"McDonald's na starówce", z Aleksandrem Boehmen rozmawia Dominika Buczak, Ulice i place
1. dominika buczak: Co sprawia, że niektóre ulice idee życia społecznego. To miało być miasto so-
szczególnie lubimy? cjalistyczne – bez kościołów, garaży i parkingów.
aleksander boehm: Najczęściej to te, którymi Z czasem się okazało, że pewne nowe rozwiązania
często chodzimy. Niezależnie od tego, czy są ładne, są jednak niezbędne, bo mieszkańcy się ich doma-
czy brzydkie, lubimy je, bo kojarzą się z konkretnymi gają. Na szczęście plan starej części Nowej Huty
przeżyciami lub myślami. Uznanie zyskują także uli- był na tyle dobry, że przyjął wszystko to, co było
ce, które są wyjątkowo piękne. Jeśli takie urokliwe potrzebne.
miejsca znajdują się w obcym mieście, bardzo Zresztą żaden architekt nie jest w stanie przewi-
chętnie do nich wracamy, nawet po latach. dzieć wszystkiego, co się wydarzy i co wkrótce bę-
db: Czy już na poziomie projektowania da się dzie niezbędne. Miasta nie projektuje się na pięć, tyl-
wymyślić taką ulicę, która potem, w przyszłości, ko na setki lat, a życie niesie różne zmiany i nowości.
będzie lubiana? Kiedyś nie było w ogóle kolei żelaznej czy tramwaju.
ab: W dużym stopniu tak, bo piękne ulice mają To wszystko musiała przyjąć tkanka urbanistyczna
pewne wspólne cechy. Najważniejsze jest zachowa- pochodząca często jeszcze ze średniowiecza. Ja-
nie proporcji – niedobre są zarówno wąskie kaniony, kość miasta ocenia się właśnie tym, na ile jest ono wywiad z aleksandrem boehmem
jak i szerokie pola. Istotne jest także to, czy odcinek w stanie zaspokoić rosnące potrzeby mieszkańców
mcdonald’s
drogi jest prosty, czy na łuku. bez naruszania swojej pierwotnej substancji.
db: A lepiej, żeby był prosty, czy na łuku? Przykładów dobrych rozwiązań nie trzeba szu-
ab: To zależy. Jeżeli na końcu ulicy jest coś, kać daleko. Na krakowskim Rynku można rozłożyć
co przyciąga wzrok, np. wieża kościelna, lepiej, kiermasz, zorganizować manifestację albo mszę
żeby ulica była prosta, bo wtedy idąc, możemy cały polową – na wszystko znajdzie się miejsce. A prze-
na starówce
czas patrzeć na tę budowlę. Ale z kolei, nie możemy cież projektanci Rynku o takich jego zastosowaniach
iść zbyt długo prostą ulicą, bo się znudzimy. Jeśli jest z pewnością nie myśleli.
łukowata, to patrząc przed siebie cały czas widzimy db: Plan architektów Nowej Huty chyba się po-
coś nowego. Takich właśnie małych sztuczek uczy wiódł, niektórym się tam rzeczywiście dobrze
się studentów architektury... mieszka.
db: ...którzy kończą studia i projektują same ab: Na pewno w tej najstarszej części, w blo- o złotówkach i dobrym stylu
piękne ulice? kach wokół placu Centralnego, tak. Natomiast stoją-
ab: Nie zawsze to się oczywiście udaje. ce w szczerym polu bloki nowych osiedli onieśmielają
Również dlatego, że ulica wróciła do łask zupełnie mieszkańców, ludzie się tam gubią.
niedawno. Przez kilkadziesiąt lat po wojnie nie bu- db: Na tych nowszych osiedlach bloki są często
dowano klasycznych miast ani dzielnic, a wyłącznie malowane na różne kolory. Jeden na malinowo,
osiedla. Na osiedlach nie było ulic tylko jezdnie, przy inny na pistacjowo.
których umieszczano pojedyncze bloki i tzw. ciągi ab: Maluje się identyczne budynki, by czymś
pieszych. Na szczęście dziś od tego się odchodzi, je od siebie odróżnić. Na osiedlach złożonych
a obowiązujący trend, nowy urbanizm, nawiązuje z podobnych bloków problemy z orientacją miewali
do starożytnych doświadczeń Egiptu, jeśli chodzi nawet sami mieszkańcy. Na dowolne kolory są także
o ulicę, a w kwestii placu – do Grecji. często malowane wnętrza loggii. Trudno wymagać,
db: Są miasta, które powstawały według z gó- żeby każdy pomalował sobie balkon na ten sam
ry określonego planu i nie ma w nich miejsca kolor, musi być przecież jakiś margines swobody.
na żadne przypadkowe budowle. Taką dzielnicą, Tu jest pole do popisu dla wspólnot mieszkańców.
wszystkie fot. w artykule: łukasz baksik
w której miało się znaleźć wszystko to, co lu- Trzeba się po prostu dogadać, na co mieszkańcy
dziom potrzebne do życia, jest Nowa Huta. Jak mogą sobie pozwolić.
bada się potrzeby ludzi? Ściany bloków czy domów bywają też wyko-
ab: Jeżeli chodzi na przykład o wytyczanie ulic, rzystywane jako miejsce na reklamy, co często ra-
to czeka się na pierwszy śnieg i podpatruje, gdzie tuje budżet spółdzielni. Za pieniądze w ten sposób
ludzie sami wydeptują sobie ścieżkę. Nowa Huta zarobione można ocieplić budynek lub poprawić
miała swoim rozplanowaniem, swoją architekturą, instalację. Oczywiście nie zawsze to ładnie wyglą-
ulicami i placami wcielać oraz przekazywać nowe da, ale na pocieszenie mogę powiedzieć, że takie
22
2. inwestowane w rozsądny sposób. Odnawiane kamie-
nice są dostosowywane do ich pierwotnego wyglądu,
często z ogromną pieczołowitością.
db: Nie zawsze. Bywa i tak, że nowe budynki
wyglądem zupełnie odbiegają od tego, jak
Kazimierz wyglądał pierwotnie.
ab: Istnieją instrumenty prawne, by temu zapo-
biegać. Kazimierz jest wpisany do rejestru zabytków
i konserwator powinien dbać o to, aby takie sytuacje
nie miały miejsca.
db: A kto dba w mieście o takie drobiazgi, jak
ławki, krawężniki czy lampy? Przecież współ-
tworzą one przestrzeń ulicy.
ab: Jeśli projektowana jest nowa dzielnica,
najpierw się myśli oczywiście o założeniach ogól-
nych. Czasami pieczę nad całością trzyma jeden
człowiek, ale bywa i tak, że role są podzielone. Kto
inny robi plan urbanistyczny, kto inny dba o tzw. małą
architekturę, czyli „umeblowanie ulicy”: nawierzchnię,
zieleń, ławki, kosze, przystanki.
To ważne elementy – jeżeli ulica ma mieć
reklamy nie są zjawiskiem nowym. Wystarczy spoj- z jakiegoś powodu stanie się obiektem zaintereso- jednolity charakter, trzeba je do siebie dostosować
rzeć na zdjęcia Krakowa z okresu przedwojennego. wania zbyt dużej ilości turystów, jej mieszkańcy mają i połączyć w przemyślany sposób. Dotyczy to zresztą
Widać na nich, że Floriańska, Sławkowska, Szpitalna spory problem. Przykładem takiego mieszkania- zarówno nowych, jak i starych dzielnic. Dzisiaj dba-
były od dachów do chodnika obwieszone reklamami muzeum jest wiedeński dom Hudertwassera, który łość o odpowiednie „wyposażenie” ulic jest coraz
składów fortepianów czy sklepów z futrami. ciągle ktoś ogląda i zwiedza. Mieszkańcy starówek bardziej widoczna, bowiem od jakiegoś czasu nad
db: Teraz takie zdjęcia wydają nam się uro- muszą znosić sporo niedogodności. Hałas, dziecka wyglądem ulic w miastach czuwa samorząd miejski,
kliwe. nie można wypuścić na ulicę, nie da się zaparkować który widzi w tym interes. Ekskluzywne ulice ściągają
ab: Bo są czarno-białe, a wiec jednolite kolo- samochodu przed własnym domem. kapitał, w końcu siedziba firmy przy warszawskim
rystycznie. Dzisiejsze reklamy są o wiele bardziej db: Po wojnie na krakowskim Kazimierzu Nowym Świecie, gdańskim Długim Targu albo przy
agresywne, ale na szczęście możliwość ich instalo- mieszkali w większości przedstawiciele najniż- krakowskim Rynku świadczy o prestiżu firmy. W ło-
wania regulują przepisy. Wielkie bannery nie mogą szych warstw społecznych. To było zagrożenie wieniu zamiejscowych inwestorów jednym z wabików
zawisnąć bezkarnie w dowolnym miejscu. dla dzielnicy, bo nikt o nią nie dbał. – i to wcale niebagatelnym – jest atrakcyjność kra-
db: Dowolność działań właścicieli sklepów, ab: Oczywiście, ale każdy kij ma dwa końce. jobrazu miejskiego. Zatem inwestowanie w wygląd
knajpek i restauracji w zabytkowych uliczkach Z jednej strony wiadomo, że ci ludzie byli zagroże- ulicy przekłada się po prostu na złotówki.
jest drażliwym tematem. niem, bo mógł wybuchnąć pożar, nikt nie przejmował
ab: Ale wszystko może być przeprowadzane się cieknącymi rurami ani pękniętą rynną. Jednak
także w dobrym stylu. Na przykład na ryneczku paradoksalnie, gdyby po wojnie zamieszkali tam prof. aleksander boehm – prorektor do spraw
w Heidelbergu jest restauracja McDonald’s (samo bogaci mieszkańcy i gdyby nie było odpowiednich ogólnych Politechniki Krakowskiej. Zawodowo zajmuje
umieszczenie jej w takim miejscu to kontrowersyjny uwarunkowań prawnych, oni także mogliby stać się się architekturą, urbanistyką, planowaniem przestrzennym i
pomysł), ale reklama z charakterystycznym „M” dla Kazimierza zagrożeniem. Mogliby na przykład architekturą krajobrazu. Jest autorem ponad 100 publikacji
znajduje się na mosiężnej chorągiewce w średnio- wyburzać stare kamienice i budować nowe, wyż- oraz kilkudziesięciu realizacji architektonicznych i projek-
wiecznym stylu. Pocieszające, że bezczelny zwykle sze, albo łączyć pięć budynków w jeden po to, żeby tów urbanistycznych. Doprowadził do powstania nowego
w swojej ekspansji McDonald’s został spacyfikowany założyć w nim dom handlowy. Jest powiedzenie, kierunku studiów magisterskich – architektury krajobrazu.
i musiał się dostosować do charakteru miasta. że najlepszym konserwatorem jest bieda, bo nic Pełni funkcję wiceprzewodniczącego Komitetu Urbanistyki i
db: Mieszkanie w miejscu szczególnie często się wtedy nie dzieje, a nawet nadgryzioną zębem Architektury PAN, jest rzeczoznawcą Ministra Kultury i Dzie-
zwiedzanym przez turystów może być mę- czasu substancję łatwiej jest po latach naprawić niż dzictwa Narodowego. Pracował i wykładał za granicą. Zain-
czące. gdyby przyszło nam ją odtworzyć od nowa. teresowania pozazawodowe: zimą – góry, latem – jeziora,
ab: Kiedy jakieś miejsce, na przykład kamienica, W tym momencie na Kazimierz trafiają pieniądze poza tym muzyka klasyczna i nowości wydawnicze.
23