krakowa.
www.KomuKomunikacja.pl
3. Szanowni Państwo,
z prawdziwą przyjemnością oddajemy w Państwa ręce wyniki pierwszego ogólnopolskiego badania
relacji PR-owców i digital influencerów przeprowadzonego w ramach projektu Komu Komunikacja.
Badanie będzie powtarzane co rok, dzięki czemu będziemy mogli zaobserwować, jak współpraca
tych grup zawodowych zmienia się w czasie i w którym kierunku ewoluuje.
To drugie badanie przygotowane w ramach akcji Komu Komunikacja. W marcu 2015 roku
zbadaliśmy relacje między PR-owcami a dziennikarzami. Tym razem pochyliliśmy się nad współpracą
branży public relations z digital influencerami, zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że media
społecznościowe i platformy blogowe stają się coraz ważniejszym kanałem komunikacji
w codziennym życiu i w biznesie. Jednak współpraca między twórcami treści
w tych mediach a PR-owcami wciąż jest często poligonem doświadczalnym, a nie przynoszącym
obopólne korzyści działaniem biznesowym. Postanowiliśmy zatem zbadać oczekiwania obu grup,
które pozwolą wyciągnąć wnioski na przyszłość i zdefiniować dobre praktyki w zakresie współpracy.
Wyniki badań opatrzone zostały komentarzami ekspertów, którzy zinterpretowali dane liczbowe
i odnieśli je do swoich doświadczeń.
Zapraszamy do lektury!
Magdalena Grochala i Łukasz Majewski
Komu Komunikacja
4. Wraz z rozwojem mediów społecznościowych i platform blogowych
specjaliści do spraw komunikacji dostali do rąk nowe narzędzia
kontaktu z pożądaną przez nich grupą odbiorców. Nowe możliwości
to także nowe wyzwania. PR-owcy stanęli przed koniecznością
nawiązania relacji – także, a może przede wszystkim biznesowych
– z digital influencerami. Twórcy treści w Internecie działający na
platformach społecznościowych musieli natomiast udowodnić swoją
wartość i przekonać drugą stronę, że ich działania są skuteczne,
mierzalne i przynoszą oczekiwane efekty.
Choć PR-owcy i digital influencerzy współpracują ze sobą już od kilku
lat, dla wielu z nich zasady tych wspólnych działań wciąż są niejasne.
Często obu grupom brakuje wzajemnego zrozumienia
i poszanowania celów. Profesjonalne podejście, jasne określenie
oczekiwań i możliwości, odpowiednie docenienie pracy włożonej
w działania powinny pomóc we wzmocnieniu relacji, które
zaowocuje wieloma efektywnymi akcjami przynoszącymi korzyści obu
stronom.
Komentarze autorów
Magdalena Grochala
5. Choć nie wszyscy chcą w to uwierzyć, współpraca między PR-owcami
a digital influencerami to biznes. Pamiętać muszą o tym obie strony.
Co to oznacza? DI oferując swoje usługi, powinni zapewnić jak
najwyższą jakość i zadbać także o formalną stronę współpracy. PR-owcy
i przedstawiciele marek natomiast nie mogą zapominać, że za dobrze
wykonaną pracę należy się odpowiednie wynagrodzenie. Truizm?
Niekoniecznie. Wyniki naszego badania wskazują, że niezrozumienie tej
reguły rodzi nieporozumienia i trudną do zaakceptowania rozbieżność
między oczekiwaniami a rzeczywistością. Jakość współpracy marek
z twórcami treści w social mediach i na platformach blogowych można,
a właściwie nawet trzeba poprawić. Nie wolno się na siebie obrażać,
pamiętajmy bowiem, że na tym polu stawiamy dopiero pierwsze kroki
i to od nas zależy, jak ta współpraca będzie wyglądać w przyszłości.
Ankietowani i komentujący wskazali elementy powodujące konflikty,
powiedzieli, co w tej współpracy dziś nie jest doskonałe, co boli obie
strony. To od nas wszystkich zaangażowanych w komunikację na linii
PR-owiec – digital influencer zależy, czy wyciągniemy z tej lekcji
konstruktywne wnioski.
Komentarze autorów
Łukasz Majewski
6. Metodologia
Badanie zrealizowane przez Komu Komunikacja we współpracy
merytorycznej z Between the Signs przeprowadzono w terminie
od 2.11. do 4.12.2015 r. na próbie N=77 digital influencerów (blogerów,
vlogerów, twórców treści w Internecie działających na platformach
społecznościowych) i N=82 PR-owców.
Celem badania było poznanie oczekiwań obu grup zawodowych
i zdefiniowanie dobrych praktyk, które powinny rządzić ich współpracą.
Warunkiem wzięcia udziału w badaniu była deklaracja przynależności do
jednej z badanych grup zawodowych i aktywna współpraca z drugą
z analizowanych grup.
Techniką zastosowaną w badaniu były ankiety internetowe.
Badanie zostało uzupełnione komentarzami ekspertów reprezentujących
obie badane grupy zawodowe.
7. Partner merytoryczy
Between the Signs zajmują się badaniami semiotycznymi dla marketingu. Mają prawie
dziesięcioletnie doświadczenie w badaniach i marketingu. Pomysłów i inspiracji
szukają w antropologii, socjologii i psychologii, którymi od lat zajmują się naukowo
i z których korzystają w projektach realizowanych dla klientów. Mają na swoim koncie
projekty semiotyczne dla różnych marek: od sieci handlowych, przez firmy
farmaceutyczne, po instytucje finansowe.
Więcej: www.badaniasemiotyczne.pl
Jak mówią o sobie:
Badamy kontekst kulturowy, w którym funkcjonują marki i produkty. Pokazujemy, jakie mechanizmy rządzą
myśleniem klientów i komunikacją marketingową. Badania semiotyczne wyjaśniają przyczyny sukcesów i porażek
kampanii promocyjnych marek (własnych i konkurencyjnych). Są ważną wskazówką w pozycjonowaniu
i repozycjonowaniu marek oraz planowaniu nowych kampanii. Nie tylko „mówią, jak jest”, ale także pokazują
kierunki dalszych działań. Dla naszych klientów przygotowujemy, zgodne z ich bieżącymi potrzebami, badania
semiotyczne obejmujące m.in. analizę kontekstu kulturowego, w którym funkcjonują proponowane przez klientów
produkty, semiotyczną analizę komunikacji własnej marki i semiotyczną analizę komunikacji branży. Badania
semiotyczne są przydatne każdemu, kto szuka nowych, niestandardowych pomysłów strategicznych i kreatywnych.
8. media/marketing/PR
IT/nowe technologie
uroda/moda
kultura/rozrywka
handel oraz przemysł
spożywczy (ex aequo)
Reprezentowane branże / poruszane tematy
lifestyle
życie i społeczeństwo
kuchnia oraz kultura
i sztuka (ex aequo)
podróże
PR-owcy
digital influencerzy (DI)
Prezentacja pięciu najczęściej wskazywanych branż i tematów. Możliwość wielokrotnego wyboru.
9. Badana grupa ogółem
43% digital influencerów współpracuje
z markami 1-2 lata
37% PR-owców współpracuje z digital
influencerami 3-5 lat, a 32% – 1-2 lata
10. Okiem eksperta
Badanie dotyczące wzajemnych relacji digital
influencerów i profesjonalistów PR jest kolejną
próbą przyjrzenia się mechanizmom relacji
biznesowych w mediach społecznościowych.
Do tej pory koncentrowano się głównie na
blogerach czy vlogerach, natomiast przez
ostatnie kilka lat znaczenie kanałów
transmedialnych znacznie wzrosło. Używając
dziś pojęcia „digital influencer”, mamy na
myśli osobę korzystającą ze zróżnicowanych
narzędzi social media, dopasowanych
do specyfiki swojego odbiorcy. Wprawdzie
w Polsce największe znaczenie zasięgowe ma
kilka z nich: Facebook, YouTube, Instagram,
Snapchat, Vine, Twitter, LinkedIn czy platforma
własnego bloga, jednak skuteczność
komunikacyjną osiąga się poprzez efektywne
wykorzystanie specyfiki treści w każdym z nich.
Badanie należy traktować przede wszystkim
w wymiarze jakościowym, a nie ilościowym.
Kluczem była również aktywność badanych
osób, natomiast grupa digital influencerów
została dobrana głównie z osób w kategorii
lifestyle, życie i społeczeństwo, kuchnia czy
podróże.
Grupa PR-owców i DI współpracuje ze sobą
stosunkowo krótko, najczęściej od 2-3 lat.
Większość pracuje w dużych miastach, ich
wiek nie przekracza 35 lat, a liczba projektów,
w których zawodowo obie strony brały udział,
nie przekracza 3-4. Zasadniczym kryterium
wyboru DI do projektu jest jego dopasowanie
do grupy docelowej, zasięg i dopasowanie
treści do specyfiki marki. Główną stroną
inicjująca kontakty biznesowe są PR-owcy.
Tradycyjną formą kontaktu jest poczta
elektroniczna. Najbardziej pożądanym
charakterem współpracy DI jest zostanie
ambasadorem wybranej marki, chociaż
PR-owcy preferują tutaj raczej recenzowanie
produktów lub artykuły sponsorowane
i konkursy. Obie strony wystawiają własnej
współpracy ocenę na poziomie 3,5 w skali 1-5.
Główne zarzuty, jakie PR-owcy stawiają digital
influencerom, to przede wszystkim
podstawowe standardy profesjonalne, z kolei
DI bardzo nie podoba się oczekiwanie
współpracy bez wynagrodzenia czy
niejasności związane z realizacją konkretnego
projektu.
Reasumując, efektywność wzajemnej
współpracy obu grup oceniona została na 3,4
w skali 1-5 w zakresie mierzalności efektów, jak
i ich adekwatności do budżetu. Zasadniczym
celem, do jakiego dążą PR-owcy, jest
osiąganie zasięgów, a na drugim miejscu
stawiane jest zaangażowanie. Perspektywy
współpracy obu grup wydają się bardzo
dobre. Wymagają bardzo solidnego
dopracowania na poziomie projektów
operacyjnych oraz zrozumienia specyfiki
działania digital influencera i niezamieniania
go np. w półdarmowy słup ogłoszeniowy.
Jacek Kotarbiński
Ekonomista, ekspert marketingu
i innowacji, autor bloga kotarbinski.com
11. Ankietowani PR-owcy
reprezentuje firmy37%
60% pracuje w agencjach PR/reklamowych
88%
pracuje w miastach powyżej 500 tys.
mieszkańców
71% jest w wieku 26-35 lat, a 12% w wieku 19-25
95% ma wykształcenie wyższe, a 4% – średnie
12. Ankietowani digital influencerzy
62%
mieszka w miastach powyżej 500 tys.
mieszkańców
56% jest w wieku 26-35 lat, a 26% w wieku 19-25
77% ma wykształcenie wyższe, a 19% – średnie
13. Okiem eksperta
Najważniejsze dla mnie jest rozumienie
współpracy na linii firma-youtuber jako
zupełnie nowego modelu na rynku.
Stosowanie praktyki znanej np. z obsługi
fanpage’a, tradycyjnych kampanii
reklamowych w telewizji czy reklam
outdoorowych nie sprawdzi się
i spowodujeproblemy. Zaufanie do
twórcy powinno dotyczyć m.in. długości
czasu, w którym obecny jest produkt
w materiale, w których momentach jest
pokazywany, tematyki produkcji, w której
lokowanie będzie najbardziej adekwatne
i odpowiadającena założenia briefu.
Firma powinna pamiętać, że na YouTube
widzimy zarówno głosy, jak i komentarze,
dlatego bardzo łatwo zobaczyć, jak
materiał przyjęli widzowie i tym samym jak
cienka jest granica miedzy udanym
lokowaniem a dziwną, niezrozumiałą
produkcją.
Ważne jest utrzymanie atrakcyjności
odcinka mimo pewnych oczywistych
kompromisów wynikających ze
współpracy. Łatwo jest w toku
przygotowania projektu zgodzić się
wspólnie na coś, co po wielu
poprawkach i przekształceniach traci
feeling lekkiego zabawnego „filmiku”.
Argumenty o sprzedaniu się twórcy
pomijam, bo wbrew powszechnej opinii
nie jest to problem – tym nie warto się
przejmować, bo to raczej złośliwe
komentarze, które nie wpływają
negatywnie na odbiór odcinka.
Oczywiście im dłuższy czas od zielonego
światła na współpracę i zaplanowanego
terminu publikacji, tym mniej sytuacji
zapalnych. Sugeruję też słuchać twórców
nie tylko przy samym odcinku, ale także
przy działaniach wspierających, np. przy
działaniach aktywizujących społeczność.
Widzowie na YouTube są bardzo leniwi
(wygodni?) i nawet najbardziej wymyślne
nagrody nie zachęcają do jednego
kliknięcia, a co dopiero do wypełniania
skomplikowanych formularzy. Aha, i warto
też pokazać scenariusz działowi
prawnemu PRZED zaakceptowaniem go.
Oczywiście koniec końców najważniejsza
jest intuicja i doświadczenie. Polski rynek
współpracy z markami na YouTube jest
bardzo rozwinięty, zarówno na tle Europy,
jak i USA.
Robert Pasut
AbstrachujeTV
15. Okiem eksperta
Wyniki badanianiewątpliwiewskazująna to, żew ciągu ostatnich 2 lat rynek digital
influencerów dojrzał. Możnazauważyć zarównozmiany podejścia agencji reklamowych,
PR-owych, jak i samych influencerów do tematu współpracy z markami.
Oczywisty okazał sięfakt komercjalizacji.Influencerzy nieukrywają preferowanego
sposobu rozliczenia – gotówki. Natomiast PR-owcy, mimopreferencji barterów, coraz
częściej zdają sobiesprawęz potęgi DI i nieukrywają faktu współpracy płatnej.
Zmieniła sięteż rola poszczególnych social mediów.Instagram stał sięjedną
z ważniejszych platform publikacjii działań digitalinfluencerów. W raporcieznajdujesię
już ponad platformami blogowymi. Oznacza to, żetwórcy częściej aktywni są zeswoim
kontentem (recenzjami, zdjęciami, konkursami)na Instagramieniż na innych platformach
social mediowych. Marki niemogą zapomnieć o roli tegonarzędzia w strategiach
komunikacji.
Największym problemem w pracy z influencerami możebyć ocena efektów vs nakłady
finansowe, co jest dość jasnew przypadku oczekiwań marketerów i działań płatnych.
Natomiast wraz zewzrostem popularności Instagramai innych mediów socialowych
następujerozwój narzędzi analitycznych, któredają coraz większemożliwości
monitoringu i kontroli kosztów.
Dzięki temu na rynku mogły powstać zautomatyzowanerozwiązania, takiejak np.
indaHash, którepozwalajązarównozarobić influencerom–Instagramerom,
jak i wyciągnąć mierzalnekorzyści dla marek.
Marta Zarosa
Head of Communication & Sales
indaHash
17. Okiem eksperta
Wyniki badaniapokazują, że
współpracainfluencerów z markami to
już nie egzotycznaciekawostka, ale
coraz bardziej naturalnysposób
komunikacji. To cieszy, bo o wartości
tego typu działań– przy dostrzeganiu
ich specyfiki i złożoności – mówiłem
także i ja od kilku lat. Warto tuzwrócić
uwagę na dwie kwestie, które
interesująco uwypukliły się
w niniejszym raporcie. Pierwsza, to
liczba firm, z którymi współpracowali
influencerzy. Niemal połowa
pracowałaz więcej niż dziesięcioma,
a rekordziści (ale jednocześnie niemal
co piąty!) z ponadtrzydziestoma.
42% deklaruje przytym, że z markami
współpracuje od 1-2 lat. Pokazuje to
niezwykłe rozdrobnienie tematów
i branż obecnychw kanałach
influencerów. Trzebatu zapytać, czy
umieszczanie komunikatu w takim
natłoku to dobry pomysł – zarówno
z perspektywymarketera, jak
i blogera?W moim przekonaniu
w pierwszym przypadkugrozi to
utopieniem przekazuw powodzi treści
od Sasa do lasa (np. pomiędzykinem,
ekspresem, mydłem a serwisem
muzycznym), w drugim zaś bardzo
utrudniabudowanie wizerunku
influencera jako osobywiarygodnej,
przesuwając go nieuchronnie
w kierunkukomiwojażera. Z tym wiąże
się sprawa druga, tj. wskazywanie przez
PR-owców testów i recenzji jako
głównych form współpracy.
W kontekście pierwszego punktutrzeba
zastanowić się, czy efekty takich
działań doraźnych,obliczonych na
efekt tu i teraz nie będą psuły„rynku”
w przyszłości. Moim zdaniem lepiej jest
traktować kanał, jakim jest współpraca,
jako miejsce do wspólnego
opowiadaniahistorii niż gazetkę
reklamową.
Tomasz Sulewski
Kierownik ds. projektów korporacyjnych
Orange Polska
18. Gdzie PR-owcy szukają digital influencerów do współpracy
Internet77%
55% rankingi, raporty (np. Hash.fm)
37%
22%
19%
17%
13%
konkursy typu „Blog roku”
rekomendacje agencji
platformy zrzeszające (np. LifeTube, Epicmakers)
opinie znajomych
wydarzenia (np. Blog Forum Gdańsk, OVF)
Możliwość wyboru maksymalnie trzech odpowiedzi. Nie sumuje się do 100%.
11% branżowe case studies
19. Okiem eksperta
Raport pokazuje, że wciąż jest małe zrozumienie zasad współpracy oraz korzyści,
jakie może ona nieść ze sobą dla promowanych marek. Jako blogerka
współpracuję z wieloma agencjami PR. Najczęstszą formą współpracy są posty
sponsorowane. Niejednokrotnie odmawiam współpracy, ponieważ PR-owcy lub
właściciele firm proponują współpracę, nie zaznajomiwszy się nawet z tematyką
mojego bloga, traktują platformy blogowejako tablice reklamowe do umieszczania
linków i banerów. Blogi, owszem, służą również promocji marek, ale przede wszystkim
są osobistymi stronami, które powinny być spójne, gdyż tylko dzięki temu są
wiarygodne. Wiele firm PR nie rozumie, jak wiele pracy wymaga prowadzenie
platformy blogowej i że umieszczanie na niej reklam powinno być płatne zgodnie
z wyznaczonym przez blogera cennikiem. Publikacja reklamy w gazecie drukowanej
niejednokrotnie ma wyższy koszt niż publikacja na blogu. Należy pamiętać, że raz
zamieszczona na blogu reklama zostaje tam na zawsze, dzięki czemu klienci
docierają do firm nawet przez archiwalne wpisy. Coraz więcej jest konferencji dla DI
poświęconych blogowaniu i dobrym praktykom współpracy między PR-owcami
a digital influencerami. Mam nadzieję, że z drugiej strony również istnieją podobne
szkolenia. Rola reklamy na blogach będzie rosnąć, gdyż są onedoskonale
targetowane i docierają do tych odbiorców, którzy są pożądani przez marki.
Maria Podobińska-Tuleja
Autorka bloga prostewnetrze.pl
20. Kryteria wyboru digital influencera do współpracy
68% grupa docelowa, do której trafia DI
55% zasięg/popularność DI
49% dopasowanie do charakteru marki/produktu/usługi
40% tematy podejmowane przez DI
28% koszty współpracy
24% osobowość i styl DI
12% język komunikacji DI
8% social media, z których korzysta DI
Możliwość wyboru maksymalnie trzech odpowiedzi. Nie sumuje się do 100%.
21. Okiem eksperta
Pierwsza rzecz, która jest dla mnie zaskakująca w raporcie, to kryteria doboru
influencerów do kampanii. 68% ankietowanych wskazało grupę docelową, do jakiej
dociera dany twórca, jako istotny parametr. Niby dużo, ale to oznacza, że
przynajmniej 32% ankietowanych (blisko 1/3) uznało, że to kryterium jest nieistotne.
A przecież właśnie dlatego staramy się dopasować wizerunek twórcy do marki, aby
zachować pewną spójność w komunikacji. Jeśli pomijamy ten aspekt, to tak
jakbyśmy wychodzili z założenia, że ta spójność jest nieistotna, a komunikację marki
motoryzacyjnej można prowadzić do odbiorcy w wieku gimnazjalnym.
Co ciekawe zasięg (popularność) twórcy okazała się ważniejsza niż jego
dopasowaniedo charakteru marki czy produktu. Osobiściewychodzę z założenia,
że jednak to dopasowaniejest zdecydowanie istotniejsze niż zasięg danego blogera
czy vlogera. Te zasięgi, którymi operujemy na blogach, a nawet na dużej większości
kanałów YouTube, to nie są zasięgi, które można brać pod uwagę jako wynik
prowadzonych kampanii. To są liczby zdecydowanie zbyt małe, aby mogły
stanowić samodzielny efekt całej kampanii. Dlatego też najczęściej poszukujemy
ludzi pasujących do marki, tworzących fajne treści docierające do wybranej grupy
konsumentów. A zasięg? A zasięg jest wynikiem promocji dobrej treści. To już praca
działu mediowego, aby z zaplanowanego budżetu wycisnąć maksymalną
efektywność, jak najwięcej odtworzeń, wejść na stronę artykułu etc.
Paweł Lipiec
Influencer Relations Lead
VML Poland
22. Kto się najczęściej kontaktuje z digital influencerem
(wskazania DI)
przedstawiciel agencji PR-owej/reklamowej/social
media/kontentowej56%
PR-owiec/rzecznik prasowy/pracownik działu PR firmy13%
brand manager/pracownik działu marketingu firmy22%
nie wiem6%
Możliwość wyboru jednej odpowiedzi.
23. Okiem eksperta
Analizując wyniki tego badania, zadałem sobie pytanie: Czy i kiedy brand
influencerzy staną się dla reklamodawców równorzędnym – do mediów
above the line – kanałem komunikacji marketingowej?
Charakterystyczne, że z digital influencerami kontaktują się aż w 56%
agencje PR-owe, zaś brand managerowie tylko w 22%. Świadczy to o tym,
że influencerzy są ciągle traktowani jako „medium dodatkowe”.
W przeciwnym bowiem przypadku byliby briefowani bezpośrednio przez
brand managerów albo przez AGENCJE REKLAMOWE. Z tego wniosek, że
reklamodawcy oraz agencje reklamowe nie traktują jeszcze brand
influencerów jako kanału komunikacji marketingowej równie ważnego jak
media above the line (telewizja, radio, prasa, kino, outdoor).
Pocieszającym dowodem na aspirowanie influencerów do roli medium
(kanału komunikacji marketingowej) jest fakt, że aż 92% z nich spodziewa
się za swoje usługi wynagrodzenia finansowego – a tylko 11% z nich
„oczekuje, że kampania nie zostanie oznaczona jako sponsorowana”.
Jestem przekonany, że – prędzej czy później – działania komunikacyjne
online uzyskają status kolejnego, bardzo efektywnego zresztą medium
reklamowego i w związku z tym wszystkie regulacje prawne będą zmierzały
do wyraźnego oznaczenia tekstów sponsorowanych jako advertoriali.
W momencie, kiedy tak się stanie, runie mit tzw. content marketingu
(bardziej lub mniej świadomej próby oszukiwania widza lub czytelnika –
poprzez „wciskanie” mu niby-obiektywnych, a jednak opłacanych,
niepodpisanych treści) i zostanie przywrócona właściwa ranga tekstów
sponsorowanych oraz advertoriali.
Grzegorz Kiszluk
Redaktor naczelny
„Brief”
24. Czy digital influencerzy inicjująkontakty z PR-owcami?
w ocenie PR-owców (po lewej) / w ocenie digital influencerów (po prawej)
Możliwość wyboru jednej odpowiedzi.
4% 0%tak, kilka razy w tygodniu
25% 21%tak, kilka razy w miesiącu
39% 36%tak, kilka razy w roku / rzadziej
32% 43%nie
25. Formy kontaktu z digital influencerami wybierane
przez PR-owca
e-mail
telefon
social media
bezpośrednie spotkania
branżowe eventy
poczta tradycyjna (list, paczka)
93%
55%
45%
21%
15%
11%
Możliwość wyboru maksymalnie trzech odpowiedzi. Nie sumuje się do 100%.
26. Preferowane przez digital influencerów formy kontaktu
z PR-owcami
e-mail
social media
bezpośrednie spotkania
telefon
branżowe eventy
poczta tradycyjna (list, paczka)
90%
36%
32%
29%
19%
9%
Możliwość wyboru maksymalnie trzech odpowiedzi. Nie sumuje się do 100%.
27. Liczba zapytań trafiająca do digital influencerów
od PR-owców (miesięcznie)
75%
13%
7%
5%
1-10
11-20
21-30
31-
28. Okiem eksperta
Zacznę od podejścia i jakości współpracy
– to fundamenty. Wyniki – bez zaskoczeń.
Odwołam się do kwestii
fundamentalnych: PR-owców
współpracujących z tzw. digital
influencerami najbardziej irytuje
niewywiązywanie się z terminów
i zobowiązań. Z kolei DI oczekiwanie
współpracy bez wynagrodzenia. To
według mnie kwintesencja, gdyż
odpowiedź na niemal każde kolejne
pytanie wyglądałoby inaczej, gdyby
rozwiązać te dwie kwestie sporne. Gdyby
wynagrodzenie było założeniem
współpracy oby stron – PR-owcy nie
narzekaliby na jakość współpracy. To są
bardzo ważne kwestie do wypracowania
w kolejnych latach. Niestety, ale
w świecie wpływu wszystko kręci się wokół
pieniędzy i – mówiąc wprost – nie ma nic
za darmo. Nawet u digital influencera lub
zwłaszcza u niego.
Zaskoczyła mnie deklaracja PR-owców
dotycząca stałej współpracy z DI. Aż 37%
współpracuje razem od 3 do 5 lat.
To bardzo długo, biorąc pod uwagę
dynamikę i zmiany trendów w Internecie!
Wniosek jest prosty: DI dokładają
wszelkich starań, by druga strona była
zadowolona. Naturalnie łączą pasję
z biznesem. O ile jest to biznes, a nie
próba wykorzystania DI poprzez ofertę
w stylu „konia trojańskiego”.
Tym, co mnie zaniepokoiło, jest fakt, że
obie strony preferują kontakt mailowy.
U PR-owców telefon jest na drugim
miejscu; u DI zaś – daleko w tyle. Nie
byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie
fakt, że komunikacja tego typu może
nie być precyzyjna. Strony się nie widzą,
nie słyszą – to zwiększa ryzyko
nieporozumienia, co za tym idzie –
wpadki. Rozumiem jednak, że nie zawsze
można się spotkać, ale skoro ma się
smartfona… Można przez niego
rozmawiać.
Dlatego sugerowałbym stronom każde
rozwiązanie przyczyniające się do
poprawy jakości relacji. To stopniowe
odbudowywanie zaufania w środowisku
i tworzenie lepszej oferty – z korzyścią dla
każdego, kto ma z nią coś wspólnego.
Mikołaj Nowak
Ekspert ds. social media, trener
i doradca strategiczny
29. Zgodność otrzymywanych przez digital influencerów
propozycji z tematyką jego bloga/vloga
26%
18%
22%
34%
1-25
26-50
51-75
76-
30. Preferowana forma współpracy
PR-owcy (po lewej) vs digital influencerzy (po prawej)
49% 53%bycie ambasadorem marki
69% 47%test, recenzja produktu/usługi
21% 40%artykuł sponsorowany
52% 38%konkurs
35% 31%product placement
7% 29%sponsoring projektów DI
41% 18%akcje specjalne
41% 16%zaproszenia na event marki
5% 8%reklama, display (banner, billboard)
Możliwość wyboru maksymalnie trzech odpowiedzi. Nie sumuje się do 100%.
7% 4%kupony rabatowe/zniżki
31. Okiem eksperta
Z wyników wyłania się obraz pewnej ułomności współpracy PR-owców
§z influencerami i ich wzajemne niezrozumienie. Jak można zauważyć na
wykresie dotyczącym preferowanej formy współpracy, w jednym panuje
zgoda: żadna ze stron nie jest specjalnie zainteresowana tradycyjnymi
formami reklamy ani rozdawnictwem kuponów. Influencerzy preferują to,
co przynosi dochód (artykuł sponsorowany, sponsoring), PR-owcy zaś
– co naturalne – nie przepadają za tymi narzędziami. Public relations to
w końcu wpływanie na opinię publiczną przez inspirowanie do pisania
o marce, a nie płacenie za to.
Wraz z nowymi obszarami działań, które zagarnia public relations, nie do
utrzymania na dłuższą metę będzie mit o bezkosztowej dystrybucji
wyważonego przekazu. Za dystrybucję trzeba płacić.
Bliscy zgody są jedni i drudzy, gdy chodzi o product placement
i ambasadorowanie marce. Ten pierwszy to najłatwiejsza do realizacji forma
zamieszczenia informacji produktowej we właściwym kontekście.
Co więcej, doświadczenia z vlogerami pokazują, że można to robić w sposób
ciekawy, inspirujący i nienachalny. Z kolei bycie ambasadorem marki dodaje
influencerowi splendoru – ale choć obie strony są zainteresowane tą formą
współpracy, jest to rozwiązanie dla nielicznych. Ma ono sens tylko powyżej
pewnego zasięgu lub przy szczególnych uzdolnieniach influencera.
Jest wiele do zrobienia dla poprawy wzajemnych relacji. PR-owcy muszą
zrozumieć, że za usługi reklamowe się płaci, influencerzy – że biznes to
poważna sprawa.
Jacek Szlak
Redaktor naczelny
Marketing przy Kawie
32. Ocena współpracy wystawiona przez
PR-owców (po lewej) i digital influencerów (po prawej)
Wyniki prezentowane na skali 1-5, gdzie 1 oznacza słabo,
a 5 – bardzo dobrze.
32% 39%3
40% 44%4
11% 8%5
3,4 3,5średnia
33. Trója, siadaj! Brzmi znajomo? Takiesłowa
słyszało sięw szkole, kiedy dostawałosię
ocenę„dostateczną” – trochęlepiej niż źle,
alejeszcze niedobrze. Analizując wyniki
badań, możnazobaczyć, żewiększość
z nich oscylujew granicach liczby 3 (w skali
1-5) lub w okolicach 50%. Można zatem
odnieść wrażenie, żewspółpraca
PR-owców z digital influencerami kształtuje
sięna poziomiedostatecznym. Czy na
pewno? Niekoniecznie.
Święta trójca – Facebook, Instagram i blog.
Podstawowenarzędzia pracy DI. Z nich też
chcą korzystać PR-owcy. Gwarancja
zasięgu jednak niewystarczy. Razi mnie
niepokojąca stagnacja LinkedIna. Pomimo
iż platforma nieosiągazakładanych
wyników finansowych, jest kopalnią wiedzy
i kontaktów. To doskonały powód, by
korzystać z tego narzędzia. Niedziwi mnie
natomiast, żePR-owcy niekorzystają z usług
platform zrzeszających DI. Myślę, żeto wina
naszej mentalności.
Po co angażować pośredników?Dogadam
sięsam… Zapominasięjednak o całym
zapleczu marketingowym platform oraz
możliwościach crossowaniadziałań z innymi
DI. Wierzę, żeta forma współpracy będzie
sięrozwijać; główniena linii agencje–
platformy.
Istotny problem, który definiuję, to brak
profesjonalizacji wśród DI. Jeśli influencerzy
chcą zarabiać prawdziwepieniądze
(PR-owcy często chcą jeim dać),
napotykają na tak podstawowy problem
jak niechęć do podpisywania umowy.
Owszem, podpisujesięją często na tzw.
czas wojny, alekonkretneoczekiwaniaobu
stron sformalizowaneodpowiednim
dokumentem chronią interesy każdego
z podmiotów.
Dwie kolejnezaskakującesprawy – DI
deklarują, żeto oni inicjują współpracę.
Powiem szczerze, żejeszcze mi się to nie
zdarzyło. Druga troska, która mnietrapi,
dotyczy formy kontaktu: e-mail. Gdy
poznajękogoś, z kim sporo
korespondowałem, zawszemówię: „cieszę
się, że nareszcieniecyfrowo”. W realu mogę
stwierdzić, na jaką formękomunikacji mogę
sobiepozwolić. Szanuję– i co ważniejsze–
polecam spotkaniabezpośrednie.
90% PR-owcówdeklarujechęć współpracy
z DI – to dobrze. Oznacza to,żerynek
dopiero sięrozwija.Dużo jednak pracy
oraz… nauki zarówno przednami,
PR-owcami, jak i DI.
Okiem eksperta
Michał Zalewski
Rzecznik Centrum Kongresowego
ICE Kraków i Krakowskiego Biura
Festiwalowego
34. niewywiązywanie się z terminów i zobowiązań44%
oczekiwanie dodatkowych korzyści materialnych37%
niedotrzymywanie obietnic27%
brak merytorycznego przygotowania24%
niejasna oferta23%
zmiana zasad współpracy już w jej trakcie19%
brak elastyczności w kwestii rozliczeń finansowych12%
niechęć do formalizowaniawarunków współpracy22%
Możliwość wyboru maksymalnie trzech odpowiedzi. Nie sumuje się do 100%.
PR-owców irytuje…
35. Okiem eksperta
Badania zamieszczone w raporcie pokazują, jak silnym i wyraźnym trendem
w komunikacji marki jest content marketing z wykorzystaniem digital
infuencerów. Widać to zarówno w planach PR-owców (90% z nich planuje
nawiązać współpracę z DI), jak i w odchodzeniu od tradycyjnie rozumianej
reklamy (tylko 5% PR-owców i 7% DI wskazało tę formę współpracy jako
preferowaną). Na pierwszym miejscu jest więc twórca i jego zaangażowana
widownia, dobry pomysł na współpracę i interesujący content.
Warto, żeby, podążając za tym trendem, PR-owcy dobrze rozumieli, że cała
współpraca z digital influencerami powinna być oparta na modelu win-win-
win. Ważny jest zarówno interes marki, twórcy, jak i jego widowni. Tylko 7%
PR-owców i prawie 1/3 DI wskazała finansowanie projektów twórców jako
preferowaną formę współpracy. To duża różnica, która sygnalizuje, że marki
jeszcze nie do końca zrozumiały, że najłatwiej jest zrealizować projekt spójny
z kanałem influencera i dotrzeć do jego grupy docelowej, pomagając mu
w tym, co robi najlepiej – realizowaniu swojej pasji.
W raporcie widać również, że we współpracy na linii PR-owiec-influencer
nadal dobrze sprawdzają się pośrednicy, tacy jak sieci MCN czy
wyspecjalizowane agencje. Dzięki nim udaje się uniknąć większości
irytujących obie strony kwestii (przekraczanie terminów, niedotrzymywanie
ustaleń; lub z drugiej strony niezrozumienie specyfiki działalności DI i niejasne
wymagania) i skupić się na trójstronnie korzystnej współpracy.
Paweł Stano
Dyrektor operacyjny
LifeTube
36. oczekiwanie współpracy bez wynagrodzenia72%
niejasne zapytanie o współpracę50%
niezrozumienie roli i specyfiki działania DI29%
oczekiwanie publikacji jedynie o pozytywnym wydźwięku20%
zmiana zasad współpracy już w jej trakcie16%
oczekiwanie, że kampania zostanie przeprowadzona zgodnie z planem
przygotowanym przez PR-owca10%
brak elastyczności w kwestii rozliczeń finansowych9%
oczekiwanie, że kampania nie zostanie oznaczona jako sponsorowana12%
Digital influencerów irytuje…
Możliwość wyboru maksymalnie trzech odpowiedzi. Nie sumuje się do 100%.
37. Okiem eksperta
Raport pokazuje większość niuansów współpracy pomiędzy
specjalistami ds. PR a influencerami. Cieszę się, że nareszcie
zasięg jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o kryterium wyboru
influencera, bo moim zdaniem zdecydowanie ważniejsza
jest grupa docelowa, do której on trafia. Wiąże się to mocno
z oceną efektywności takiej kooperacji – na mniejszej grupie
łatwiej zobaczyć jej wymierne efekty. To, co pomogłoby
obu stronom, to jasne i sformalizowane standardy
współpracy, wtedy slajd „co irytuje” nie miałby racji bytu.
Monika Jurczyk
Osa Osobista Stylistka
38. utrata kontroli nad przekazem dotyczącym marki3,00
nieznajomość metod mierzenia efektów współpracy2,96
nieznajomość metod współpracy ze strony DI2,93
narażenie marki/produktu/usługi na negatywne opinie2,82
brak możliwości jednoznacznego określenia kosztów współpracy2,71
nieznajomość DI, brak pewności, z którym nawiązać współpracę2,56
Wyniki prezentowane na skali 1-5, gdzie 1 oznacza zupełnie się nie obawiam, a 5 – zdecydowanie się obawiam.
Obawy PR-owców dotyczące współpracy
z digital influencerami
39. Obawy PR-owców dotyczące współpracy z digital
influencerami (analiza czynnikowa)
Kluczowymi wymiarami analizy czynnikowej w badanej próbie PR-owców są: utrata kontroli nad przekazem
dotyczącym marki (składowa 1) oraz nieznajomość digital influencerów, brak pewności, z którym nawiązać
współpracę (składowa 2).
40. Okiem eksperta
Zagłębiłam się w raport i przyznaję, że wiele zjawisk i sytuacji w nim
zawartych było mi wcześniej znanych. Zwróciłam więc uwagę na kilka
spraw, które wywołały moje zdziwienie oraz dały mi do myślenia.
Po wielu latach doświadczenia i rozwoju branży PR-owcy nadal uważają
barter i bezgotówkowe rozliczenia za preferowaną metodę zapłaty
twórcom za ich działania. Z raportu wynika, że w branży DI jest zupełnie
odwrotnie – preferowane jest wynagrodzenie pieniężne. Wniosek z tego
może być taki, że branża nauczyła się cenić swoją pracę, natomiast
PR-owcy jeszcze tego nie zauważyli lub nie zaakceptowali.
To bezpośrednio nawiązuje do tematu zawartego w raporcie,
dotyczącego obaw PR-owców i marek – najczęściej wymieniają
niewywiązywanie się z terminów i zobowiązań.
Może to oznaczać, że wynagrodzenie ma realny wpływ na przebieg
współpracy, a oferowanie barterów lub bezgotówkowych ofert może
pogłębiać ten stan. Warto, aby PR-owcy i przedstawiciele marek
zrewidowali poprzednie doświadczenia i zobaczyli, czy istnieje zależność
między jakością współpracy a formą i poziomem wynagrodzenia dla
twórców.
Wiele marek obawia się współpracy z influencerami ze względu na
niejasne zasady działania. Dla mnie największym priorytetem jest, aby
marka czuła się komfortowo, a szczegóły współpracy były ustalone już na
wstępie. Staram się, aby wszystko było jasne, żeby nie było żadnego
zaskoczenia, bo w końcu gramy do tej samej bramki.
Ewa Red Lipstick Monster
41. Preferowane metody rozliczenia
PR-owcy (po lewej) vs digital influencerzy (po prawej)
42% 92%pieniądze
58% 8%barter/współpraca bezgotówkowa
Możliwość wyboru jednej odpowiedzi.
42. Okiem eksperta
Kilka tygodni temu otrzymałam
intrygującą propozycję współpracy.
Osoba reprezentująca dużą instytucję
państwową zaoferowała, abym wygłosiła
prelekcję na branżowej konferencji,
a następnie rozliczyła się z organizatorem
w barterze poprzez objęcie wydarzenia
patronatem Fashion PR Girl. Przyznam, że
zaimponowała mi ta propozycja. Do dziś
nie wiem, co jej autor miał na myśli.
Jako PR-owiec i blogerka jestem po
dwóch stronach barykady. I już mówię,
dlaczego zgoda między PR-owcami
a blogosferą jest w wielu przypadkach
niemożliwa. Po pierwsze, PR-owcy gardzą
blogerami. Wzdrygają się na samą myśl
o współpracy z nimi. Zamiast
utalentowanych ludzi widzą bandę
wariatów z nierealnymi stawkami.
Co czuje PR-owiec, który miesięcznie na
etacie zarabia 5 tysięcy zł, a blogerowi
płaci tyle za jedno zlecenie? Domyślcie
się sami. Druga kwestia – za PR-owcem
stoi klient, a ten mówi: chcemy
współpracować z influencerami, ale nie
mamy na to kasy. I wtedy PR-owiec
wspina się na wyżyny dyplomacji, aby
w delikatny sposób zapytać blogera, czy
jest szansa, żeby produkt jednak
wylądował na blogu. Influencer
w odpowiedzi się obraża, bo PR-owiec
reprezentuje dużą firmę, więc influencer
myśli sobie: „Na pewno mają pieniądze,
tylko nie chcą ich na mnie wydać”...
Mogłabym tak w nieskończoność, ale
w zamian krótko: drodzy bracia PR-owcy
i influencerzy, komunikujmy się! Mówmy
do siebie szczerze, szanujmy swoją pracę
i czas, odpisujmy na maile w terminie,
dotrzymujmy słowa. To nie są zasady
czarnej magii, a zwykłe reguły
prowadzenia i reprezentowania biznesu
we współczesnym świecie! Trochę mniej
matactwa i ściemniania, a w przyszłym
roku może uda nam się ocenić siebie
nawzajem na trochę lepiej niż trzy plus.
Tego sobiei Wam życzę!
Olka Kaźmierczak
Założycielka akademii Fashion PR Talks,
autorka FashionPRGirl.pl
43. dotarcie do odpowiedniej grupy docelowej84%
wiarygodność przekazywanych treści – rekomendacja DI49%
większe zaangażowanie odbiorców43%
dystrybucja brandowego kontentu poza kanałami własnymi marki
i klasycznymi reklamami41%
świeże spojrzenie na produkt/markę/usługę30%
Możliwość wyboru maksymalnie
trzech odpowiedzi.
Nie sumuje się do 100%.
Korzyści ze współpracy z digital influencerami
w ocenie PR-owców
44. Okiem eksperta
Wyniki raportu raczej mnieniezaskakują – w dobrym tegosłowaznaczeniu.Moje
dotychczasowedoświadczeniewewspółpracy z polskimi digital influencerami pokazuje,
że są to dążący do profesjonalizmu kreatywni ludzie, którzy nauczyli sięzarabiać na
swojej ponadprzeciętności.Próbująpołączyć ważneskładowekażdej współpracy
– wiarygodność swojegokanału z celem PR-owca,którym zawszejest jak najlepsze
zaprezentowanieproduktu,marki czy firmy, którą reprezentuje. Doskonale
odzwierciedlają to podaneprzez DI powody odrzucenia współpracy czy kwestie, które
ich irytują – w tym 29% dla niezrozumienia roli i specyfiki działaniaDI.
Raport potwierdza moje podejrzeniaco do preferowanej przez DI formy rozliczenia
współpracy. Ponad90% z nich deklarujechęć zarobku finansowego,co jest jak
najbardziej zrozumiałe – jest to ich codzienna praca. Sądzę, żeprzyzwyczajony do
współpracy barterowej polski rynek zaczyna sięotwierać takżei na tęformęrozliczenia.
Ciekawezagadnienie to wysokiemiejsca dla kwestii obawy utraty kontroli nad
przekazem o marce(po stroniePR-owca) i oczekiwaniepublikacji jedynieo pozytywnym
wydźwięku (rzecz, która irytujeDI). Wizerunek brandu to dla PR-owca rzecz święta – nie
ma co do tego wątpliwości.Podejrzewam jednak,żemarka, któraodważy siębyć
zaprezentowana na bloguczy vloguw, nazwijmy to, „nieszablonowy”sposób
odbiegający odwszystkich kampanii „produkt-bloger”, doktórych jesteśmy
przyzwyczajeni – możenas na tym etapiewyłączniezachwycić, takżeodwagą.
Paulina Stefańczuk
Specjalista ds. PR i komunikacji
Marketing Investment Group
45. temat i marka nie pasują do mojego bloga/vloga27%
nie odpowiada mi sposób rozliczenia zaproponowany przez PR-owca27%
nie odpowiada mi dana marka/produkt/usługa21%
nie odpowiada mi narzucanie wizji współpracy przez PR-owca17%
Możliwość wyboru
jednej odpowiedzi.
Powody odmowy współpracy z PR-owcami
deklarowane przez digital influencerów
46. Okiem eksperta
Współpraca PR-owców z twórcami jest dopiero na początku drogi. Mam wrażenie,
że obecnie nawzajem bacznie się obserwujemy i badamy – co druga strona może
zaproponować, co można z takiej współpracy wynieść.
Temat formy wynagrodzenia to już chyba klasyka. E-maile z propozycjami bardzo
często są tak ułożone, że nie można wywnioskować, czy pieniądze w ogóle
wchodzą w grę. Prośba do jednej i drugiej strony – grajmy w otwarte karty! Nie ma
się czego wstydzić w żądaniu ani proponowaniu zapłaty za usługi. Czasy „filmu za
spodnie” już minęły.
Najbardziej cenię współpracę z PR-owcami, którzy są na bieżąco z twórczością DI,
rozumieją formy, humor, społeczność i nie chcą na siłę wcisnąć nam swojego
produktu, a jedynie wpasować się w kontent. Za to brawo i dzięki! A że wymaga to
czasem obejrzenia wszystkich odcinków – współczuję.
Coraz popularniejszą formą współpracy są umowy długoterminowe – ze względu na
trend w branży lub wymagania twórców. Nie mogę się wypowiadać za wszystkich,
ale podejrzewam, że dla obu stron to wygodniejsze rozwiązanie niż
„jednostrzałówka” (np. świadomość widza o marce, z którą współpracuje twórca,
jest wtedy zdecydowanie wyższa). Przykładem niech będzie współpraca Reeboka
z twórcami i sportowcami.
Jako jeden z przedstawicieli strony DI jestem bardzo zadowolony z trendów na rynku
i z końcowej obietnicy 90% PR-owców – zapraszamy do współpracy!
Maciej „Wapniak” Wapiński
47. Mierzalność efektów
współpracy z DI
3,4
Wyniki prezentowane na skali 1-5,
gdzie 1 oznacza – efekty są zdecydowanie
niemierzalne, a 5 – efekty są zdecydowanie
mierzalne.
Wyniki prezentowane na skali 1-5,
gdzie 1 oznacza – efekty były zdecydowanie
niewarte nakładów, a 5 – efekty były
zdecydowanie warte nakładów.
Adekwatność nakładów
do efektów
3,4
W opinii PR-owców
48. Okiem eksperta
Badanie świetnie wydobywa najważniejsze konflikty pomiędzy grupą
reprezentującą PR a influencerami. O ile różnic wzajemnych
oczekiwań spodziewałem się, o tyle zaskoczyły mnie dwie drobniejsze
obserwacje. Po pierwsze wymarzona przez influencerów rola
ambasadorów. Okazało się, że w niej widzieliby się najchętniej.
Czy to oznacza, że długotrwałe relacje z firmą cenią bardziej niż
krótkie, dochodowe projekty? A może „ambasadorstwo” to po prostu
synonim dłuższej współpracy i większego dochodu z projektu
realizowanego z marką? Interesujące, bo kryje się w tym według mnie
założenie, że „ambasadorstwo” nie jest wynikiem fascynacji marką,
jakiejś wyjątkowej sympatii do niej influencera. Niestety, jeśli tak, dla
marki przedstawia ono wówczas wartość wyłącznie zasięgową, jaką
ma mało wiarygodny komunikat, i łatwo da się przeliczyć, używając
wskaźników mediowych.
Po drugie zaskakująca jest niska ocena (niewiele ponad 3 w skali
od 1 do 5) mierzalności wyników działań prowadzonych z digital
influencerami. Nie mam pojęcia dlaczego. Wyniki kampanii na
blogach czy z zaangażowaniem YouTuberów są przecież łatwe do
pomiaru i oceny. Tym bardziej że najczęściej wskazywanym przez
PR-owców celem działań był zasięg, a więc wielkość stosunkowo
łatwa do oceny.
Norbert Kilen
Think Kong, agencja social media
49. Oczekiwane efekty współpracy
(w opinii PR-owca)
55% zwiększenie zasięgu komunikatu dotyczącego marki
23% podniesienie zaangażowania konsumentów
12% konwersja
Możliwość wyboru jednej odpowiedzi.
9% wzrost wiarygodności marki
50. Plany nawiązania współpracy z digital influencerami
w ciągu najbliższych dwóch lat
90%
TAK
10%
NIE
Możliwość wyboru
jednej odpowiedzi.
Sumuje się do 100%.
51. Okiem eksperta
Wyniki badania nie są dla mnie zaskakujące. Agencje PR coraz częściej
decydują się na współpracę z digital influencerami, bo widzą siłę
społeczności, które otaczają twórców internetowych. Z kolei sami twórcy
szukają atrakcyjnych sposobów na monetyzację swojej pracy. Trendy
rynkowe wskazują, że tych wspólnych działań będzie coraz więcej. Do tej
pory wiodącym modelem współpracy były jednorazowe działania
promocyjne, artykuły sponsorowane itp. Teraz na znaczeniu
i popularności zyskują wieloetapowe projekty, które wymagają większego
nakładu środków z obu stron, ale dają również znacznie większe korzyści.
Dzięki takim projektom powstają treści nie tylko bardzo zasięgowe, ale
przede wszystkim ponadczasowe, które spełniają najważniejszą potrzebę:
jakości.
Nadal brakuje stałej praktyki publikowania case studies z realizowanych
przez agencje PR i digital influencerów projektów, co byłoby świetnym
narzędziem do wspólnej nauki jakości oraz kopalnią wiedzy na temat
zasad dobrej współpracy. Świetną okazją do wymiany doświadczeń
i budowania relacji jest też współudział w wydarzeniach branżowych.
Jak pokazują wyniki badania, wciąż jest wiele do zrobienia w tym
zakresie. Mam nadzieję, że to się zmieni. Wszyscy na tym zyskamy.
Anna Piwowarczyk
Manager ds. komunikacji
w społecznościach
Stowarzyszenie WIOSNA
52. Partnerzy
Serdecznie dziękujemy LifeTube, Polskiemu Stowarzyszeniu Public Relations
oraz Związkowi Firm Public Relations za wsparcie i pomoc w dotarciu
do ankietowanych oraz za rozprzestrzenianie informacji o badaniu
w ramach projektu Komu Komunikacja.
54. PR-owcy i dziennikarze
– co sądzą o sobie nawzajem
Wyniki ogólnopolskiego badania
Kliknij po poprzedni raport
bit.ly/KKMR2015
55. Źródła zdjęć
Slajd nr 1: https://www.flickr.com/photos/dimitratzanos/5838302809
Slajd nr 9: https://www.flickr.com/photos/31246066@N04/20828422290/
Slajd nr 11: https://www.flickr.com/photos/engine9/16098538205
Slajd nr 12: https://www.flickr.com/photos/iamjanosik/14286545284
Slajd nr 14: https://www.flickr.com/photos/jasonahowie/7910370882
Slajd nr 18: https://www.flickr.com/photos/andyhud/3430921373/
Slajd nr 22: https://www.flickr.com/photos/conversely/1258089658
Slajdy nr 25 i 26: https://www.flickr.com/photos/creationslookdivine/2610076028
Slajd nr 27: https://www.flickr.com/photos/ross_elliott/4576205622
Slajd nr 29: https://www.flickr.com/photos/torstenreimer/7156784461
Slajd nr 30: https://www.flickr.com/photos/csessums/4541322899/
Slajd nr 32: https://www.flickr.com/photos/teegardin/6093701123
Slajd nr 41: https://www.flickr.com/photos/dierkschaefer/2961565820
Slajd nr 43: https://www.flickr.com/photos/kwl/7519089196
Slajd nr 45: https://www.flickr.com/photos/fliegender/24302889
Slajd nr 49: https://www.flickr.com/photos/abhi_ryan/2476059942
Slajd nr 50: https://www.flickr.com/photos/alles-banane/6522946617
Slajd nr 54: https://www.flickr.com/photos/doug88888/5810565435S
Slajd nr 56: https://www.flickr.com/photos/marcwathieu/297958144
56. Public RELATIONS dziś
Magdalena Grochala
tel.: 509 754 055
Łukasz Majewski
tel.: 604 628 074
e-mail: kontakt@komukomunikacja.pl