Joanna Orlik, "Drogi czytelniku", Przestrzenie zdrowia
1. Przed nami dwudziesty numer „Autoportretu”. Na ile nam się udało, ocenią rzecz jasna Czy-
I choć redakcja pisma nie jest sentymentalna, to telnicy. Widzieliśmy, jak „Autoportret” z numeru
jednak pięć lat minęło i warto przez chwilę spoj- na numer rośnie, podnosi jakość druku, zyskuje
rzeć wstecz, by zrobić rachunek zysków i strat. nowych odbiorców. Cieszyliśmy się, że dorobił
Początkom „kwartalnika o dobrej przestrzeni” się stałego grona współpracujących autorów,
przyświecało kilka przekonań: wyszedł szeroko poza Kraków, w końcu uzyskał
po pierwsze, należy się zająć tym, co nas ota- grzbiet i stałą winietę.
cza i rozpocząć myślenie o tym, jaka przestrzeń Ale są też porażki. Wciąż nie udało nam się
wzmacnia jej użytkowników, kiedy pozwala lepiej stworzyć wokół „Autoportretu” forum wymiany
pracować, rozwijać się, być ze sobą. Korzystając myśli na temat przestrzeni. Chcieliśmy, by więcej
z niej na co dzień, zbyt często biernie godzimy się, osób wnosiło swój punkt widzenia, podawało
by jej kształt oddawać w ręce innych. Nie każdy swoje przykłady, sygnalizowało ważne sprawy.
może i powinien być architektem, jednak coraz Tutaj pozostało jeszcze wiele do zrobienia.
więcej z nas może i powinno rozumieć znaczenie Najnowszy numer jest poświęcony prze-
własnego otoczenia. Stąd zresztą tytuł: nasza strzeniom zdrowia – uzdrowiskom, szpitalom,
przestrzeń – nasze dzieło – nasz autoportret; miejscom odnowy biologicznej. Ale w pewnym
po drugie, nie powinno się narzekać na to, co sensie idea przestrzeni wzmacniającej, dodającej
nas otacza, raczej szukać dobrych przykładów, energii, stymulującej, pozwalającej lepiej i mą-
oddolnych inicjatyw lub mądrych decyzji w kraju drzej żyć towarzyszyła nam przez wszystkie te
i za granicą, aby w ten sposób prezentując – in- lata. Dobrze więc się stało, że dwudziesty numer
spirować, opisując – zachęcać, wydobywając na zajął temat tak bliski idei pisma.
powierzchnię – udowadniać, ze można; Pięć lat to sporo, więc chyba nadeszła
po trzecie, pismo trzeba robić po swojemu. pora, żeby przymierzyć się do nowych zadań:
Formalnie: w czasie kiczu i tandety wydobyć przygotowujemy warsztaty przestrzenne dla
maksimum z biało-czarnej fotografii drukowanej dzieci oraz debaty dla dorosłych. Ale pora prze-
na papierze offsetowym; postawić na format, na wietrzyć także trochę formułę samego pisma:
światło – dać Czytelnikowi dużo miejsca na własne pomyśleć o nowych gatunkach, wypróbować
przemyślenia i zapiski. Merytorycznie: nie zamykać inne rozwiązania.
się w jednej branży, szukać punktów przecięcia lub To wszystko dopiero przed nami.
miejsc o szczególnej interferencji, oświetlać jedną Wszystkim, którzy czytają „Autoportret” ser-
perspektywę inną, pozwolić sobie na interdyscypli- decznie dziękujemy i niezmiennie zachęcamy do
narny dialog – niech Czytelnik sam decyduje, co jest lektury kolejnych numerów.
mu najbliższe, co przemawia do niego najbardziej.
wydawca:
adres:
małopolski instytut kultury
ul. karmelicka 27
31-131 kraków
tel. (012) 422 18 84
e-mail: autoportret@mik.krakow.pl