SlideShare una empresa de Scribd logo
1 de 8
Descargar para leer sin conexión
Jurko Prochaśko




                   sens i sensacja
fot. youry bilak
Z
          faktu swego istnienia zdołali uczynić sensację. To       Biografię się fałszuje, pochodzenie albo wymyśla, albo też
         bardzo rzadki wyczyn. Zmusili do nazwania miejsca         mocno koloryzuje, wydarzenia dostosowuje, język imituje,
         swoim imieniem i w ten sposób stworzyli osob-             geografię układa, relacje narzuca, folklor kultywuje, sztukę
         ne miejsce, którego wcześniej nie było. To drugie         kolekcjonuje. Erosa się szuka, ale zwykle się o nim tylko fan-
udaje się i dzieje się co najmniej tak rzadko, jak to pierwsze,    tazjuje. I wszystko po to, aby udział urósł jeśli nie do przyna-
a z reguły rzadziej. Innymi słowy − udało się im dokonać dwu       leżności, to przynajmniej do bliskości.
bodaj najniezwyklejszych rzeczy na tym świecie: zaistnieć tak,
aby nie można było ich ominąć, i stworzyć przestrzeń swego         ***
imienia, nawet pomimo tego, że nikt dokładnie nie wie, co to       Przynależność do Hucułów – faktyczna lub niedowiedzio-
imię oznacza i skąd się wzięło. Ta całkowita i ogólna zgoda na     na – stwarza wyjątkowe możliwości. Należąc do Hucułów,
niewyjaśnione imię jest najlepszym przykładem magii nazw           człowiek nie bierze na siebie zobowiązań wobec żadnej
− im bardziej tajemnicze imię, tym bardziej czarujące, tym         wspólnoty – nawet wobec wspólnoty Hucułów, o ile faktycznie
więcej możliwości w sobie skrywa.                                  z niej nie pochodzi, a więc nie ma wobec niej żadnych innych
                                                                   zobowiązań, z wyjątkiem tych przez siebie wydumanych. Te
Huculski cud sięga jednak o wiele dalej. Ci, którzy otaczają Hu-   wydumane zobowiązania ujawniają się nie tylko jako niepo-
cułów, nie mają do nich po prostu jakiegoś stosunku (a swoją       trzebne prawdziwej wspólnocie, ale także jako głęboko dla
drogą jakikolwiek stosunek jest przecież konieczny). Zjawi-        niej niezrozumiałe: w najlepszym razie obojętne, w gorszym
skiem charakterystycznym dla tych, którzy pozostają w jakim-       – obce, w najgorszym – szkodliwe. Urojona przynależność
kolwiek związku z Hucułami, jest pragnienie udziału. Pragnie-      do Hucułów narzuca zobowiązania wyłącznie przed samym
nie, by należeć do kogoś, kim się tak naprawdę nie jest.           sobą. A jeśli nie wiemy, kim jesteśmy, przyjmujemy zobowią-
                                                                   zania wobec idealnego, idealizowanego siebie, Ja-ideału. To
Rzadko wśród tych, którzy są na zewnątrz, chęć, aby należeć        wydumana przynależność dla wynalezionego siebie i dlatego
do kogoś, kto jest w środku (albo wydaje się być w środku),        zobowiązania z niej wynikające nie są tak niewinne.
jest wyrażana tak mocno, jak w wypadku chęci należenia do
Hucułów. O ile miara przynależności jest istotnie ograniczona      ***
uwarunkowaniami rzeczywistości, o tyle poczucie tej ostatniej      Przebywanie z nimi znacząco różni się od przebywania z in-
wymaga zastąpienia chęci należenia kompromisem udziału.            nymi. Nie wiem, jak Huculi czują się z sobą. Zapewne mniej
Mało kto dobrowolnie zrezygnowałby z udziału w huculskości.        więcej tak, jak reszta ludzi. Przebywanie w pobliżu Hucułów
                                                                   wywołuje zachwyt, zazdrość zmieszaną z poczuciem własnego
Ta inscenizacja udziału rozgrywa się na wszystkich możli-          niedowartościowania i zwyrodnienia, chęć naśladowania,
wych poziomach: biograficznym, zdarzeniowym, językowym,            nieodmiennie skazanego na komizm. I przede wszystkim chęć
geograficznym, relacyjnym, erotycznym. Bo eros huculszczyzny       udziału. Rzadko kto tak upada przed obcym, jak nie-Huculi
tak czy owak przekracza jakąkolwiek konwencję i w tym sensie       przed Hucułami. W tym wypadku wszelkie środki są dobre:
jest spokrewniony z fantazmatami erosa cygańskiego. Huculi są      ktoś wydobywa z leksykalnego gąszczu jakieś słówka (często
osiadłymi Cyganami, ale bez cygańskiego stygmatu, natomiast        niedorzeczne), ktoś stara się nadać swojej intonacji huculskie
z własną niepowtarzalną charyzmą. Tak samo namiętni, miłu-         tony, ktoś inny − swojej wymowie huculski koloryt. Wszystko
jący wolność i muzykalni. Na uczestnika pada odblask ich aury.     to ma świadczyć o przynależności, być przesłanką uznania.




                                                   autoportret 3 [32] 2010 | 73
Żaden inny folklor nie jest tak rozpowszechniony i tak spopula-   W jakiej mierze do tej sensacji przyczynili się sami Huculi?
ryzowany jak huculski. Jego kult osiągnął rozmach, który jaw-     Ich własny wkład jest niewielki. Żyli swoim życiem, ani tro-
nie świadczy o czymś więcej niż chęć pielęgnowania lokalności.    chę nie dbając o sprawianie wrażenia. Jeśli zawinili w swo-
Żaden inny rytm nie stanowi takiej gwarancji autentyczności.      jej legendzie, to wina ta jest całkowicie wtórna. Ich wkład
Posiadanie huculskich pamiątek obnaża samą istotę pragnienia      w legendę autentyczności to ich prawdziwa autentyczność.
posiadania i kolekcjonowania: magiczną wiarę w przeniesienie,     To znaczy taka, której się nie domyślają i nad którą się nie
przywłaszczenie oznak przez metonimiczne mechanizmy stycz-        zastanawiają. Nad którą nie pracują i której nie osiągają.
ności, wiarę w nauczenie się i przyswojenie właściwości. Hucul-   Nie pragną. Taka autentyczność to efekt uboczny życia, jego
skie pamiątki to nie zwyczajne pamiątki wrażeń. To eksponaty      organizacji i związanych z nim czynności. To, czym Huculi
udziału, świadectwa wtajemniczenia, fetysze reinkarnacji.         żyli i jacy byli, stało się podwaliną ich uniezależnienia się.
                                                                  Ich sobość stała się oznaką i przesłanką ich niesamowitości.
Mało której społeczności ludzie tak próbują się przypodobać       Wszystko to pracowało na huculski mit: i zagadkowe pocho-
i zdobyć jej uznanie. Nigdy tak często nie wymyślają sobie        dzenie, i niegdyś koczowniczy sposób życia, i wybór miejsc
fałszywych genealogii, nie przekręcają faktów z biografii,        dla późniejszego osiedlenia, i rozproszone osadnictwo, które
wykreślając kluczowe elementy z najmniej zbieżnych okolicz-       sugerowało przyrodzony indywidualizm, i hodowla bydła na
ności. W żadnym innym wypadku nie są gotowi w tak wielkim         połoninach, i tradycja zemsty rodowej, i późniejsze opryszko-
stopniu poświęcić części swojej tożsamości dla zdobycia części    stwo1, postać Ołeksy Dowbusza2 – wszystko to nanizywało się
huculskiej. Huculska prababcia staje się tak samo pożądanym       niczym paciorki fantazyjnej krywulki3.
obiektem prestiżu, jak czeska babcia dla prawdziwych wiedeń-
czyków.                                                           Co do tajemniczego rodowodu, tutaj sprawa wygląda zupełnie
                                                                  jak w tak zwanych mitach pochodzenia: najbardziej święte po-
Za wszystkim tym stoi fantazmat polepszenia krwi. A za nim        stacie zawsze pojawiają się nie wiadomo skąd, a mimo to – czy
– fantazmat uszlachetnienia ducha.                                właśnie dzięki temu – stają się najpełniejszym ucieleśnieniem
                                                                  tutejszości. Hucułów przyniosło nie wiadomo skąd, jak koszyk
***                                                               z maleńkim Mojżeszem. Paradoks tej sugestii archaiczności
Sensacją jest już sam fakt, że Huculi w ogóle jeszcze są.         polega na tym, że najpóźniejszych osadników zaczęto uważać
Wszystko istnieje, choć wokół wszystko się zmienia. A swe-
go czasu zdołali jeszcze uczynić jedną nadzwyczajną rzecz:        1
                                                                    Opryszkostwo – huculskie zbójnictwo − rozwinęło się na szeroką skalę w Kar-
wywołać wrażenie pradawności. Każdy czuje się przy nich jak       patach Wschodnich w XVI wieku. Zbójnicy, określani regionalnie mianem
                                                                  opryszków, stawali się bohaterami wielu legend i opowieści, a dla artystów
ktoś, kto przybył późno i niekoniecznie w porę. Natomiast         stanowili inspirację. Organizowano przeciwko nim wyprawy wojskowe, pro-
wszystko, co huculskie, aż promieniuje autentycznością            cesy sądowe oraz publicznie wykonywano wyroki śmierci [wszystkie przypisy
i ładem, i od razu nasuwa przekonanie, że właśnie tak ma być.     w art. P. T.]
                                                                  2
                                                                    Ołeksa Dowbusz, zwany też Doboszem, to huculski odpowiednik Janosika –
Jaskrawa egzotyka Hucułów nie wywołuje ani cienia wrażenia        najdzielniejszy i najsłynniejszy opryszek na Huculszczyźnie, działający w XVIII
nadmiaru. Odwrotnie: właśnie egzotyka sprzyja owemu poczu-        wieku. Burzliwe losy huculskiego watażki Dowbusza opisał między innymi
ciu archaiczności. Nie daje uczucia sztuczności, a wywołuje       Józef Korzeniowski w dramacie Karpaccy górale (1840), a Benedykt Chmielowski
                                                                  w swoich Nowych Atenach pod datą 1746 roku odnotował jego śmierć.
pragnienie naśladowania, utrwalenia i kolekcjonowania. I, co      3
                                                                    Kolorowy naszyjnik z drobnych koralików, przypominający kołnierz, noszo-
najważniejsze, narzuca wrażenie pierwotności.                     ny przez huculskie kobiety.




                                                  autoportret 3 [32] 2010 | 74
za najdawniejszych. Kto był ostatni, stał się tu prawdziwie       równolegle ze swoją antytezą: ideałem wierności małżeńskiej,
pierwszym. Zaczęło się od uznania przez najbliższych sąsia-       czystości i niewinności, kary za cudzołóstwo, idei zapłaty
dów. Podejrzewam, że stało się to w nie do końca pokojowy         życiem na miłosną zdradę.
sposób.
                                                                  Naprawdę wszystkie znaczące przekazy, które karmią się
Wkład Hucułów w ich późniejszą legendę polega na tym, że          silnymi doświadczeniami, mają dwa oblicza, a nierzadko
oni − późne koczownicze plemię niewiadomego, najprawdo-           i są dwulicowe. Jakakolwiek treść wymaga obecności swego
podobniej mieszanego pochodzenia – w którymś momencie             bliźniaka-zdrajcy, jakikolwiek przekaz – bliźniaka-przeciwień-
osiedli na niezamieszkanych, trudno dostępnych, ale otoczo-       stwa. Każdy mit jest ambiwalentny, a huculski – to już sama
nych sąsiadami, wysokogórskich terenach. Koczownictwo             kwintesencja ambiwalencji. Hucułom przypisuje się to, za
w tamtym czasie było już tak rzadkie, że promieniowało            czym samemu się tęskni, ale do czego brak albo odwagi, albo
blaskiem archaiczności na niemal wszystko: pomysłowe,             siły. Udział w huculskości odkrywa kompromisowy kanał do
a w rzeczywistości w dużej mierze późne rzemiosła, na sztukę,     czerpania tych energii – za pomocą metonimii zamaskowanej
strój i wierzenia.                                                metaforą.

***                                                               ***
Nic dziwnego zatem, że właśnie temu plemieniu, które              W końcu i sami Huculi spostrzegli wszystkie uroki takich
postanowiono uważać za najbardziej archaiczne i najbardziej       idealistycznych projekcji. Poczuli, że inni się nimi zachwyca-
egzotyczne, zaczęto przypisywać swoiste cechy, których utrata     ją i zapragnęli się dowiedzieć, dlaczego. Powiedziano im: bo
była ceną za osiadłość, rolnictwo, postęp czy jeszcze coś inne-   jesteście dumni i swawolni; a oni odpowiedzieli: tak, oczywi-
go, a których nadal pożądano: bezwarunkową dumę, nieugięte        ście, jesteśmy dumni, a swawola to nasz żywioł. Zachwycano
pojęcie honoru, szlachetność, ponadracjonalne umiłowanie          się nimi jako szlachetnymi i niezależnymi, a oni zaczęli
wolności, kunszt, dar wyobraźni. Tam, gdzie jest obecny cały      twierdzić: szlachetność i niezależność to nasze pradawne ce-
zestaw romantycznych ideałów, nie zabraknie i głównego,           chy. Projektowana identyfikacja szczęśliwie połączyła się tu ze
wokół którego kręci się cały ten wszechświat: erosa.              zwinnym oportunizmem i instynktem szansy. Ale identyfika-
                                                                  cje, nawet projektowane, są przecież materiałem tożsamości.
Huculski eros nabył doprawdy osobliwego, kultowego statusu.       Huculi odczuli siłę, która bierze się z czyichś oczekiwań, i wła-
Wśród Hucułów szukano (i znajdowano) nie tylko ideału szla-       dzę, którą daje ich spełnienie. Należało na nie odpowiedzieć.
chetnej i dumnej orlej urody i namiętności, nie tylko przypi-     Tym bardziej należało zapomnieć, że pochodzą one z zewnątrz
sywano im nie byle jaki erotyczny temperament – skłonność         i uwierzyć w ich autentyczność. Huculi stali się zakładnikami
i upodobanie zarówno mężczyzn, jak i kobiet do utrzymywa-         czyichś projekcji, ale ich nosicieli uczynili swoimi niewolni-
nia związków z kilkoma (kilkunastoma!) kochankami jedno-          kami, dobrowolnymi niewolnikami huculskiej legendy.
cześnie, ale także wyczuwano gotowość bezwarunkowej odpo-
wiedzi na wezwanie namiętności i niestawianie sobie żadnych       Bo działo się tak, że Hucułom nie tylko przypisywano pozor-
ograniczeń. Miłość jako bezwarunkowy imperatyw i priorytet        nie utracone własne rysy, ale, co więcej, znowu z pomocą
istnienia. Tylko na pierwszy rzut oka wydaje się dziwne, że       Hucułów, starano się przyswoić sobie te właściwości poprzez
biegun rozwiązłości jest w micie huculskim wykorzystywany         przyswojenie sobie samych Hucułów. Zaczęto nie tylko prze-




                                                  autoportret 3 [32] 2010 | 75
padać za Hucułami, lecz także upadać przed nimi. Podobnie          To pragnienie udziału w huculskości jest fenomenalne. Tym
jak walczy się o udział w huculskości, tak i rywalizuje się        bardziej że w wypadku przynależności do huculszczyzny,
o udział Hucułów w sobie. Poszukiwanie uznania z ich strony.       w odróżnieniu od Unii, nie chodzi o sprawy pragmatyczne.
Zapobieganie i gorliwość. Bo uznanie ze strony Hucułów jest        Zysk ma tutaj czysto idealistyczną naturę. Styczność z ide-
gwarancją tego, że jesteś w pełni człowiekiem. Że jesteś im        ałem stwarza iluzję wzięcia go w posiadanie i inkorporacji,
równy. Że niczego ci nie brakuje: ani cieleśnie, ani umysłowo,     rodzi fantazmat przeistoczenia. Udział w huculskości jest na
ani duchowo. Uznanie za swojego ze strony Hucułów zwalnia          wskroś romantyczny, huculski żywioł jest w ogóle romantycz-
cię z męki i przekleństwa niskiej samooceny. Właśnie dlatego       ny z każdego punktu widzenia: stylistycznego, strategicznego,
tak uważnie wsłuchujemy się w każde wypowiedziane przez            sentymentalnego.
Hucułów słowo, tak długo pamiętamy nawet najbardziej przy-
padkowe gadanie huculskich gazdów, tak pilnie strzeżemy ich        ***
i wykorzystujemy w mniej lub bardziej odpowiednim momen-           Jest romantyczny także przez swoje pochodzenie. Czasy, kiedy
cie, bo widzimy w nich pokłady utraconej przez nas pierwot-        nie-Huculi zaczęli konstruować huculszczyznę, zbiegły się
nej, autentycznej mądrości, prawdy starowieku.                     z czasami narodzin romantyzmu. Możliwe, że naprawdę było
                                                                   odwrotnie: duch pierwszego romantyzmu sam zachęcał, by
***                                                                rozpocząć konstruowanie potrzebnej huculszczyzny − w gło-
Z dokładnym określeniem tego, co zwie się huculszczyzną, jest      wach intelektualistów, w literaturze, w rozprawach akade-
właśnie najwięcej kłopotu. Bo z zewnątrz ciągle dąży się, aby      mickich, z czasem i w programach politycznych. Nawet gdyby
przestrzeń tę rozszerzyć na to, czym ona nie jest, a ze środka –   huculszczyzny nie było, udałoby się ją wymyślić właśnie wte-
zawęzić do tego, kim są ci, którzy zawężają. Zazdrosna dbałość     dy. Tę huculszczyznę, którą znamy, w dużym stopniu właśnie
tej przestrzeni o własne granice jest zdumiewająca i stanowi       wtedy wymyślono. Huculszczyzna to jeszcze jedno potwier-
proste przeciwieństwo, dajmy na to, Wołynia, który – jak się       dzenie trwałości romantycznych misji. I nieprzemijalności
wydaje – w ogóle nie ma granic. Z granicami Galicji sprawa         potrzeby romantyczności.
jest prosta: strzegą ich dawne kordony polityczne. Granice
Huculszczyzny przypominają natomiast geograficzne obry-            Środkowoeuropejski romantyzm pierwszej fali, jak się wydaje,
sy Europy: nie ma co do nich wspólnej myśli, sprzecznych           tylko czekał na fenomen, który można byłoby tak bardzo
kryteriów ich poprowadzenia jest bez liku, i też trzeba co do      idealizować. Wszystkie niezbędne komponenty już były:
nich wciąż od nowa się umawiać. Huculszczyzna jako obiekt          zagadkowe pochodzenie, szlachetna archaiczność, nietknięty
pożądania i idealizacji w ogóle w pewnym sensie wyraźnie           organiczny związek z naturą, malowniczość. Do estetycznych
przypomina Unię Europejską; tutaj także wchodzą w grę              składników od razu dołączono także polityczne, które miały
złożone czynniki: wewnętrzne i zewnętrzne. Tutaj tak samo          wówczas i estetyczny wymiar: etos wolności i patos niezależ-
chcieliby nazywać się Hucułami ci, których uznani Huculi za        ności, duch sprzeciwu i niepokory, zdolność do buntu w imię
Hucułów nie uznają. A wewnętrzni Huculi tak samo gorliwie          honoru. I w tym wymiarze huculszczyzna mieściła już w sobie
dbają o Kernhuzulenland. I huculszczyzna, i Europa dla ludzi       wszystkie przesłanki dla tego, aby odkryła ją romantyczność:
z zewnątrz są autentyczne, ponieważ wskazują na dostęp do          sposób życia, wymyślną broń, opryszkostwo, Ołeksę Dowbusza.
pewnych wartości i stanowią gwarancję pewnych jakości. Tak         Bez centralnej romantycznej komponenty mitu o szlachetnym
rozumiana huculszczyzna jest naszą wewnętrzną Europą.              dzikim nigdy nie byłoby współczesnej huculszczyzny.




                                                   autoportret 3 [32] 2010 | 76
Dla środkowoeuropejskiego pokolenia 1848 roku huculszczy-       i sposobu życia Hucułów zrodziło kulturę plenerów malarskich
zna stała się ważnym rezerwuarem secesjonistycznych wizji       i muzealny patos. Kosmacz zamienił się w estetyczny topos
politycznych. Idea istnienia społeczności gotowej na wszystko   i kod. Pisanka stała się symbolem tajemnicy biologicznego ist-
w imię wolności stała się podłożem wszystkich późniejszych      nienia, wyszywanka – drogi przeznaczenia, a grażda4 – porząd-
ideologicznych idealizacji Hucułów. Legenda o Ołeksie Dowbu-    ku kosmosu. Architektura miast, nawet tak, wydawałoby się,
szu odegrała tu kluczową rolę, a sam Dowbusz do dziś pozosta-   międzynarodowa, jak secesja, zaczęła się wypełniać huculskimi
je kluczową postacią huculskiego panteonu, która w idealny      i góralskimi motywami. Później architekturę tę w postaci willi
sposób związała w sobie wszystkie istotne mityczne cechy – od   i letnisk reeksportowano na Huculszczyznę, uznając za pier-
erosu do etosu, od szału do uroku, od ekscesu do ekstazy.       wotną i odbierając ją jako bardziej istotną niż realnie wystę-
                                                                pująca. Bardziej prawdziwą niż prawdziwa. To była architekto-
***                                                             niczna analogia ideologicznego reeksportu: skonstruowanego,
A potem działo się tak: wraz z początkiem industrializacji      wzmocnionego, wydestylowanego do esencji.
pojawiła się świadomość kruchości przyrody. Miasta jako
zepsuty ośrodek industrializacji zaczęto przeciwstawiać         ***
rezerwuarom dziewiczej natury. Wtórność planu i zamiaru         Znaczący jest tu budynek ukraińskiego towarzystwa kredyto-
− pierwotności istnienia i przeznaczenia. Skandal wygody        wego „Dnister” we Lwowie. Budowę ukończono w 1905 roku.
– sensacji powodzenia. Zwyrodniałej naturze nowoczesnego        W czasach, kiedy pod kołdrą habsburskiego uniwersalizmu już
człowieka – dziewiczą naturę człowieka, który nie zgodził       z całych sił toczyła się walka pierwszych parostków nacjo-
się po raz drugi popaść w niełaskę i nie zmarnował tego, co     nalizmu, architekt Iwan Lewyns’kyj (Jan Lewiński) – sam
zostało mu dane. Nietknięta przyroda zawsze jest ideałem        będąc nosicielem przynajmniej podwójnej (w równym stopniu
dla tkniętej. Nietknięte jest najbardziej niedostępne. Naj-     ukraińskiej co i polskiej) tożsamości – obrał huculskie motywy
bardziej niedostępna przyroda jest w najmniej dostępnych        jako instrument artykulacji i deklaracji narodowej przynależ-
miejscach. Dla całej Europy Środkowej takim miejscem są         ności tego budynku: ukraińskiej.
karpackie wyżyny.
                                                                Ten estetyczny wybór stał się przejawem tendencji, która po-
Wśród plemion karpackich status najbardziej archaicznego        jawiła się już trochę wcześniej. Rozpoczęła się zdumiewająca
ustalono już dla Hucułów. To ważna kwestia: bo Huculi stali     konkurencja o Hucułów. W którymś momencie każda wspól-
się ekranem neoromantycznych miejskich projekcji nie tylko      nota narodowa zapragnęła zawłaszczyć ich dla siebie właśnie
dla Ukraińców czy Polaków, ale także między innymi dla          w sensie narodowym, ogłaszając najlepszą (bo najbardziej szla-
Czechów, Austriaków, Węgrów. Tak rozpoczęło się neoroman-       chetną, odważną, najbardziej miłującą wolność i – najbardziej
tyczne ponowne odkrywanie Hucułów. Zbiegło się to w czasie      archaiczną!) częścią własnego narodu, czy to ukraińskiego,
i, co ważniejsze, w tendencji z początkiem masowej miejskiej    czy to polskiego, rumuńskiego, słowackiego.
turystyki i mody na górski wypoczynek. Regiony Jaremcza,
Worochty, Kosowa i Krzyworówni stały się „naturalnymi”
terenami przydomowych ekspedycji do utopii: krajobrazowych,     4
                                                                  Specyficzna dla Huculszczyzny czworobocznie zamknięta zagroda, co pier-
artystycznych, folklorystycznych, dialektologicznych, ideolo-   wotnie wiązało się z jej funkcją obronną, potrzebną w rozproszonym typie
gicznych, narodowych, politycznych. Uwielbienie dla sztuki      osadnictwa w tym regionie.




                                                 autoportret 3 [32] 2010 | 77
Szczególnej ironii nabiera to przywłaszczenie, kiedy weźmie         Najnowsza historia polityczna aż obfituje w przykłady korzy-
się pod uwagę, że jednocześnie wykorzystywano mit huculski          stania z takich przecinających się opcji: różne grupy Hucułów
i jako prototyp, wcielenie, i ideał pozanarodowego: czy to przed-   w różnych momentach to były pozanarodowymi archaicznymi
narodowego, czy to ponadnarodowego, czy postnarodowego. Czy         przedstawicielami swoich rodów, to zakładały – jak Kłympusz
w ogóle obojętnego politycznie, niepolitycznego, ba, nawet an-      − Ukraińską Republikę Huculską w Jasynji, to wstępowały do
typolitycznego. Taki patos jest wyraźnie wyczuwalny, powiedz-       UPA czy do Dywizji „Hałyczyna”, jakaś część bardzo dobrze
my, u Vincenza. Ale czy powinna nas dziwić taka ambiwalen-          odnalazła się w systemie Rad, część nienawidziła i zwalczała
cja? Eros polityczny jest tak samo złożony jak eros seksualny.      władzę sowiecką, część została rosyjskimi oligarchami i mini-
                                                                    strami, inni – najemnymi pracownikami, inni – tradycyjnymi
Motyw huculski był włączony do zdumiewająco subtelnej               miejscowymi gazdami, jeszcze inni – złotymi rączkami. Część
dynamiki ambiwalencji. Tak różne akcentowanie może odby-            uznaje i gloryfikuje niezależną Ukrainę, część – narzeka na
wać się niepozornie i w mgnieniu oka. Huculskość może być           nią. Huculi są nadzwyczaj plastyczni: łatwo przyswajają obce
ideowa, idealna, koniecznie jest idealizowana, ale w razie          języki, intonacje, przyswajają akcenty i zwyczaje. Tak samo
potrzeby szybko może się stać ideologiczna. Mobilizację i de-       łatwo zaczepiają się do pracy w Moskwie, jak koncertują
mobilizację politycznego konotowania w huculskim żywiole            w Amsterdamie, kradną w Mukaczewie czy na Zachodnim
można zrealizować szybko, jak przejście z miłości w niena-          w Warszawie z takim samym powodzeniem jak wykładają
wiść. Dlatego część uroku huculskości to możliwość luksusu          w Wiedniu, albo handlują bryndzą na bazarze w Stanisławo-
czegoś pozapolitycznego. Czysto światopoglądowego, można by         wie czy akcjami na giełdzie w Nowym Jorku. Hucuł to oznaka
powiedzieć, bez najmniejszej domieszki czegoś ideologicznego.       plemienna i parabola przynależności do rodu ludzkiego.
Tym też można wyjaśnić niesamowitą chęć udziału.
                                                                    ***
Dla samych Hucułów ta podwójna perspektywa: z jednej stro-          Liczebność Hucułów jest podstawową przesłanką ich niepo-
ny przypisywanie im niepowtarzalnej i egzotycznej tożsamo-          wtarzalności. Wieloaspektowość – gwarancją unikalności.
ści, z drugiej – walka o włączenie ich do swoich projektów          Zdolność do zmiany – określoności. W czasach bezprecedenso-
narodowych – stała się nieocenionym rezerwuarem poli-               wej erozji dawnych układów, mit Hucułów pozostaje najpew-
tycznych opcji tożsamościowych i przesłanką nadzwyczaj-             niejszym czynnikiem zachowania ich tożsamości. W cza-
nej elastyczności w reakcjach politycznych. Bo odkrywała            sach, kiedy folklor daleko bardziej się wyobcowuje, życiowy
przed nimi możliwość, by w dowolnym momencie stanąć na              porządek rozpada się, w czasach emigracji i ucieczki do miast,
optymalnych względem chwilowej koniunktury pozycjach.               w czasach, kiedy na Wielkanoc przed delatyńską cerkwią mło-
W ten sposób Hucułów rzadko postrzega się jako osiągają-            dzi mężczyźni, którzy właśnie wysiedli w chińskich wyszy-
cych sukcesy – w istocie wyjątkowe sukcesy – oportunistów,          wankach z samochodów na czeskich, rosyjskich czy włoskich
konformistów i kolaborantów. W odpowiedniej chwili można            tablicach, witają się nie słowami „Chrystos Woskres”5, a „Pri-
ogłosić siebie częścią jakiegoś narodu politycznego, ale            wiet”6, w czasach, kiedy w pozostałe dni przestali się witać nie
zawsze pozostaje opcja, by identyfikować się tylko z samym
sobą: do nikogo niepodobnym, do nikogo nienależącym,
niebiorącym udziału w niczyjej tożsamości, wobec nikogo do          5
                                                                        Ckr. „Chrystus zmartwychwstał”.
niczego niezobowiązanym Hucułem.                                    6
                                                                        Ros. „cześć”.




                                                    autoportret 3 [32] 2010 | 78
tylko „Sława Isusu”7, ale i w ogóle przestali się witać, wła-      zupełnie nie wymaga ich obecności. I to, znów, upodabnia
śnie huculska legenda pozostaje ostatnim bastionem hucul-          ich w naszych oczach do Żydów. Kiedy znikną, sami sobie
skiej tożsamości. Bo nawet jeszcze wówczas można będzie            zorganizujemy Hucułów. A kiedy już całkiem ich zabrak-
powiedzieć: tak, nas już co prawda nie ma, ale naprawdę            nie, ogłosimy nimi siebie: dumnymi, miłującymi wolność,
jesteśmy: dumni, miłujący wolność, szlachetni, artystycz-          szlachetnymi, artystycznymi, egzotycznymi, erotycznymi.
ni, egzotyczni i erotyczni. Bo jesteśmy Hucułami.                  I tak będziemy obstawać przy ostatniej iluzji, jaka nam
                                                                   jeszcze pozostała – iluzji autentyczności.
W czasach utraty sensu, zacierania konturów uczuć i za-
mierania namiętności jako takiej mit huculski sugeruje             lipiec 2010
możliwość scalenia współczesnej duszy. Wiara, twórczość
i namiętność to te cnoty, których spodziewamy się, ba,             tłumaczenie z ukraińskiego: patrycja trzeszczyńska

których wymagamy od Hucułów. W naszych marzeniach
powinni pozostać tą substancją, która owe możliwości
gwarantuje, dostępną w każdym momencie, by móc się
oczyścić, z jej pomocą uzdrowić. I dlatego wymagamy od
Hucułów bycia substancją, pozostania substancją.

***
Duch i eros to dwa centralne komponenty naszego pożąda-
nia huculszczyzny. A skoro eros jest najbardziej uogólnio-
nym symbolem nie tylko namiętności, ale i witalności, to
chodzi tu o pożądanie idealnego człowieka, doskonałego
ciałem, duszą, pochodzeniem, sposobem życia i środo-
wiskiem, w którym to życie się toczy. Za fantazmatem
huculszczyzny kryją się dwa zasadnicze, przeciwstawne,
ale komplementarne modusy utopii: nostalgiczna konser-
watywna wizja ruiny pradawnego organicznego układu
i romantyczna tęsknota za odnowieniem, przemianą
ludzkiej natury. Utopia nowego człowieka jako przesłanki
i gwarancji pokonania życiowego rozbicia i braku sensu.

Współczesnym Hucułom takie projekcje są być może
potrzebne jako warunek trwania ich tożsamości. Nam,
nie-Hucułom, nawet to jest niepotrzebne: bo nasza wiara


7
    Ukr. „niech będzie pochwalony”.




                                                  autoportret 3 [32] 2010 | 79

Más contenido relacionado

La actualidad más candente

Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotemEmiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotemMałopolski Instytut Kultury
 
14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojda
14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojda14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojda
14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojdaMałopolski Instytut Kultury
 
Patrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, Bezkres
Patrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, BezkresPatrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, Bezkres
Patrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, BezkresMałopolski Instytut Kultury
 
Karol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznego
Karol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznegoKarol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznego
Karol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznegoMałopolski Instytut Kultury
 
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architekturyDorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architekturyMałopolski Instytut Kultury
 
6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiaj
6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiaj6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiaj
6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiajMałopolski Instytut Kultury
 
O ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznieO ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznieMarta Karpińska
 

La actualidad más candente (18)

12. miloslav lapka płynny krajobraz
12. miloslav lapka   płynny krajobraz12. miloslav lapka   płynny krajobraz
12. miloslav lapka płynny krajobraz
 
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotemEmiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
Emiliano Ranocchi, Od maszyny do człowieka i z powrotem
 
14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojda
14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojda14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojda
14. ruchomy widnokrąg. z jerzym jarzębskim rozmawia aleksandra wojda
 
Dorota Jędruch, Utopia jako kłopot
Dorota Jędruch, Utopia jako kłopotDorota Jędruch, Utopia jako kłopot
Dorota Jędruch, Utopia jako kłopot
 
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłówJuhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
 
Patrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, Bezkres
Patrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, BezkresPatrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, Bezkres
Patrycja Trzeszczyńska, Między przestrzenią a miejscem, Bezkres
 
Karol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznego
Karol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznegoKarol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznego
Karol Kurnicki - Produkcja miasta postsocjalistycznego
 
Emiliano Ranocchi
Emiliano RanocchiEmiliano Ranocchi
Emiliano Ranocchi
 
Jarosław Urbański, Za horyzontem
Jarosław Urbański, Za horyzontemJarosław Urbański, Za horyzontem
Jarosław Urbański, Za horyzontem
 
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architekturyDorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
 
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeniAnna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
Anna Rumińska, Wizytowanie przestrzeni
 
Roma Sendyka, Antropologia zmysłów
Roma Sendyka, Antropologia zmysłówRoma Sendyka, Antropologia zmysłów
Roma Sendyka, Antropologia zmysłów
 
Existenzminimum
ExistenzminimumExistenzminimum
Existenzminimum
 
6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiaj
6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiaj6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiaj
6. wojciech józef burszta, wieś utracona dzisiaj
 
Michał Choptiany, Ku granicom języka
Michał Choptiany, Ku granicom językaMichał Choptiany, Ku granicom języka
Michał Choptiany, Ku granicom języka
 
Matej Jaššo - Miasto jako osobowość
Matej Jaššo - Miasto jako osobowośćMatej Jaššo - Miasto jako osobowość
Matej Jaššo - Miasto jako osobowość
 
O ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznieO ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznie
 
Juhani Pallasmaa, Materia, haptyczność i czas
Juhani Pallasmaa, Materia, haptyczność i czasJuhani Pallasmaa, Materia, haptyczność i czas
Juhani Pallasmaa, Materia, haptyczność i czas
 

Similar a Jurko Prochaśko, Sens i sensacja

żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebookżYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebooke-booksweb.pl
 
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...Małopolski Instytut Kultury
 
Inspiracje Filozoficzne Młodej Polski
Inspiracje Filozoficzne Młodej PolskiInspiracje Filozoficzne Młodej Polski
Inspiracje Filozoficzne Młodej Polskijanek
 
2. wyobraźnia antropologiczna
2. wyobraźnia antropologiczna2. wyobraźnia antropologiczna
2. wyobraźnia antropologicznaMirzam86
 
Zaangażowanie i neutralność
Zaangażowanie i neutralnośćZaangażowanie i neutralność
Zaangażowanie i neutralnośćRadek Oryszczyszyn
 
Mariusz Zieliński
Mariusz ZielińskiMariusz Zieliński
Mariusz ZielińskiFundacjaLis
 
Czytając Polskę - Kinga Dunin - ebook
Czytając Polskę - Kinga Dunin - ebookCzytając Polskę - Kinga Dunin - ebook
Czytając Polskę - Kinga Dunin - ebooke-booksweb.pl
 
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnejMirzam86
 
Andrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie sceny
Andrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie scenyAndrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie sceny
Andrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie scenyMałopolski Instytut Kultury
 
Magija Seksualna Aleistera Crowleya Dariusz Misiuna[1]
Magija Seksualna Aleistera Crowleya  Dariusz Misiuna[1]Magija Seksualna Aleistera Crowleya  Dariusz Misiuna[1]
Magija Seksualna Aleistera Crowleya Dariusz Misiuna[1]Miroslaw Duczkowski
 
Listopadowe Krasnalowe Wieści
Listopadowe Krasnalowe WieściListopadowe Krasnalowe Wieści
Listopadowe Krasnalowe WieściWroclaw
 
Sisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. Shwedera
Sisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. ShwederaSisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. Shwedera
Sisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. ShwederaAndrzej Pankalla
 
2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalna
2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalna2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalna
2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalnaRadosław Wolski
 
Inspiracje Filozoficzne MłOdej Polski
Inspiracje Filozoficzne MłOdej PolskiInspiracje Filozoficzne MłOdej Polski
Inspiracje Filozoficzne MłOdej PolskiBronka
 

Similar a Jurko Prochaśko, Sens i sensacja (20)

Dušan Škvarna, Prawdziwa czy sztuczna ojczyzna
Dušan Škvarna, Prawdziwa czy sztuczna ojczyznaDušan Škvarna, Prawdziwa czy sztuczna ojczyzna
Dušan Škvarna, Prawdziwa czy sztuczna ojczyzna
 
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebookżYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
żYcie przed życiem, życie po życiu. Zaświaty w tradycjach niebiblijnych - ebook
 
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
Magdalena Nowicka, Przestrzeń zniewolona - duch wyzwolony, Przestrzenie kolon...
 
Noc wigilii Samhain
Noc wigilii SamhainNoc wigilii Samhain
Noc wigilii Samhain
 
Inspiracje Filozoficzne Młodej Polski
Inspiracje Filozoficzne Młodej PolskiInspiracje Filozoficzne Młodej Polski
Inspiracje Filozoficzne Młodej Polski
 
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalająceKrzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
 
Basnie herberta
Basnie herbertaBasnie herberta
Basnie herberta
 
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznieKorżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
 
2. wyobraźnia antropologiczna
2. wyobraźnia antropologiczna2. wyobraźnia antropologiczna
2. wyobraźnia antropologiczna
 
Zaangażowanie i neutralność
Zaangażowanie i neutralnośćZaangażowanie i neutralność
Zaangażowanie i neutralność
 
Mariusz Zieliński
Mariusz ZielińskiMariusz Zieliński
Mariusz Zieliński
 
Czytając Polskę - Kinga Dunin - ebook
Czytając Polskę - Kinga Dunin - ebookCzytając Polskę - Kinga Dunin - ebook
Czytając Polskę - Kinga Dunin - ebook
 
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
 
Andrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie sceny
Andrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie scenyAndrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie sceny
Andrzej Kapusta, "Dzikie dzieci Europy", Przestrzenie sceny
 
Magija Seksualna Aleistera Crowleya Dariusz Misiuna[1]
Magija Seksualna Aleistera Crowleya  Dariusz Misiuna[1]Magija Seksualna Aleistera Crowleya  Dariusz Misiuna[1]
Magija Seksualna Aleistera Crowleya Dariusz Misiuna[1]
 
Listopadowe Krasnalowe Wieści
Listopadowe Krasnalowe WieściListopadowe Krasnalowe Wieści
Listopadowe Krasnalowe Wieści
 
Sisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. Shwedera
Sisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. ShwederaSisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. Shwedera
Sisu – fińska emocja kulturowa i jej mitoanaliza w koncepcji R. Shwedera
 
2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalna
2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalna2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalna
2. Kultura narodowa, kultura regionalna, kultura lokalna
 
Inspiracje Filozoficzne MłOdej Polski
Inspiracje Filozoficzne MłOdej PolskiInspiracje Filozoficzne MłOdej Polski
Inspiracje Filozoficzne MłOdej Polski
 
3483
34833483
3483
 

Más de Małopolski Instytut Kultury

PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)Małopolski Instytut Kultury
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...Małopolski Instytut Kultury
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...Małopolski Instytut Kultury
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...Małopolski Instytut Kultury
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 

Más de Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

Jurko Prochaśko, Sens i sensacja

  • 1. Jurko Prochaśko sens i sensacja fot. youry bilak
  • 2. Z faktu swego istnienia zdołali uczynić sensację. To Biografię się fałszuje, pochodzenie albo wymyśla, albo też bardzo rzadki wyczyn. Zmusili do nazwania miejsca mocno koloryzuje, wydarzenia dostosowuje, język imituje, swoim imieniem i w ten sposób stworzyli osob- geografię układa, relacje narzuca, folklor kultywuje, sztukę ne miejsce, którego wcześniej nie było. To drugie kolekcjonuje. Erosa się szuka, ale zwykle się o nim tylko fan- udaje się i dzieje się co najmniej tak rzadko, jak to pierwsze, tazjuje. I wszystko po to, aby udział urósł jeśli nie do przyna- a z reguły rzadziej. Innymi słowy − udało się im dokonać dwu leżności, to przynajmniej do bliskości. bodaj najniezwyklejszych rzeczy na tym świecie: zaistnieć tak, aby nie można było ich ominąć, i stworzyć przestrzeń swego *** imienia, nawet pomimo tego, że nikt dokładnie nie wie, co to Przynależność do Hucułów – faktyczna lub niedowiedzio- imię oznacza i skąd się wzięło. Ta całkowita i ogólna zgoda na na – stwarza wyjątkowe możliwości. Należąc do Hucułów, niewyjaśnione imię jest najlepszym przykładem magii nazw człowiek nie bierze na siebie zobowiązań wobec żadnej − im bardziej tajemnicze imię, tym bardziej czarujące, tym wspólnoty – nawet wobec wspólnoty Hucułów, o ile faktycznie więcej możliwości w sobie skrywa. z niej nie pochodzi, a więc nie ma wobec niej żadnych innych zobowiązań, z wyjątkiem tych przez siebie wydumanych. Te Huculski cud sięga jednak o wiele dalej. Ci, którzy otaczają Hu- wydumane zobowiązania ujawniają się nie tylko jako niepo- cułów, nie mają do nich po prostu jakiegoś stosunku (a swoją trzebne prawdziwej wspólnocie, ale także jako głęboko dla drogą jakikolwiek stosunek jest przecież konieczny). Zjawi- niej niezrozumiałe: w najlepszym razie obojętne, w gorszym skiem charakterystycznym dla tych, którzy pozostają w jakim- – obce, w najgorszym – szkodliwe. Urojona przynależność kolwiek związku z Hucułami, jest pragnienie udziału. Pragnie- do Hucułów narzuca zobowiązania wyłącznie przed samym nie, by należeć do kogoś, kim się tak naprawdę nie jest. sobą. A jeśli nie wiemy, kim jesteśmy, przyjmujemy zobowią- zania wobec idealnego, idealizowanego siebie, Ja-ideału. To Rzadko wśród tych, którzy są na zewnątrz, chęć, aby należeć wydumana przynależność dla wynalezionego siebie i dlatego do kogoś, kto jest w środku (albo wydaje się być w środku), zobowiązania z niej wynikające nie są tak niewinne. jest wyrażana tak mocno, jak w wypadku chęci należenia do Hucułów. O ile miara przynależności jest istotnie ograniczona *** uwarunkowaniami rzeczywistości, o tyle poczucie tej ostatniej Przebywanie z nimi znacząco różni się od przebywania z in- wymaga zastąpienia chęci należenia kompromisem udziału. nymi. Nie wiem, jak Huculi czują się z sobą. Zapewne mniej Mało kto dobrowolnie zrezygnowałby z udziału w huculskości. więcej tak, jak reszta ludzi. Przebywanie w pobliżu Hucułów wywołuje zachwyt, zazdrość zmieszaną z poczuciem własnego Ta inscenizacja udziału rozgrywa się na wszystkich możli- niedowartościowania i zwyrodnienia, chęć naśladowania, wych poziomach: biograficznym, zdarzeniowym, językowym, nieodmiennie skazanego na komizm. I przede wszystkim chęć geograficznym, relacyjnym, erotycznym. Bo eros huculszczyzny udziału. Rzadko kto tak upada przed obcym, jak nie-Huculi tak czy owak przekracza jakąkolwiek konwencję i w tym sensie przed Hucułami. W tym wypadku wszelkie środki są dobre: jest spokrewniony z fantazmatami erosa cygańskiego. Huculi są ktoś wydobywa z leksykalnego gąszczu jakieś słówka (często osiadłymi Cyganami, ale bez cygańskiego stygmatu, natomiast niedorzeczne), ktoś stara się nadać swojej intonacji huculskie z własną niepowtarzalną charyzmą. Tak samo namiętni, miłu- tony, ktoś inny − swojej wymowie huculski koloryt. Wszystko jący wolność i muzykalni. Na uczestnika pada odblask ich aury. to ma świadczyć o przynależności, być przesłanką uznania. autoportret 3 [32] 2010 | 73
  • 3. Żaden inny folklor nie jest tak rozpowszechniony i tak spopula- W jakiej mierze do tej sensacji przyczynili się sami Huculi? ryzowany jak huculski. Jego kult osiągnął rozmach, który jaw- Ich własny wkład jest niewielki. Żyli swoim życiem, ani tro- nie świadczy o czymś więcej niż chęć pielęgnowania lokalności. chę nie dbając o sprawianie wrażenia. Jeśli zawinili w swo- Żaden inny rytm nie stanowi takiej gwarancji autentyczności. jej legendzie, to wina ta jest całkowicie wtórna. Ich wkład Posiadanie huculskich pamiątek obnaża samą istotę pragnienia w legendę autentyczności to ich prawdziwa autentyczność. posiadania i kolekcjonowania: magiczną wiarę w przeniesienie, To znaczy taka, której się nie domyślają i nad którą się nie przywłaszczenie oznak przez metonimiczne mechanizmy stycz- zastanawiają. Nad którą nie pracują i której nie osiągają. ności, wiarę w nauczenie się i przyswojenie właściwości. Hucul- Nie pragną. Taka autentyczność to efekt uboczny życia, jego skie pamiątki to nie zwyczajne pamiątki wrażeń. To eksponaty organizacji i związanych z nim czynności. To, czym Huculi udziału, świadectwa wtajemniczenia, fetysze reinkarnacji. żyli i jacy byli, stało się podwaliną ich uniezależnienia się. Ich sobość stała się oznaką i przesłanką ich niesamowitości. Mało której społeczności ludzie tak próbują się przypodobać Wszystko to pracowało na huculski mit: i zagadkowe pocho- i zdobyć jej uznanie. Nigdy tak często nie wymyślają sobie dzenie, i niegdyś koczowniczy sposób życia, i wybór miejsc fałszywych genealogii, nie przekręcają faktów z biografii, dla późniejszego osiedlenia, i rozproszone osadnictwo, które wykreślając kluczowe elementy z najmniej zbieżnych okolicz- sugerowało przyrodzony indywidualizm, i hodowla bydła na ności. W żadnym innym wypadku nie są gotowi w tak wielkim połoninach, i tradycja zemsty rodowej, i późniejsze opryszko- stopniu poświęcić części swojej tożsamości dla zdobycia części stwo1, postać Ołeksy Dowbusza2 – wszystko to nanizywało się huculskiej. Huculska prababcia staje się tak samo pożądanym niczym paciorki fantazyjnej krywulki3. obiektem prestiżu, jak czeska babcia dla prawdziwych wiedeń- czyków. Co do tajemniczego rodowodu, tutaj sprawa wygląda zupełnie jak w tak zwanych mitach pochodzenia: najbardziej święte po- Za wszystkim tym stoi fantazmat polepszenia krwi. A za nim stacie zawsze pojawiają się nie wiadomo skąd, a mimo to – czy – fantazmat uszlachetnienia ducha. właśnie dzięki temu – stają się najpełniejszym ucieleśnieniem tutejszości. Hucułów przyniosło nie wiadomo skąd, jak koszyk *** z maleńkim Mojżeszem. Paradoks tej sugestii archaiczności Sensacją jest już sam fakt, że Huculi w ogóle jeszcze są. polega na tym, że najpóźniejszych osadników zaczęto uważać Wszystko istnieje, choć wokół wszystko się zmienia. A swe- go czasu zdołali jeszcze uczynić jedną nadzwyczajną rzecz: 1 Opryszkostwo – huculskie zbójnictwo − rozwinęło się na szeroką skalę w Kar- wywołać wrażenie pradawności. Każdy czuje się przy nich jak patach Wschodnich w XVI wieku. Zbójnicy, określani regionalnie mianem opryszków, stawali się bohaterami wielu legend i opowieści, a dla artystów ktoś, kto przybył późno i niekoniecznie w porę. Natomiast stanowili inspirację. Organizowano przeciwko nim wyprawy wojskowe, pro- wszystko, co huculskie, aż promieniuje autentycznością cesy sądowe oraz publicznie wykonywano wyroki śmierci [wszystkie przypisy i ładem, i od razu nasuwa przekonanie, że właśnie tak ma być. w art. P. T.] 2 Ołeksa Dowbusz, zwany też Doboszem, to huculski odpowiednik Janosika – Jaskrawa egzotyka Hucułów nie wywołuje ani cienia wrażenia najdzielniejszy i najsłynniejszy opryszek na Huculszczyźnie, działający w XVIII nadmiaru. Odwrotnie: właśnie egzotyka sprzyja owemu poczu- wieku. Burzliwe losy huculskiego watażki Dowbusza opisał między innymi ciu archaiczności. Nie daje uczucia sztuczności, a wywołuje Józef Korzeniowski w dramacie Karpaccy górale (1840), a Benedykt Chmielowski w swoich Nowych Atenach pod datą 1746 roku odnotował jego śmierć. pragnienie naśladowania, utrwalenia i kolekcjonowania. I, co 3 Kolorowy naszyjnik z drobnych koralików, przypominający kołnierz, noszo- najważniejsze, narzuca wrażenie pierwotności. ny przez huculskie kobiety. autoportret 3 [32] 2010 | 74
  • 4. za najdawniejszych. Kto był ostatni, stał się tu prawdziwie równolegle ze swoją antytezą: ideałem wierności małżeńskiej, pierwszym. Zaczęło się od uznania przez najbliższych sąsia- czystości i niewinności, kary za cudzołóstwo, idei zapłaty dów. Podejrzewam, że stało się to w nie do końca pokojowy życiem na miłosną zdradę. sposób. Naprawdę wszystkie znaczące przekazy, które karmią się Wkład Hucułów w ich późniejszą legendę polega na tym, że silnymi doświadczeniami, mają dwa oblicza, a nierzadko oni − późne koczownicze plemię niewiadomego, najprawdo- i są dwulicowe. Jakakolwiek treść wymaga obecności swego podobniej mieszanego pochodzenia – w którymś momencie bliźniaka-zdrajcy, jakikolwiek przekaz – bliźniaka-przeciwień- osiedli na niezamieszkanych, trudno dostępnych, ale otoczo- stwa. Każdy mit jest ambiwalentny, a huculski – to już sama nych sąsiadami, wysokogórskich terenach. Koczownictwo kwintesencja ambiwalencji. Hucułom przypisuje się to, za w tamtym czasie było już tak rzadkie, że promieniowało czym samemu się tęskni, ale do czego brak albo odwagi, albo blaskiem archaiczności na niemal wszystko: pomysłowe, siły. Udział w huculskości odkrywa kompromisowy kanał do a w rzeczywistości w dużej mierze późne rzemiosła, na sztukę, czerpania tych energii – za pomocą metonimii zamaskowanej strój i wierzenia. metaforą. *** *** Nic dziwnego zatem, że właśnie temu plemieniu, które W końcu i sami Huculi spostrzegli wszystkie uroki takich postanowiono uważać za najbardziej archaiczne i najbardziej idealistycznych projekcji. Poczuli, że inni się nimi zachwyca- egzotyczne, zaczęto przypisywać swoiste cechy, których utrata ją i zapragnęli się dowiedzieć, dlaczego. Powiedziano im: bo była ceną za osiadłość, rolnictwo, postęp czy jeszcze coś inne- jesteście dumni i swawolni; a oni odpowiedzieli: tak, oczywi- go, a których nadal pożądano: bezwarunkową dumę, nieugięte ście, jesteśmy dumni, a swawola to nasz żywioł. Zachwycano pojęcie honoru, szlachetność, ponadracjonalne umiłowanie się nimi jako szlachetnymi i niezależnymi, a oni zaczęli wolności, kunszt, dar wyobraźni. Tam, gdzie jest obecny cały twierdzić: szlachetność i niezależność to nasze pradawne ce- zestaw romantycznych ideałów, nie zabraknie i głównego, chy. Projektowana identyfikacja szczęśliwie połączyła się tu ze wokół którego kręci się cały ten wszechświat: erosa. zwinnym oportunizmem i instynktem szansy. Ale identyfika- cje, nawet projektowane, są przecież materiałem tożsamości. Huculski eros nabył doprawdy osobliwego, kultowego statusu. Huculi odczuli siłę, która bierze się z czyichś oczekiwań, i wła- Wśród Hucułów szukano (i znajdowano) nie tylko ideału szla- dzę, którą daje ich spełnienie. Należało na nie odpowiedzieć. chetnej i dumnej orlej urody i namiętności, nie tylko przypi- Tym bardziej należało zapomnieć, że pochodzą one z zewnątrz sywano im nie byle jaki erotyczny temperament – skłonność i uwierzyć w ich autentyczność. Huculi stali się zakładnikami i upodobanie zarówno mężczyzn, jak i kobiet do utrzymywa- czyichś projekcji, ale ich nosicieli uczynili swoimi niewolni- nia związków z kilkoma (kilkunastoma!) kochankami jedno- kami, dobrowolnymi niewolnikami huculskiej legendy. cześnie, ale także wyczuwano gotowość bezwarunkowej odpo- wiedzi na wezwanie namiętności i niestawianie sobie żadnych Bo działo się tak, że Hucułom nie tylko przypisywano pozor- ograniczeń. Miłość jako bezwarunkowy imperatyw i priorytet nie utracone własne rysy, ale, co więcej, znowu z pomocą istnienia. Tylko na pierwszy rzut oka wydaje się dziwne, że Hucułów, starano się przyswoić sobie te właściwości poprzez biegun rozwiązłości jest w micie huculskim wykorzystywany przyswojenie sobie samych Hucułów. Zaczęto nie tylko prze- autoportret 3 [32] 2010 | 75
  • 5. padać za Hucułami, lecz także upadać przed nimi. Podobnie To pragnienie udziału w huculskości jest fenomenalne. Tym jak walczy się o udział w huculskości, tak i rywalizuje się bardziej że w wypadku przynależności do huculszczyzny, o udział Hucułów w sobie. Poszukiwanie uznania z ich strony. w odróżnieniu od Unii, nie chodzi o sprawy pragmatyczne. Zapobieganie i gorliwość. Bo uznanie ze strony Hucułów jest Zysk ma tutaj czysto idealistyczną naturę. Styczność z ide- gwarancją tego, że jesteś w pełni człowiekiem. Że jesteś im ałem stwarza iluzję wzięcia go w posiadanie i inkorporacji, równy. Że niczego ci nie brakuje: ani cieleśnie, ani umysłowo, rodzi fantazmat przeistoczenia. Udział w huculskości jest na ani duchowo. Uznanie za swojego ze strony Hucułów zwalnia wskroś romantyczny, huculski żywioł jest w ogóle romantycz- cię z męki i przekleństwa niskiej samooceny. Właśnie dlatego ny z każdego punktu widzenia: stylistycznego, strategicznego, tak uważnie wsłuchujemy się w każde wypowiedziane przez sentymentalnego. Hucułów słowo, tak długo pamiętamy nawet najbardziej przy- padkowe gadanie huculskich gazdów, tak pilnie strzeżemy ich *** i wykorzystujemy w mniej lub bardziej odpowiednim momen- Jest romantyczny także przez swoje pochodzenie. Czasy, kiedy cie, bo widzimy w nich pokłady utraconej przez nas pierwot- nie-Huculi zaczęli konstruować huculszczyznę, zbiegły się nej, autentycznej mądrości, prawdy starowieku. z czasami narodzin romantyzmu. Możliwe, że naprawdę było odwrotnie: duch pierwszego romantyzmu sam zachęcał, by *** rozpocząć konstruowanie potrzebnej huculszczyzny − w gło- Z dokładnym określeniem tego, co zwie się huculszczyzną, jest wach intelektualistów, w literaturze, w rozprawach akade- właśnie najwięcej kłopotu. Bo z zewnątrz ciągle dąży się, aby mickich, z czasem i w programach politycznych. Nawet gdyby przestrzeń tę rozszerzyć na to, czym ona nie jest, a ze środka – huculszczyzny nie było, udałoby się ją wymyślić właśnie wte- zawęzić do tego, kim są ci, którzy zawężają. Zazdrosna dbałość dy. Tę huculszczyznę, którą znamy, w dużym stopniu właśnie tej przestrzeni o własne granice jest zdumiewająca i stanowi wtedy wymyślono. Huculszczyzna to jeszcze jedno potwier- proste przeciwieństwo, dajmy na to, Wołynia, który – jak się dzenie trwałości romantycznych misji. I nieprzemijalności wydaje – w ogóle nie ma granic. Z granicami Galicji sprawa potrzeby romantyczności. jest prosta: strzegą ich dawne kordony polityczne. Granice Huculszczyzny przypominają natomiast geograficzne obry- Środkowoeuropejski romantyzm pierwszej fali, jak się wydaje, sy Europy: nie ma co do nich wspólnej myśli, sprzecznych tylko czekał na fenomen, który można byłoby tak bardzo kryteriów ich poprowadzenia jest bez liku, i też trzeba co do idealizować. Wszystkie niezbędne komponenty już były: nich wciąż od nowa się umawiać. Huculszczyzna jako obiekt zagadkowe pochodzenie, szlachetna archaiczność, nietknięty pożądania i idealizacji w ogóle w pewnym sensie wyraźnie organiczny związek z naturą, malowniczość. Do estetycznych przypomina Unię Europejską; tutaj także wchodzą w grę składników od razu dołączono także polityczne, które miały złożone czynniki: wewnętrzne i zewnętrzne. Tutaj tak samo wówczas i estetyczny wymiar: etos wolności i patos niezależ- chcieliby nazywać się Hucułami ci, których uznani Huculi za ności, duch sprzeciwu i niepokory, zdolność do buntu w imię Hucułów nie uznają. A wewnętrzni Huculi tak samo gorliwie honoru. I w tym wymiarze huculszczyzna mieściła już w sobie dbają o Kernhuzulenland. I huculszczyzna, i Europa dla ludzi wszystkie przesłanki dla tego, aby odkryła ją romantyczność: z zewnątrz są autentyczne, ponieważ wskazują na dostęp do sposób życia, wymyślną broń, opryszkostwo, Ołeksę Dowbusza. pewnych wartości i stanowią gwarancję pewnych jakości. Tak Bez centralnej romantycznej komponenty mitu o szlachetnym rozumiana huculszczyzna jest naszą wewnętrzną Europą. dzikim nigdy nie byłoby współczesnej huculszczyzny. autoportret 3 [32] 2010 | 76
  • 6. Dla środkowoeuropejskiego pokolenia 1848 roku huculszczy- i sposobu życia Hucułów zrodziło kulturę plenerów malarskich zna stała się ważnym rezerwuarem secesjonistycznych wizji i muzealny patos. Kosmacz zamienił się w estetyczny topos politycznych. Idea istnienia społeczności gotowej na wszystko i kod. Pisanka stała się symbolem tajemnicy biologicznego ist- w imię wolności stała się podłożem wszystkich późniejszych nienia, wyszywanka – drogi przeznaczenia, a grażda4 – porząd- ideologicznych idealizacji Hucułów. Legenda o Ołeksie Dowbu- ku kosmosu. Architektura miast, nawet tak, wydawałoby się, szu odegrała tu kluczową rolę, a sam Dowbusz do dziś pozosta- międzynarodowa, jak secesja, zaczęła się wypełniać huculskimi je kluczową postacią huculskiego panteonu, która w idealny i góralskimi motywami. Później architekturę tę w postaci willi sposób związała w sobie wszystkie istotne mityczne cechy – od i letnisk reeksportowano na Huculszczyznę, uznając za pier- erosu do etosu, od szału do uroku, od ekscesu do ekstazy. wotną i odbierając ją jako bardziej istotną niż realnie wystę- pująca. Bardziej prawdziwą niż prawdziwa. To była architekto- *** niczna analogia ideologicznego reeksportu: skonstruowanego, A potem działo się tak: wraz z początkiem industrializacji wzmocnionego, wydestylowanego do esencji. pojawiła się świadomość kruchości przyrody. Miasta jako zepsuty ośrodek industrializacji zaczęto przeciwstawiać *** rezerwuarom dziewiczej natury. Wtórność planu i zamiaru Znaczący jest tu budynek ukraińskiego towarzystwa kredyto- − pierwotności istnienia i przeznaczenia. Skandal wygody wego „Dnister” we Lwowie. Budowę ukończono w 1905 roku. – sensacji powodzenia. Zwyrodniałej naturze nowoczesnego W czasach, kiedy pod kołdrą habsburskiego uniwersalizmu już człowieka – dziewiczą naturę człowieka, który nie zgodził z całych sił toczyła się walka pierwszych parostków nacjo- się po raz drugi popaść w niełaskę i nie zmarnował tego, co nalizmu, architekt Iwan Lewyns’kyj (Jan Lewiński) – sam zostało mu dane. Nietknięta przyroda zawsze jest ideałem będąc nosicielem przynajmniej podwójnej (w równym stopniu dla tkniętej. Nietknięte jest najbardziej niedostępne. Naj- ukraińskiej co i polskiej) tożsamości – obrał huculskie motywy bardziej niedostępna przyroda jest w najmniej dostępnych jako instrument artykulacji i deklaracji narodowej przynależ- miejscach. Dla całej Europy Środkowej takim miejscem są ności tego budynku: ukraińskiej. karpackie wyżyny. Ten estetyczny wybór stał się przejawem tendencji, która po- Wśród plemion karpackich status najbardziej archaicznego jawiła się już trochę wcześniej. Rozpoczęła się zdumiewająca ustalono już dla Hucułów. To ważna kwestia: bo Huculi stali konkurencja o Hucułów. W którymś momencie każda wspól- się ekranem neoromantycznych miejskich projekcji nie tylko nota narodowa zapragnęła zawłaszczyć ich dla siebie właśnie dla Ukraińców czy Polaków, ale także między innymi dla w sensie narodowym, ogłaszając najlepszą (bo najbardziej szla- Czechów, Austriaków, Węgrów. Tak rozpoczęło się neoroman- chetną, odważną, najbardziej miłującą wolność i – najbardziej tyczne ponowne odkrywanie Hucułów. Zbiegło się to w czasie archaiczną!) częścią własnego narodu, czy to ukraińskiego, i, co ważniejsze, w tendencji z początkiem masowej miejskiej czy to polskiego, rumuńskiego, słowackiego. turystyki i mody na górski wypoczynek. Regiony Jaremcza, Worochty, Kosowa i Krzyworówni stały się „naturalnymi” terenami przydomowych ekspedycji do utopii: krajobrazowych, 4 Specyficzna dla Huculszczyzny czworobocznie zamknięta zagroda, co pier- artystycznych, folklorystycznych, dialektologicznych, ideolo- wotnie wiązało się z jej funkcją obronną, potrzebną w rozproszonym typie gicznych, narodowych, politycznych. Uwielbienie dla sztuki osadnictwa w tym regionie. autoportret 3 [32] 2010 | 77
  • 7. Szczególnej ironii nabiera to przywłaszczenie, kiedy weźmie Najnowsza historia polityczna aż obfituje w przykłady korzy- się pod uwagę, że jednocześnie wykorzystywano mit huculski stania z takich przecinających się opcji: różne grupy Hucułów i jako prototyp, wcielenie, i ideał pozanarodowego: czy to przed- w różnych momentach to były pozanarodowymi archaicznymi narodowego, czy to ponadnarodowego, czy postnarodowego. Czy przedstawicielami swoich rodów, to zakładały – jak Kłympusz w ogóle obojętnego politycznie, niepolitycznego, ba, nawet an- − Ukraińską Republikę Huculską w Jasynji, to wstępowały do typolitycznego. Taki patos jest wyraźnie wyczuwalny, powiedz- UPA czy do Dywizji „Hałyczyna”, jakaś część bardzo dobrze my, u Vincenza. Ale czy powinna nas dziwić taka ambiwalen- odnalazła się w systemie Rad, część nienawidziła i zwalczała cja? Eros polityczny jest tak samo złożony jak eros seksualny. władzę sowiecką, część została rosyjskimi oligarchami i mini- strami, inni – najemnymi pracownikami, inni – tradycyjnymi Motyw huculski był włączony do zdumiewająco subtelnej miejscowymi gazdami, jeszcze inni – złotymi rączkami. Część dynamiki ambiwalencji. Tak różne akcentowanie może odby- uznaje i gloryfikuje niezależną Ukrainę, część – narzeka na wać się niepozornie i w mgnieniu oka. Huculskość może być nią. Huculi są nadzwyczaj plastyczni: łatwo przyswajają obce ideowa, idealna, koniecznie jest idealizowana, ale w razie języki, intonacje, przyswajają akcenty i zwyczaje. Tak samo potrzeby szybko może się stać ideologiczna. Mobilizację i de- łatwo zaczepiają się do pracy w Moskwie, jak koncertują mobilizację politycznego konotowania w huculskim żywiole w Amsterdamie, kradną w Mukaczewie czy na Zachodnim można zrealizować szybko, jak przejście z miłości w niena- w Warszawie z takim samym powodzeniem jak wykładają wiść. Dlatego część uroku huculskości to możliwość luksusu w Wiedniu, albo handlują bryndzą na bazarze w Stanisławo- czegoś pozapolitycznego. Czysto światopoglądowego, można by wie czy akcjami na giełdzie w Nowym Jorku. Hucuł to oznaka powiedzieć, bez najmniejszej domieszki czegoś ideologicznego. plemienna i parabola przynależności do rodu ludzkiego. Tym też można wyjaśnić niesamowitą chęć udziału. *** Dla samych Hucułów ta podwójna perspektywa: z jednej stro- Liczebność Hucułów jest podstawową przesłanką ich niepo- ny przypisywanie im niepowtarzalnej i egzotycznej tożsamo- wtarzalności. Wieloaspektowość – gwarancją unikalności. ści, z drugiej – walka o włączenie ich do swoich projektów Zdolność do zmiany – określoności. W czasach bezprecedenso- narodowych – stała się nieocenionym rezerwuarem poli- wej erozji dawnych układów, mit Hucułów pozostaje najpew- tycznych opcji tożsamościowych i przesłanką nadzwyczaj- niejszym czynnikiem zachowania ich tożsamości. W cza- nej elastyczności w reakcjach politycznych. Bo odkrywała sach, kiedy folklor daleko bardziej się wyobcowuje, życiowy przed nimi możliwość, by w dowolnym momencie stanąć na porządek rozpada się, w czasach emigracji i ucieczki do miast, optymalnych względem chwilowej koniunktury pozycjach. w czasach, kiedy na Wielkanoc przed delatyńską cerkwią mło- W ten sposób Hucułów rzadko postrzega się jako osiągają- dzi mężczyźni, którzy właśnie wysiedli w chińskich wyszy- cych sukcesy – w istocie wyjątkowe sukcesy – oportunistów, wankach z samochodów na czeskich, rosyjskich czy włoskich konformistów i kolaborantów. W odpowiedniej chwili można tablicach, witają się nie słowami „Chrystos Woskres”5, a „Pri- ogłosić siebie częścią jakiegoś narodu politycznego, ale wiet”6, w czasach, kiedy w pozostałe dni przestali się witać nie zawsze pozostaje opcja, by identyfikować się tylko z samym sobą: do nikogo niepodobnym, do nikogo nienależącym, niebiorącym udziału w niczyjej tożsamości, wobec nikogo do 5 Ckr. „Chrystus zmartwychwstał”. niczego niezobowiązanym Hucułem. 6 Ros. „cześć”. autoportret 3 [32] 2010 | 78
  • 8. tylko „Sława Isusu”7, ale i w ogóle przestali się witać, wła- zupełnie nie wymaga ich obecności. I to, znów, upodabnia śnie huculska legenda pozostaje ostatnim bastionem hucul- ich w naszych oczach do Żydów. Kiedy znikną, sami sobie skiej tożsamości. Bo nawet jeszcze wówczas można będzie zorganizujemy Hucułów. A kiedy już całkiem ich zabrak- powiedzieć: tak, nas już co prawda nie ma, ale naprawdę nie, ogłosimy nimi siebie: dumnymi, miłującymi wolność, jesteśmy: dumni, miłujący wolność, szlachetni, artystycz- szlachetnymi, artystycznymi, egzotycznymi, erotycznymi. ni, egzotyczni i erotyczni. Bo jesteśmy Hucułami. I tak będziemy obstawać przy ostatniej iluzji, jaka nam jeszcze pozostała – iluzji autentyczności. W czasach utraty sensu, zacierania konturów uczuć i za- mierania namiętności jako takiej mit huculski sugeruje lipiec 2010 możliwość scalenia współczesnej duszy. Wiara, twórczość i namiętność to te cnoty, których spodziewamy się, ba, tłumaczenie z ukraińskiego: patrycja trzeszczyńska których wymagamy od Hucułów. W naszych marzeniach powinni pozostać tą substancją, która owe możliwości gwarantuje, dostępną w każdym momencie, by móc się oczyścić, z jej pomocą uzdrowić. I dlatego wymagamy od Hucułów bycia substancją, pozostania substancją. *** Duch i eros to dwa centralne komponenty naszego pożąda- nia huculszczyzny. A skoro eros jest najbardziej uogólnio- nym symbolem nie tylko namiętności, ale i witalności, to chodzi tu o pożądanie idealnego człowieka, doskonałego ciałem, duszą, pochodzeniem, sposobem życia i środo- wiskiem, w którym to życie się toczy. Za fantazmatem huculszczyzny kryją się dwa zasadnicze, przeciwstawne, ale komplementarne modusy utopii: nostalgiczna konser- watywna wizja ruiny pradawnego organicznego układu i romantyczna tęsknota za odnowieniem, przemianą ludzkiej natury. Utopia nowego człowieka jako przesłanki i gwarancji pokonania życiowego rozbicia i braku sensu. Współczesnym Hucułom takie projekcje są być może potrzebne jako warunek trwania ich tożsamości. Nam, nie-Hucułom, nawet to jest niepotrzebne: bo nasza wiara 7 Ukr. „niech będzie pochwalony”. autoportret 3 [32] 2010 | 79