Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
1. h
ruc
Jęd
e
ro ta
Do
z i
u d zi ki
L l ud a
nik tektu
ry
ko
w
tko archi
uży
J a Ob
raz teori
w
i
pojęcie zadowoleni z życia ludzie spacerują, uprawiają też tak silnego przekonania o tkwiącym w niej
sport, prowadzą rozmowy; wokół bawią się ro- potencjale naprawy, doskonalenia i porządko-
Budynki powstają z myślą o ludziach szczę- ześmiane dzieci1. Żadna inna dziedzina sztuki wania świata. Źródeł tego przekonania można
śliwych. O ludziach szczęśliwych dzięki czy nauki nie dzieli z architekturą radosnego zapewne szukać w epoce oświecenia.
budynkom. Przyglądając się wizualizacjom przywileju rozwijania tak optymistycznej
projektów, diagramom i schematom, któ- wizji człowieka. Opinie takie, jak wyrażona Można […] powiedzieć, że myśl oświeceniowa przyj-
re prezentują koncepcje architektoniczne, przez Adolfa Loosa: „aby wiedzieć, czy jakieś mowała pewne wspólne założenia antropologiczne.
wertując architektoniczne teorie i opisy miejsce nadaje się do zamieszkania, należało- Były to, najogólniej mówiąc, założenia sensualistycz-
autorskie, wszędzie odnajdujemy użytkowni- by zapytać 17-letnią dziewczynę, czy mogłaby ne, w związku z czym ośrodkiem uwagi była relacja
ka uszczęśliwionego pomyślanym dla niego w nim umrzeć”2, brzmią w tym kontekście jak między warunkami życia, rodzajem odbieranych
przez architekta środowiskiem życia. Wy- prowokacja. A przecież to właśnie w trud- wrażeń, a właściwościami jednostek ludzkich. Ten
starczy przyjrzeć się scenkom wpisywanym nych chwilach przestrzeń może stanowić dla kierunek zainteresowań wiązał się ściśle z przeko-
w starannie wykonane wizualizacje projektów człowieka prawdziwe wsparcie. Żadna inna naniem o istnieniu jednej i niezmiennej natury
i temu, co robią „ludziki” – umieszczone na dziedzina ludzkiej działalności nie podziela ludzkiej, które nakazywało szukać wyjaśnienia
nich postaci. Dzisiejsze hiperrealistyczne obserwowanych różnic pomiędzy ludźmi poza nimi
techniki sprzyjają tworzeniu tego rodzaju 1
Sposób przedstawiania postaci ludzkich i tworzenia samymi – w czynnikach zewnętrznych modyfikują-
sugestywnych obrazów. Wprowadzenie tych atmosfery projektu jako element strategii dewelopers- cych sposoby przejawiania się owej trwałej substan-
figurek często ma cel komercyjny, postacie kiej analizuje P. Moreno w La représentation des ambiances cji. Jednostka ludzka należy do porządku natury, ale
architecturales et urbaines dans les supports de promotion des
pojawiają się także dla określenia skali budow- projets : analyse du rôle des personnages (praca magisterska żyjąc w różnych warunkach […], uzyskuje cechy nie
li. Osiągnięta w rysunkach i wizualizacjach obroniona we wrześniu 2011), dumas.ccsd.cnrs.fr/ dające się z tego porządku wyprowadzić3.
promienna atmosfera miejsc nie jest przypad- docs/00/63/92/44/PDF/paola_moreno_2011.pdf (dostęp:
luty 2012).
kowa. Panuje tu ożywienie charakterystyczne 2
Cyt za: É. Aillaud, Désordre apparent, Ordre caché, Paris: 3
J. Szacki, Historia myśli socjologicznej, Warszawa: PWN,
dla wyobrażenia o centrum miasta: młodzi, Fayard, 1975, s. 129 (tłum. cyt w art.: D. J.). 2011, s. 82.
2. Zmieniając warunki życia człowieka, zmienia- dycją porządków i proporcji, z jej ikonografią, cją inwestycji, pomimo niekiedy nieznacznej
my więc jego samego; polepszając te warunki, artystyczną odwagą i dezynwolturą, wkroczyła roli samego architekta w procesie podejmowa-
czynimy człowieka lepszym. To przekonanie, tym samym w dziedzinę, której kształt wyzna- nia decyzji, budynek pozostaje zawsze pewną
podobnie jak ustawiczne dążenie do odkrycia czały dotąd tradycyjne i kulturowe przyzwy- plastyczną formą zaprojektowaną zgodnie
natury człowieka w jego relacji z innymi, stanie czajenia: stała się budowaniem bezpośredniego z decyzjami o charakterze estetycznym.
się podstawą myślenia architektów nowo- otoczenia każdego człowieka, w każdej minucie
czesnych. W tym czasie, wraz ze zmianami jego życia. W teorii architektury „dla mas” projekto-
zachodzącymi w uprzemysławiającym się spo- wanie mieszkania często jest traktowane
łeczeństwie, architekci stanęli wobec nowego oko jak gest, dzięki któremu przestrzeń kultury
wyzwania: nowego użytkownika. Był nim czło- otwiera się dla zwykłego człowieka. Miesz-
wiek − każdy, potencjalny, dowolny, nieznany. Architektura zaczyna się dokładnie w momencie, kanie ma misję „cywilizowania” użytkow-
Nie jednostka, indywidualność, uczony, możny, gdy umieszczamy człowieka wewnątrz formy, lub ników, przy czym wzorem jest tu zespół
duchowny − ale samo pojęcie człowieka: repre- dokładniej – wtedy, gdy stwarzamy formę wokół odniesień kulturowych czytelnych i charak-
zentant gatunku, byt biologiczny i kulturowy, człowieka. terystycznych dla klasy średniej i wyższej.
odbiorca doznań estetycznych i przestrzennych, André Wogenscky4 Podczas gdy w XVIII i XIX wieku wyraża
istota społeczna, członek rodziny, schemat się ona w języku erudycyjnych nawiązań,
funkcjonowania. Przyczyniło się to do zmiany Czym jest zatem twór architekta, zanim stanie dekoracji i symboliki, w wieku XX zostaje
charakteru architektury, nie tylko publicznej; się architekturą? Rysunkiem, rzeźbą, insta- zastąpiona równie erudycyjnym językiem
place, ulice, instytucje (muzea, wielkie sklepy, lacją – dziełem sztuki. Nie przestaje nim być form abstrakcyjnych. Założeniem jest, że
dworce, szpitale, więzienia) zyskały wówczas także po wprowadzeniu weń człowieka: kom- takie formy są zrozumiałe dla każdego, nie
nowy, symboliczny i perswazyjny wymiar − pozycja, stosunek części, proporcje, kolory, wymagają bowiem znajomości tradycji ar-
zdolność oddziaływania na masy. Największa wybór materiałów to środki wyrazu charak- tystycznej, a wyrażają uniwersalne, oparte
rewolucja dokonała się w rozumieniu tego, co terystyczne dla sztuk plastycznych. Pomimo na porządku geometrycznym zasady budo-
jest samą podstawą życia człowieka: w pojmo- często trywialnej praktyki związanej z realiza- wy świata. W rzeczywistości – pozbawione
waniu najbliższego mu środowiska. Nastąpiła prostych odniesień kulturowych, dalekie od
swoista monumentalizacja budownictwa miesz- 4
A. Wogenscky, Architecture active, Paris: Casterman, 1972, potocznych przyzwyczajeń i tradycyjnych
kaniowego. Teoria architektury, z całą jej tra- s. 15–16. wyobrażeń o domu i o mieście – wymagają
od użytkownika wysiłku oswojenia: to formy
nieznane i niezrozumiałe. Zarówno w pierw-
szym, jak i w drugim wypadku użytkownik
odgrywa tu przede wszystkim rolę widza.
Także współcześnie zakłada się, że nobilitacją
dla architektury mieszkaniowej jest jej monu-
mentalizacja oraz zachęcanie architektów do
prowadzenia w jej obrębie eksperymentów for-
malnych. Bardzo często zresztą tego typu sty-
lowe i intelektualne zabawy dotyczą wyłącznie
fasad budynków. Mamy więc blok w kształcie
piramidy, którego elewacje pokrywa dyskretna
dekoracja z liści palmowych5; blok w kształcie
5
M. Andrault, P. Parat, zespół mieszkaniowy w Évry,
realizacja: 1975.
Schronienie biedaka – plansza z traktatu
Claude’a Nicolasa Ledoux, L’architecture considérée
sous le rapport de l’art, des moeurs et de la législation,
(„Architektura rozpatrzona pod względem sztuki,
obyczajów i prawodawstwa”), Paris 1804, plansza 33
3. Le Corbusier, Natura – architektura – człowiek, ilustracja
z: Le Corbusier, François de Pierrefeu, La maison des
hommes („Dom ludzi”), Paris: La Palatine, 1965, s. 67
rzymskiego teatru czy inspirowany renesan- nek. „Ofiarowuję wam przestrzeń − tłumaczył
sowym zamkiem w Chenonceau6; budynek Nouvel mieszkańcom – która jest przestrzenią
przypominający komodę z szufladami podtrzy- wysokiej jakości, jednak według innych kryte-
mywanymi przez kariatydy, których funkcję riów niż te, które znacie. Jej zuchwałość może
pełnią repliki Wenus z Milo7. A w środku – wydawać się bezczelna. Jednakże taka estetyka
najzwyklejsze, nieco przyciasne mieszkania: może stać się wyborem podzielanym przez
kuchnia, salon, sypialnia, klatka schodowa, mieszkańców, jeśli są gotowi zerwać z kliszami
brudna winda. Znamiennym przykładem budownictwa socjalnego”8. Czyż nie był to z jego
potraktowania mieszkania jako pewnego strony sposób, by wpaść w klasyczny konflikt
intelektualnego modelu jest budynek-ikona między pięknym i użytecznym – chociaż
architektury socjalnej: Nemausus w Nîmes założeniem było połączenie jednego z drugim
(Namausus to łacińska nazwa rzymskiego w ramach pewnej „estetyki życia”?9
miasta), autorstwa Jeana Nouvela (realizacja:
1985−1987). Był to wyjątkowy gest szczodrości Na koniec jednak okazuje się, że ograniczenie
ze strony architekta, który postanowił w ta- kosztów budowy, które miało obniżyć koszty
nich, dofinansowanych mieszkaniach zerwać wynajmu, zmniejszyło wydatki inwestora,
z zasadą niewielkiej kubatury pomieszczeń. natomiast koszty mieszkań wzrosły – czynsz
„Małe mieszkanie jest symbolem opresji” – w budownictwie socjalnym jest bowiem
stwierdza architekt. Powraca tu stara koncep- obliczany na podstawie metrażu mieszkania.
cja budynków socjalnych jako wyposażonych Stararchitect podjął się więc misji budowy no-
w „ekwiwalenty bogactwa”: wspólna stołówka wej estetyki życia bez rozpoznania najbardziej
ma zastąpić kucharkę, dostawa produktów podstawowych uwarunkowań związanych Na wyspie dryfującej po niezmierzonym
spożywczych za pomocą windy w każdym z budownictwem socjalnym. Jego nonszalancja oceanie, na wielkim kamieniu, pod samot-
mieszkaniu – służbę domową. Tutaj każdy jest zadziwiająca. Modele „ekonomicznego luk- nym drzewem siedzi nagi człowiek. Ponad
otrzymuje loft, w najmodniejszej, pseudopo- susu”: teoretyczny i estetyczny są tu znacznie nim, w skłębionym obłoku, żywo dyskutują
stindustrialnej stylistyce. Wzorem jest znowu istotniejsze niż faktyczne warunki użytkowa- olimpijscy bogowie. Obecność szlachetnego
gust klasy średniej: fantastyczne jednoprze- nia budynku. gremium opromienia biedaka, zapatrzonego
strzenne wnętrza z fragmentami ściany w boski parawan rozciągnięty nad jego głową.
z surowego betonu, 15-metrowa łazienka, salon W traktacie Claude Nicolasa Ledoux Archi- Co miał na myśli Ledoux, tworząc ten obraz?
otwierający się na szeroki publiczny taras tektura rozpatrzona pod względem sztuki, oby- Czy schronieniem bezbronnego nędzarza
(uczęszczany przez wycieczki studentów archi- czajów i prawodawstwa z 1804 roku10 znalazła jest tu samotne jak on drzewo? Czy jest nim
tektury z całego świata). się rycina zatytułowana Schronienie biedaka. bezpieczne otoczenie przyjaznej przyrody,
matki rodzaju ludzkiego? Może osłania go
W latach 80. dla Jeana Nouvela wyzwaniem przed światem pełna zadumy izolacja? I co
stało się zerwanie z kulturą architektoniczną 8
N. Pongi, B. Rautenberg-Célié, Laissez-vous conter: Nemau- robi tak ważne towarzystwo nad jego głową?
socjalnych HLM-ów (habitation à loyer modéré), sus, Ville de NÎmes/Direction des affaires culturelles, 2007 Podejmując ten nowoczesny temat: mieszka-
(dostęp: luty 2012).
a także tradycyjną kulturą mieszkania, której 9
J.-M. Léger, B. Decup-Pannier, La famille et l’architecte : les nie dla bezimiennego użytkownika, Ledoux
synonimem są zasłonki w drobne kwiatki coups de dés des concepteurs, „Espaces et sociétés” 2005/2, nr odwołuje się do pewnych − w swoim przeko-
i estetyka wnętrza podobna do pudełka prali- 120–121, s. 15–44 (www.cairn.info/revue-espaces-et-socie- naniu uniwersalnych − metafor. Architektu-
tes-2005-2-page-15.htm, dostęp: luty 2012).
10
C. N. Ledoux, L’Architecture considérée sous le rapport de l’art, rą użyczającą schronienia nędzarzowi (przy
6
R. Bofill, osiedle Les Espaces d’Abraxas w Marne-la-Val- des mœurs et de la législation, Paris 1804 (przekł. pol.: Architek- braku jakiejkolwiek budowli) jest porządek
lée, realizacja: 1978–1982, oraz osiedle Les Arcades du Lac tura rozpatrzona pod względem sztuki, obyczajów i prawodawstwa, natury, wyrażony obecnością greckich bo-
w Saint-Quentin-en-Yvelines, realizacja: 1981. tłum. M. Poprzęcka, [w:] Teoretycy, artyści i krytycy o sztuce,
7
M. Nuñez Yanowsky, Les Caryatides w Guyancourt, 1700–1870, red. E. Grabska, M. Poprzęcka, Warszawa: PWN, gów − znaków porządku i gwarantów zasad
realizacja: 1992. 1974). działania wszechświata. Przedstawia więc
autoportret 2 [37] 2012 | 37
4. Ledoux człowieka w stanie bliskim pier- może się cieszyć nieograniczonym widokiem. cjach ludzkiego ciała architektura miała być
wotnej harmonii z przyrodą, praczłowieka W analizach architektury modernistycznej bliska człowiekowi, który znajdowałby w niej
i praarchitekturę. bardzo często podkreśla się jej charakter total- naśladownictwo swojej własnej konstrukcji.
ny – budynek ma kształtować człowieka i jego W architekturze nowoczesnej wyrazem tego
Jeden z rysunków w La maison des hommes11 działania. Warto jednak zwrócić uwagę na sposobu myślenia jest stworzony przez Le
ilustrujący teorie Le Corbusiera posługuje się inną koncepcję relacji budynek–użytkownik, Corbusiera wzorzec miary − Modulor – któ-
przedstawieniem podobnym do tego, jakim po- w której budynek znika, jako fizycznie obecna rego proporcje są połączeniem zasady złotego
służył się Ledoux. Samotna wyspa na morzu, forma i nośnik doznań estetycznych. Znika podziału i ciągu Fibonacciego. Modulor, który
a następnie wyspa widziana z brzegu staje się jak biały kwadrat na białym tle, pozostawia- miał być przede wszystkim praktycznym
ładnym widokiem; przed widokiem, w wygod- jąc człowieka-widza naprzeciw jego własnej narzędziem obliczania proporcji, z czasem
nym fotelu, zasiada człowiek. W czwartym percepcji. stał się znakiem porządku geometrycznego,
ujęciu pole widzenia człowieka obudowują którego obrazem jest ludzkie ciało – relief
ramy architektury – wielkie okno i ściany ciało z przedstawieniem Modulora jest umieszczany
pomieszczenia. Architektura jest tu pośredni- na elewacjach jednostek mieszkaniowych,
kiem między człowiekiem a naturą, pomiędzy Ciało człowieka zostało wybrane jako dozwolo- pojawia się jako wyobrażenie użytkownika
człowiekiem a obrazem. Jej obecność jest ny nośnik liczb i w tym tkwi jego znaczenie: oto w projektach Le Corbusiera. Modulor poru-
dyskretna (jest tylko transparentną, ochronną proporcja. Proporcja, która wprowadza porządek sza się, wykonuje różne czynności, zyskuje
przegrodą) i decydująca zarazem. W koncepcji w naszą relację z otoczeniem. partnerkę (w jednostce mieszkaniowej w Rezé
Le Corbusiera człowiek jest przede wszystkim Le Corbusier na elewacji pojawiają się pani i pan Modulor).
okiem. Człowiek-oko, które architekt sytuuje Przed wejściem do jednostki mieszkaniowej
na wysokości 1,6 m jest podstawą kształtowa- Ciało człowieka już w antyku stanowiło wzo- w Marsylii Le Corbusier polecił umieścić stelę
nia bryły budynku, formowania widoków, rzec dla architektury – wpisany w antropome- z naniesionymi wymiarami użytymi w budyn-
kadrów, widoków architektury poznawanych tryczne miary, w antropomorficzne elementy ku, aby zaznaczyć, że „to tu właśnie znajduje
w czasie i w ruchu. W wyniesionym nad po- budowli. Chodziło oczywiście o modelowe, się dusza budynku”12. Modulor jest heroicznym
ziom ulicy i otoczenia budynku człowiek-oko idealne proporcje doskonałego człowieka
rozumianego nie jako jednostka, ale jako 12
Le Corbusier, Le Modulor: essai sur une mesure harmonique
I wydanie: Le Corbusier, F. de Pierrefeu, La maison des
11 miara geometryczna. Dzięki zastosowaniu à l’échelle applicable universellement à l’architecture et à la
hommes, Paris: Plon, 1942. wymiarów części wzorowanych na propor- mécanique, Paris: Danoël-Gonthier, 1977, s. 1423.
5. Pan i pani Modulor, relief z elewacji jednostki
mieszkaniowej w Rezé w pobliżu Nantes,
proj. Le Corbusier, 1955
d. sylvette i in. habiter le corbusier. pratiques sociales et théorie architecturale,
rennes: presses universitaires de rennes, 2006, s. 39
Le Corbusier13. Architekt jest pośrednikiem dziniec, taras, teren wokół budynku) to miej-
między człowiekiem a wszechświatem. Analiza sce, gdzie następuje społeczna wymiana, jest
reakcji fizjologicznych człowieka na zastane dominującym schematem relacji człowiek–
środowisko pozwala wypracować model prze- –architektura, jaki funkcjonuje w architektu-
strzeni dopasowanej wprost do jego potrzeb rze nowoczesnej. Wymyślony przez Le Corbu-
psychicznych i fizycznych. siera model − zaczerpnięty z budowy klasztoru
(wzorem miała tu być kanonia w Ema blisko
społeczność Florencji), w którym cele dla mnichów są
miejscem wytężonej pracy, natomiast dziedzi-
Jak widać, u podstaw nowoczesnych koncepcji niec, kapitularz i refektarz stanowią miejsca
architektury stoi człowiek rozumiany jako spotkań i wymiany − został przyjęty jako pod-
jednostka. Postrzegany jest abstrakcyjnie, jako stawowa forma organizacji życia społecznego
uniwersalny wzorzec miar i zachowań. Anali- i struktury budowli. Odnajdziemy go w ogrom-
za rysunków architektonicznych, zestawień, nej liczbie projektów architektonicznych: od
ideałem wysportowanego, zdrowego, aktywnego kolaży, diagramów, które mają przypominać koncepcji japońskich metabolistów po wolno-
człowieka nowoczesnego: barczystego, atletycz- wyniki metodycznych badań naukowych, ściowe projekty w rodzaju Wohnregal w Berli-
nego mężczyzny. pokazuje, że wzorcem dla sytuacji odbioru nie15, gdzie w pewien szkielet nośny mieszkań-
dzieła architektury przez człowieka jest spo- cy wpisują własne, zbudowane według swojego
W koncepcjach architektów nowoczesnych tkanie jednostki-odbiorcy z dziełem. Człowiek uznania komórki mieszkaniowe. Dominującą
fascynacji strukturą ciała człowieka towa- „multiplikuje się”, następnie budując rodzinę, metaforą społeczeństwa w architekturze
rzyszy zainteresowanie ciałem człowieka ze jednostka zamienia się w parę, trójkę, czwór- współczesnej jest więc rodzaj ula czy rafy
względu na jego strukturę biologiczną, po- kę. W modernistycznych projektach mieszka-
zwalające na określenie jego potrzeb życio- nie jest pomyślane jako odpowiedź na pewien 15
Projekt autorstwa Nylunda, Puttfarkena i Stürzebeche-
wych. Znów natrafiamy na pewien abstrak- konflikt między jednostką a otoczeniem; jako ra, realizacja: 1986.
cyjny ideał. Człowiek to żywa, organiczna, miejsce, w którym jednostka może się odizolo-
fot.: dorota jędruch
precyzyjna maszyna. Ten biotechnologiczny wać od innych, także członków rodziny.
ideał odnosi się ściśle do architektury – tak
jak w rysunku ilustrującym wizję mieszkań Każdy z członków rodziny, zarówno mały dzieciak,
prefabrykowanych, opublikowanym w 1944 jak i jego ojciec i matka, powinien móc dysponować
roku w „Art & Architecture” przez Charlesa osobistym miejscem azylu, gdzie „zostawi się go
Eamesa, Richarda Buckministera Fullera w spokoju” i gdzie znajdzie się jego stół do pracy.
i Herberta Mattera. Docierając do źródła Powinien także mieć do dyspozycji przestrzeń
wzajemnych powiązań między porządkiem, wystarczającą do uprawniania ćwiczeń fizycznych.
który rządzi kosmosem, zasadami funkcjo- Swoje łóżko do spania […], przestrzeń, gdzie może
nowania precyzyjnych zespołów elektronicz- się przebrać (i należy nauczyć ludzi, aby przebierali
nych oraz sposobem działania bezbłędnej się, nie pozostawiając nieporządku w pokoju)14.
maszyny, jaką jest ludzki organizm, jeste-
śmy w stanie przewidzieć idealną formę Dualistyczny system człowiek–społeczeństwo,
ludzkiego mieszkania. w którym mieszkanie jest miejscem izolacji
jednostki, natomiast przestrzeń wspólna (dzie-
„Tylko architekt jest w stanie stworzyć zwią-
zek między człowiekiem a jego otoczeniem
Tamże, s. 108.
13
(człowiek = psychofizjologia, środowisko = Le Corbusier, L’habitation moderne, „Population” 1948,
14
wszechświat: natura i kosmos)” – twierdzi nr 3, s. 434.
Człowiek jako miara – figura Modulora i ciąg
Fibonacciego. Relief z elewacji jednostki mieszkaniowej
w Berlinie, proj. Le Corbusier, 1957
6. koralowej, działającego na zasadzie logicznego się normalizacji, indywidualne dla każdego. Te po- pytanie o kres, granice zawodu architekta. Czy
układu samodzielnych jednostek. Ten logiczny, jęcia zapewniają wolność, która określa osobowość rozwiązaniem jest uczestnictwo mieszkańców
modułowy układ: jednostka – klocek, rodzi- i tożsamość rodziny. Tak więc architekt powinien w procesie projektowania – rozwiązanie, które
na – kilka klocków, blok – pudełko klocków, w pewnym momencie zatrzymać się i pozostawić powraca w architekturze od lat 60.? W wywia-
miasto – zestaw klocków, sprawia, że w kon- miejsce swojemu klientowi, który lepiej niż ktokol- dzie ze słynnym socjologiem Paulem Chom-
cepcjach architektonicznych społeczność jest wiek potrafi zdefiniować formę, która mu odpowia- bartem de Lauwem Le Corbusier gwałtownie
przede wszystkim multiplikacją modułów, nie da, mieszkanie, w którym czuje się u siebie, jego zaprzecza:
zaś sama w sobie modułem i punktem wyjścia mieszkanie – mieszkanie dla człowieka16.
w tworzeniu architektury. Brać pod uwagę to, co ma do powiedzenia rodzina?
W latach 60. i 70. w myśleniu o architekturze NIE, nie sądzę, by było to możliwe. Należy wymy-
Pod koniec lat 40. schemat ten zostaje wzbo- dominuje wizja społeczeństwa mobilnego, ule- ślić, rozpoznać, a następnie ofiarować; zadać sobie
gacony o próbę obserwacji lokalnych, specy- gającego ciągłym przemianom, zmierzającego pytanie, kto powinien tu zamieszkać […]. Należy
ficznych czynników, które mają wpływać na w stronę niedającej się przewidzieć przyszło- zbudować, a następnie umieścić wewnątrz miesz-
kształt projektu. Taki charakter miał opraco- ści. „Prawdziwie zurbanizowany człowiek jest kańców, potem zachodzi promieniowanie. Tak jest
wany w 1947 roku wykres CIAM. Opierał się on nomadą” – twierdził Le Corbusier. Kolażowe we wszystkich ludzkich działaniach […] polegają na
na analizie czterech funkcji (bez wątpienia społeczeństwa z projektów Smithsonów czy Ar- eksperymentowaniu17.
zaproponowanych przez Le Corbusiera): miesz- chigramu – utrzymane w estetyce pop-artu –
kania, pracy, kultywowania ciała i ducha, miały być próbą uchwycenia człowieka w jego Postawa Le Corbusiera jest charakterystyczna
cyrkulacji oraz różnych tematów (piątą rubry- miejskim środowisku, w mieście konsumpcji: dla długiej tradycji budownictwa socjalnego,
kę zajmowały tzw. inne) związanych podsta- wizualnej perswazji reklam, neonów, kuszą- postrzeganego jako rodzaj paternalistyczne-
wowymi potrzebami jednostki, na przykład cych ofert. Pojawiły się fantastyczne wizje go gestu udostępnienia szerokiemu odbiorcy
zastanym środowiskiem, zabudową terenu, miast kroczących, mieszkań zbudowanych dzieła, które go artystycznie nobilituje. Co
infrastrukturą, danymi estetycznymi i etycz- z elementów dmuchanych, osiedli namioto- ciekawe, to właśnie figura znanego architekta
nymi czy ustaleniami prawnymi. Była to próba wych – symboli niestałości i mobilności. Co oraz fakt uznania jego dzieł za ważny ele-
zastąpienia abstrakcyjnego, apriorycznego zaskakujące, oparte na wieloaspektowej, po- ment dziedzictwa stały się jednym z powodów
modelu wielokierunkową obserwacją i analizą chodzącej z różnych źródeł wiedzy o człowieku utożsamienia mieszkańców z budynkami jego
danych (dotyczących na przykład tradycyjnych projekty wcale nie zbliżyły się do ludzkiej projektu. W Rezé decyzja o zamknięciu pół-
form zamieszkiwania na danym terenie). skali i wcale nie zaowocowały realizacjami nocnego skrzydła budynku, a wcześniej także
Jest to zgodne z duchem czasów, w których postrzeganymi jako społecznie udane. Wielkie likwidacja poczty i szkoły podstawowej na da-
działania architektów coraz częściej wzboga- modele oparte na arbitralnej wizji człowieka chu spowodowały gwałtowne sprzeciwy miesz-
cano o złożoną, interdyscyplinarną analizę zostały zastąpione przez jeszcze większe me- kańców, które zakończyły się okupacją przez
warunków życia ludzi. W tekstach architektów gastruktury, plastycznie udziwnione kształ- nich bloku18. W sporze używano argumentów
kwestionujących założenia przedwojennego ty bazujące na schemacie społecznym dużo zaczerpniętych z dziedziny architektury:
modernizmu, na przykład projektantów zwią- bardziej skomplikowanym i równie w swoich
zanych z Team X, znajdziemy próby określenia założeniach arbitralnym. Pewien architekt był naszym stałym doradcą – mówi
elementów niepoddających się uniwersalnemu jeden z mieszkańców w związku z okupacją północ-
modelowi ludzkich potrzeb: świadomość
17
Wywiad Le Corbusiera z P.H. Chombartem de Lauwem,
Zatem nie ma możliwości normalizacji w miesz- Śledząc te dyskusje modernizmu z samym sobą Famille et habitation : Sciences humaines et conceptions d’habi-
tation, Paris: CNRS, 1967, s. 200 (cyt za: D. Sylvette i in.,
kaniach następujących koncepcji: organizacji oraz kolejne rozbudowane modele mieszka- Habiter Le Corbusier. Pratiques sociales et théorie architecturale,
przestrzeni, rozmieszczenia funkcji, stosunku nia i organizacji życia ludzi, zadajemy sobie Rennes: PUR, 2006, s. 252).
zewnętrze–wnętrze i vice versa, koncepcji duchowej
18
Pewnej nocy mieszkańcy wybudowali przed siedzibą me-
rostwa mur symbolicznie dzielący budynek władz na dwie
i plastycznej, potrzeby zmian, dodatków, poprawek. G. Candilis, A. Josić, S. Woods, Repenser le problème, „Ar-
16
części, chcąc zaprotestować przeciw dzieleniu budynku
Koncepcje te pozostają nieokreślone, niepoddające chitecture d’aujourd’hui” 12.1959/01.1960, nr 87, s. 7. jednostki.
autoportret 2 [37] 2012 | 40
7. nego skrzydła – i wyjaśniał nam sprawy związane problemów plastycznych – braku wizualnego
z architekturą, mówił o różnych technicznych uporządkowania, nadmiaru form i kolorów.
kwestiach. Informował nas w sposób bardzo jasny
i skuteczny. Okazało się to bardzo przydatne w na- Czy architekt może być kimś więcej niż twórcą
szych rozmowach z władzami. Wydaje mi się, że plastycznej formy, z wpisanymi w nią, założo-
w tym czasie ten architekt odegrał kluczową rolę. nymi funkcjami – czyli, w najlepszym wypad-
To dzięki niemu zwróciliśmy się o pomoc do eksper- ku: znakomitej plastycznej formy? Czy jego
tów. Nie wpadlibyśmy na to sami19. relacja z użytkownikiem może być czymś więcej
niż gestem przyjaźni twórcy z odbiorcą jego
W najbardziej znanych, ikonicznych dzieła? Wydaje się, że podstawowym ogranicze-
realizacjach, których podstawą był proces niem architektury jest fakt, iż stan przestrzeni
uczestnictwa mieszkańców: w akademikach nie decyduje w znaczący sposób o jej społecznej
Wydziału Medycyny w Brukseli Luciena Krol- formule. Proces zamieszkiwania, tworzenia
la (realizacja: 1979−1982) i w osiedlu Byker społeczności nie ma determinującego związku
Wall w Newcastle Ralpha Erskina (realizacja: z wyglądem budynków, ani nawet ze stanem
1968−1974), widzimy, że w procesie powstawa- przestrzeni publicznej. Wiemy już, że społe-
nia projektu architekt pozostał dyrygentem. czeństwa nie da się zaprojektować, używając
jedynie środków wyrazu, którymi dysponuje
Studenci, połączeni w grupy o zmiennym architektura: budynku, zespołu budynków,
składzie, brali udział w projektowaniu a nawet całego miasta. Istnieją bardzo zanie-
budynków razem z Krollem występującym dbane przestrzenie, w których ludziom dobrze
w roli kapelmistrza. Przygotowując ma- się mieszka, oraz bardzo starannie urządzo-
kietę całości, przesuwali kawałeczki gąbki. ne, w których użytkownicy nie potrafią się
Gdy wybuchały nieporozumienia lub jedna odnaleźć. Myślę, że rola architekta ukształto-
grupa popadała w dogmatyzm i upór, Kroll wana przez tradycję uprawiania tego zawodu
reorganizował zespół tak, by wszyscy mogli w kulturze europejskiej (zwłaszcza postoświe-
się zapoznać z wszystkimi problemami, aż ceniowej) – czyli rola artysty arbitralnie podej-
pojawiło się możliwe rozwiązanie. „[…] Nie mującego się tworzenia modeli estetycznych
wierzę, że uczestnicy mogą wyłonić z siebie i społecznych – nie jest jedyną drogą współ-
spontaniczne zespoły […] animator jest nie- czesnej architektury. Można sobie wyobrazić
zbędny”, niech tylko pamięta, że architek- architekturę tworzoną zupełnie bez udziału
tura ma być tworzona nie dla, ale w imieniu architektów bądź też architekturę, w której
mieszkańców”20. rola projektanta będzie dotyczyła właśnie
samych rozwiązań plastycznych – ważnych,
Ilustracje w tle pochodzą z magazynu
Powstały bardzo interesujące zespoły budyn- ale nie decydujących o funkcjach społecznych. „L'architecture d'aujourd'hui” z lat 1957-1962.
ków – oparte skądinąd na znanym schema- Uczestnictwo użytkowników byłoby w takim
cie: konstrukcja nośna i zindywidualizowa- wypadku czymś więcej niż zaproszeniem do
ne, jednostkowe komórki. Dyskusja i polemi- wspólnego projektowania przestrzeni. Zamiast
ki, jakie wywołały, dotyczyły zresztą głównie zastanawiać się, czy uczestnictwo użytkowni-
ków powinno być elementem projektowania,
trzeba uczynić z projektowania jeden z elemen-
19
Tamże, s. 10. tów szeroko rozumianego uczestnictwa.
20
Cyt za: R. Górski, Anarchitektura, „A-tak” 2002, nr 6,
s. 10 (autor przytacza wypowiedzi architekta z artykułu
opublikowanego w „Die Softzone”).